Być pierwszym - Mk 9,30-37"Człowiek nie choruje na miłość, najczęściej choruje na wielkość dorobienia wzrostu, rozmiaru potencj ału, wartości i znaczenia... Mówiąc popularnym stylem studencko-sztubackim, człowiek posiada umiejętności robienia z siebie balona, czyli w tym wypadku autobalona" (ks. Włodzimierz Sedlak).Może to brzmi śmiesznie, ale przecież trzeba stanąć w prawdzie i uznać, ze lubimy być pierwszymi, przystojnymi, mądrymi, bezbłędnymi... Przed nazwiskami dopisujemy tytuły, zaszczyty, nęcąnas pierwsze miejsca i biada gdyby ktoś nie docenił naszej wielkości. Czy to nie jest poszerzanie autorozmiaru? Nawet uczniowie Zbawiciela sprzeczali się o to, kto z nich jest najważniejszy. "Większy może więcej" - głosi popularne reklamowe hasło i wszystko się zgadza w logice tego świata, ale Chrystus stanowczo sprzeciwia się takiemu wartościowaniu. Jezus rzekł do skłóconych apostołów: "Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich". Trudno to pojąć, ale sam Mistrz dał przykład takiej wielkości - żył w prostocie i wreszcie upokorzony dał się ukrzyżować dla świata. "Kto przegrywa, ten wygrał" (Pascal). Wiedzą o tym dobrze ludzie dojrzali, którzy sporo przeżyli. Czasem trzeba stanąć w cieniu, odejść bez szemrania, być sługą dla innych. To najskuteczniejsza, ale i najtrudniejsza recepta na szczęście. Ks. WIESŁAW ŚMIGIEL Pielgrzym nr 203
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |