Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Uwaga: Telewizor!

Mądry się boi, od złego ucieka, a głupi się unosi, czuje się pewnym. Prz 14, 16

Dla współczesnego człowieka telewizja stała się dobrem niezastąpionym. Czy jednak jej oglądanie nie wiąże się z poważnym zagrożeniem duchowym?

Telewizja w Polsce przez wiele lat była utożsamiana z narzędziem władzy komunistycznej. Dziś, gdy upadł komunizm, środki przekazu miały odzyskać społeczną wiarygodność. Czy stało się tak w rzeczywistości? Jak niekiedy kłamliwie i przewrotnie brzmią słowa mówców wypowiadane w trosce o "dobro" człowieka! Jak często owo "dobro" to ukryta i jawna propaganda, na przykład przeciwko życiu nienarodzonych! Czy więc telewizja jest zupełnie obojętna, jak chcą niektórzy, dla naszej moralności?

Kilka lat temu czytałem artykuł Dawida Farmera zatytułowany: Telewizja - rzecz dobra czy zła? (Television - Is It Good or Bad?), zamieszczony w amerykańskim miesięczniku katolickim "New Covenant" (marzec 1986). Pomyślałem sobie, iż przekaz tego artykułu jest niezwykle aktualny dziś - na progu wolności. Chciałbym czytelnikom "Rycerza Niepokalanej" przedstawić treści zawarte w tej publikacji oraz podzilić się własnymi refleksjami.

Telewizja powoduje najgorsze skutki w bardzo subtelny sposób - zauważa D. Farmer. - Jest faktem, że dostarcza ona najświeższych informacji i pozostaje najłatwiej dostępną rozrywką. Chrześcijanin musi jednak stale pamiętać o przestrzeganiu Bożych przykazań. Trzeba tu wyróżnić dwa główne sposoby oddziaływania telewizji na człowieka. Po pierwsze, wyrabia pewien obraz świata, czyli w decydującym stopniu kształtuje światopogląd. Po drugie, zabiera wiele czasu, który można by przeznaczyć na inne, może bardziej wartościowe, zajęcia.

Jeśli czas spędzony przed telewizorem może być wstępną odpowiedzią na pytanie o miejsce telewizji w naszym życiu, to jest to odpowiedz niepokojąca. Przeciętny mieszkaniec USA ogląda codziennie 3 godziny programów telewizyjnych.

Młodzież przesiaduje przed srebrnym ekranem średnio godzinę więcej - pomijając sen jest to 1/4 dnia. W sumie dni i tygodni czas ten staje się znaczną częścią całego życia. Czy w takiej sytuacji zrozumiałe mogą być nasze skargi na ciągły brak czasu?

Przeciętny telewidz z łatwością dostrzeże, że oglądalność różnych programów nie jest jednakowa. Na przykład wieczorny film jest "obowiązkową" pozycją niemal każdego Polaka. Wykorzystują to specjaliści od propagandy lub co gorzej od manipulacji. Właśnie w tym czasie nadawane są na ogół programy jak najdalsze od chrześcijaństwa. Choćby pobieżny przegląd wieczornych filmów ukazuje nam propagowaną przez nie wizję świata pełnego morderstw, gwałtów i praktycznego materializmu. W podobnym tonie lekceważenia moralności nadawane są popularne programy i filmy młodzieżowe. W ten sposób - adresując audycje do największej liczby widzów - usiłuje się zachwiać podstawowe prawdy chrześcijańskie. Akurat w czasie największej oglądalności telewizja proponuje wizję świata obcą katolicyzmowi, a nawet nie stara się wskazywać na istnienie Boga. Należy też podkreślić, iż morderstwo i okrucieństwo stają się doskonałą pożywką dla podświadomości. Wiele na ten temat może powiedzieć współczesna psychologia.

D. Farmer oparł swe wnioski na obserwacjach amerykańskich środków przekazu. W Polsce tendencje te występują ze wzmożoną siłą. Przez całe dziesięciolecia filmy i programy telewizyjne zakłamywały polską historię. Dziś drogą zwykłej manipulacji wmawia się nieraz społeczeństwu bzdury niezgodne ze stanem współczesnej nauki. Przykładów - w związku z debatami o ochronie życia poczętego - nie trzeba przytaczać.

Jednak złe oddziaływanie telewizji to nie tylko wyrabianie niewłaściwego światopoglądu. Ke-vin Perrot w książce Poskramianie telewizyjnych zwyczajów porównuje wpływ telewizji na nasze życie do tzw. "efektu gąbki". Wszyscy wiemy, iż kiedy woda wypełnia gąbkę, wypiera z niej powietrze, które poprzednio w niej było. Podobnie jest z telewizją - jej wejście w rytm dnia wypiera z niego to, co było w nim poprzednio. "Gdzie było coś innego - pisze Perrot - teraz jest telewizja. Ze swojego centralnego miejsca w mieszkaniu telewizor staje pomiędzy rozyrywką a obowiązkiem, pomiędzy dziećmi a rodzicami".

Katolicki psycholog dr Paweł Vitz dzieli się swymi rodzinnymi doświadczeniami na ten temat.

Kłótnie pomiędzy dziećmi o wybór programu prowadziły do opryskliwego zachowania i podziałów w rodzinie. Nie pomógł nawet kupiony drugi telewizor. Gdy pewnego razu awaria nadajnika uniemożliwiła oglądanie, dzieci powoli zwracały się do innych zajęć. W domu zapanowała znów pogodna atmosfera. Po tej przygodzie dr Vitz postanowił zupełnie pozbyć się telewizorów. Lecz ceną za to była konieczność poświęcenia większej ilości czasu i uwagi dzieciom. Może tu właśnie tkwi sekret zgody rodziców na tak długie oglądanie przez młodzież telewizji? Dzieci nie zapatrzone w srebrny ekran są bardziej wymagające od rodziców. Telewizor stał się pewnego rodzaju namiastką piastunki.

Pisząc o tych wszystkich zagrożeniach nie negujemy korzyści płynących z TV. Wszyscy ludzie potrzebują rozrywki, odpoczynku czy informacji. Programy telewizyjne w szybki i skuteczny sposób zaspokajają te potrzeby. Chrześcijanin ma jednak także ważne obowiązki, takie jak modlitwa, troska o małżeństwo czy moralne wychowanie dzieci. Telewizja nie powinna nam przeszkadzać w wypełnianiu obowiązków.

Na zakończenie swego artykułu Telewizja - rzecz dobra czy zła? D. Farmer podaje kilka praktycznych rad. Po pierwsze, wszystkie nasze problemy, w tym korzystanie ze środków masowej komunikacji, powierzmy Bogu w modlitwie. Wiara pomoże nam wtedy wyłączyć telewizor - mimo sprzeciwów dzieci - gdy programy będą uderzały w wartości chrześcijańskie. Po drugie, należy uświadomić sobie, jaką rolę odgrywa telewizja w naszym domu i życiu, czy jej oglądanie nie powoduje zaniedbania naszych obowiązków. Po trzecie, należy ostrożnie wybierać oglądane programy.

Posiadacze wideo mogą korzystać z coraz liczniej szych nawet w naszym kraju kaset o tematyce religijnej. Po czwarte, bierne oglądanie telewizji dobrze jest przekształcić w rodzinne dyskusje. Można by wtedy prostować błędy czy przemilczenia występujące w audycjach. Ostatecznie można też zaprzestać oglądania i w tym czasie wykonywać zajęcia bardziej opłacalne dla siebie i rodziny.

Czas więc, byśmy do naszego rachunku sumienia dołączyli pytania o ... telewizję. Wiara chrześcijańska zagrożona jest z wielu stron, również ze strony środków przekazu. Ucieczka od złego - w świetle Pisma Świętego - nie jest wcale przejawem głupoty, lecz mądrości.

Mariusz Baczyński

Rycerz Niepokalanej
(443) Maj 1993



Wasze komentarze:
 nala_92: 18.01.2008, 12:41
 2 lata temu przestałam tego słuchac... widac ta muzyka napradę jest podona do black metalu :(
 sara: 07.11.2007, 12:59
 Zawsze podświadomie czułam, że coś jest nie tak z tą muzyką, budziła we mnie: STRACH. Coś w tym jest! Do DAmiano: popaść w trans, czy jest to coś złego, a moze się zastanowić, czy jest to coś dobrego i potrzebnego, niezbędnego?
 Damiano: 10.10.2007, 21:03
 Ujmę krótko: Ci co chcą widzieć w techno szatana i chcą, aby ta muzyka była postrzegana jako zło, będą twierdzili, że jest złem. Czytając komentarze, mogę stwierdzić, że osoby wypowiadające się nie znają ideologii muzyki techno, więc nie rozumiem dlaczego przestrzegają przed nią innych. Przecież teza musi być poparta argumentami. A co do tego "świadectwa": nawet jeśli jest to prawda (w co wątpię), to zacznijmy od tego, że Ci domniemani "sataniści" próbowali użyć trance'u jako narzędzia. Nie kierowali samą muzyką, ale efektami wizualnymi, co daje efekt przekazu podprogowego. Owszem, nie zaprzeczę, że imprezy trance'owe są niezwykłym spektaklem muzyczno - wizualnym, ale nie popadajmy w skrajność. Przecież właśnie o to chodzi - żeby popaść w trans. Czy jest to coś złego? Trans powstały w wyniku np. hipnozy jest silny, ale ten płynący z muzyki jest bardzo słaby. Łatwo z niego wyjść. Jeśli chodzi o narkotyki inne używki - jeśli ktoś nie umie poczuć muzyki, a chce byś w transie - wtedy chwyta się wszystkiego, co mu w tym pomoże. Ale to już nie to samo :>
 yarrow: 28.08.2007, 11:06
 Ostatni akapit jest bardzo ważny.Myślę podobnie-zbliża się czas,kiedy każdy będzie musiał opowiedzieć się po którejś stronie.Ale którą wybiorę?Którą wybierzesz?
 jadzka: 30.07.2007, 15:57
 tak w ogóle to człowiek ma oprócz świadomości, jeszcze podświadomość, więc argument, że ktoś nie czuje bezposrednio zła, nie znaczy, że ono na niego nie działa. Ktoś fajnie powiedział, że można nieswiadomie pić zatrutą wodę niewiedząc o tym początkowo, a trucizna tak czy siak zadziała..moze z małym opóźnieniem..Z Bogiem
 Bartek: 26.07.2007, 14:07
 "walczą z wojną, propagandą, polityką". Przypomina mi to socjalistyczne hasło "wojny o pokój"
 martyś: 07.06.2007, 12:54
 dzięki za świadectwo.... :)
 Mirek: 01.06.2007, 00:10
 Techno jest uwazane za muzyke "cool'ową", młodzieżową i bardzo na czasie. Jesli w klasie powiedzialbym komus: "sluchaj, techno jest satanistyczne" ten ktos wzialby mnie za wariata. Predzej metal jest uwazany powszechnie za satanistyczną muzykę. Tymczasem nie, z metalu mozna wiele wyniesc i wywnioskować, jest wiele wartosciowych Zespołów metalowych, jak System of A Down, czy Korn. Oni opowiadają o swoich przezyciach, dziecinstwie, walczą z wojną, propagandą, polityką. I juz od dawna odczuwalem jakis taki dziwny strach, gdy slyszalem techno... Nigdy nie lubilem techno, wrecz przeciwnie - bylem wrogiem takiej muzyki, ale dzieki Wam wiem, ze to muzyka, ktorej moze nie wszyscy wykonawcy sa satanistami, ale jednak maja na celu szerzenie zla... Dziekuje za udwiadomienie!
 maria: 13.04.2007, 15:57
 Dziekuję za świadectwo!!! Ludzie tworzący muzykę robią to albo pod natchnieniem Ducha Św. albo po natchnieniem szatana. Nie ma innej możliwości! Z artykułu wynika niezbicie, że w tworzeniu techno jest szatan. Po co więc wchodzić w coś co jest niebezpieczne, co niszczy? Chyba każdy chce być piękny,nie? p.s. nie trzeba czuć szatana żeby się przekonać że coś jest złe.


 karola: 03.04.2007, 22:52
 słucham techna bo lubię, slucham tez innej muzyki, nie uwazam ze techno jest zle i ze to muzyka szatana bo to jest tylko rodzaj muzyki. ja jestm bardzo głęboko wierzącą osobą, a jednk slucham techna i bylabym gotowa umrzec dla jezusa i dla boga szatan mnie nigdy przez tąmuzykę nie kusil. to czy ktos wierzyt w szatana czy nie nie zalezy od rodzaju muzyki tylko od czlowieka wiec sami musimy sie zastanowic co robimy. są tacy ktorzy sluchają techna i są dobrzy a są tacy kotrzy go sluchają a są zli i wierzą w szatana albo nie wierzą w nic.
 Bartek: 20.03.2007, 13:26
 Jesli korzenie techno sa demoniczne (ideologowie tego ruchu sa satanistami) to z pewnoscia nie ma w tej muzyce nic dobrego i kazda osoba wierzaca bedzie jej unikac. Mialem okazje poznac Leszka i uslyszec na zywo jego swiadectwo. Powazny 40-letni mezczyzna, maz i ojciec, momentami przerywal opowiadanie placzem nie bedac w stanie kontynuowac. Porazajace sa szczegoly, ktorych ten krotki tekst sila rzeczy nie moze przedstawic. Leszek, z wyksztalcenia operator filmowy, wspolpracowal z ludzmi posiadajacymi ogromne pieniadze i wladze na ludzmi poprzez lansowanie wsrod milionow mlodych ludzi trendu muzyki techno. To co zobaczyl i czego doswiadczyl nie pozostawia najmniejszych watpliwosci, ze owi ludzi sa satanistami.
 iwona: 03.03.2007, 22:00
 Nie lubię techno. Kiedykolwiek słyszę tę muzykę odczuwam wewnętrzny niepokój i strach. Teraz rozumiem dlaczego tak sie dzieje. Wiele młodych osób słucha tej muzyki, może dlatego jest w nich tyle nieuzasadnionej agresji. Boże daj im siłę, aby temu nie ulegali.
 Monika: 30.01.2007, 15:27
 Nie słucham techno. Wolę metal, który nazywają satanistyczną muzyką, ale co mam zrobić, że mi się podoba/. To nie znaczy, że jestem satanistką.
 Megan: 22.01.2007, 12:25
 Powiem tyle, ten artykuł utwierdził mnie tylko w tym, że mój tok myślenia jest słuszny. Lubię muzykę dance i w ogóle muzykę rytmiczną i dynamiczną. Ale techno wprowadza we mnie jakiś wewnętrzny niepokój, zaczynam odczuwać jakiś irracjonalny strach. Mam wrażenie, które potwierdza ten artykuł, że ktoś próbuje mną manipulować i w jakiś sposób pozbawić mnie wpływu na moje czyny. Kiedyś trafiłam na dyskotekę z muzyką techno i powiem szczerze, po 10 minutach uciekłam stamtąd przerażona. Miałam wrażenie, że znajduję się w jakimś piekle, wśród ludzi opętanych. Większość była albo pijana, albo naćpana, nie mówiąc już o tym, że w lożach odbywały się stosunki seksualne. Ohyda. Zaczęłam się zatsanawiać, czy ktoś celowo próbuje sprowadzić młodych ludzi na drogę zniewolenia? I to jest jednak prawda. Dziękuję za ten artykuł.
 k8: 20.01.2007, 14:48
 w klubach wiele osób bierze, ale niekoniecznie techno jest złe!! Co powiecie o metalu?? jeżeli ktos jest satanistą to nieważne jakiej muzyki będzie słuchał,każda może doprowadzić go w stan euforii. z tytułem się nie zgadzam - demoniczne korzenie techno?
 trans: 18.01.2007, 21:08
 troszke spedzilem czasu na zabawach techno i coprawda naszczescie nie jestem satanista a wrecz przeciwnie(przynajmniej sie staram) Techno, trans przez swoje brzmienie a tymbardziej przy udziale odpowienio synchronizowanych swiatel, laserow itd. wprowadaja czlowieka w trans, pewne upojenie ktore przypomina oduzenei narkotykami a tym bardziej swoj skutek osiaga w poloaczeniu z narkotykami, lecz nawet bez nich przy odpowiednio zaopatrzonej w efekty imprezie techno trans mozna stracic poczucie rzeczywistosci i oddac sie euforycznej zbawie ktora wyzwala w nas pierwotne(zwierzce zmysly) co na dluzsza skale moze doprowadzic, ze tymi zmyslami kierujmey sie na codzien. te zmysly pobudzaja nas seksualnie przez co tym bardziej dazymy do stosunku seksualnego a wrazie nie spelnienia tej zachcianki w pewnych sytlacjach dochodzi nawet do gwaltow. Te zachowania uwlaczaja godnosci czloweka i wlasnie przez nie mozna uznac techno jako zla muzyke-nie jako ideologie ale o emocje i instynkty ktore w nas wyzwala. Ponadto to ma jednak zwiazek z satanizmem, wedlug tkz. "nowego" satanizmu, tepretycznie jest odrzucona przepoc ale jest proba ukazania czlowieka jako zwykle zwierze ktore powino sie kierowac instynktem, a w razie gdy instynkt na to wskazuje do stosowania przemocy, ponadto wolnosc seksualan itd. jest wlasnie popierana przez ten nurt neosatanizmu. Wiec gdy przez techno pobudzamy nasze pierwotne instynkty w pewnym sensie realizujemy zalozenia neosatanizmu. A z godnie z Duchem Kosciola Katolickiego powinnismy dbac o nasza godnosc i rozumne postepowanie ktore odroznia nas od zwierzat. Bo nie wiem jak wy, ale ja nie chcialbym stac sie zwierzeciem. Dlatego postanowiem oganiczyc a nawet zniesc calkiem moj kontakt z techno i techo imprezami.
 miś: 11.01.2007, 12:37
 od 5 lat słucham muzyki techno i nie odczuwam obecności szatana w swoim ciele jeli techno iest dlawas szatanem to iestem ciekaw czym iest metal
 sluchacz: 01.01.2007, 18:24
 To ze muzyka techno jest zla to jest troche przesadzone. Ja sucham techno i nie mam nic wspulnego z sztatanem itp. Nawet o tym nie mysle, na mysl mi nie nachodza takie skojazenia. Wiec Kielek (co pisal komentarz do tego) zle to rozumiesz. To ze ktos slucha techno to nie znaczy ze slucha "złej" muzyki. Techno zarowno jak i trance to jest muzyka przy ktorej mozna sie bawic jak i wyciszacz(trance) . A jesli juz inni sobie uzywaja jakis narkotykow to i ch problem, to oni sie sami "okaleczają". Ja sie nigdy za to nie wezme. Wiec smialo moge powiedziec ze muzyka techno i trance nie sa złe. I nie maja demonicznych korzeni. To ze kilka osob wierzy w szatana to nie znaczy ze muzyka taka jest. Pozdro!!
 Ja: 17.12.2006, 18:56
 Nie wiem, jak można z pełnym przekonaniem pisać takie rzeczy (o demonicznych korzeniach techno), jak to czytam to tracę wiarę w ludzi. :( Zresztą tak jest nie tylko w przypadku tego artykułu na tej stronie. Wiem, że pewnie nie opublikujecie tego komentarza, ale może warto czasami się **** w czółko zanim zamieści się taki jak ten powyższy artykuł?
 joł: 05.12.2006, 16:37
 te akurat opowiadanie nie mówi dosłownie że techno jest złe, ale w klubach jest wiele ćpania ..
[1] (2) [3]


Autor

Treść

Nowości



Nowenna przed Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego - dzień 7Nowenna przed Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego - dzień 7

Modlitwa do św. Hiacynta z RzymuModlitwa do św. Hiacynta z Rzymu

Modlitwa do św. Prota z RzymuModlitwa do św. Prota z Rzymu

Modlitwa do św. AdelfaModlitwa do św. Adelfa

Modlitwa do bł. Franciszka Jana BonifacioModlitwa do bł. Franciszka Jana Bonifacio

Moja ucieczka z 82 piętra World Trade CenterMoja ucieczka z 82 piętra World Trade Center

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej