Przyj±æ Pana - Rdz 18,l-10a; Ps 15; Kol 1,24-28; Dz 16,14b; £k 10,38-42serce: "Id¼, i ty czyñ podobnie" - zaleci³ Jezus uczonemu w Prawie. Uczniom Chrystusa nie mo¿e go przes³oniæ norma doktrynalna, prawo, przepis, instrukcja; chyba ¿e ju¿ nie bardzo wierzymy, ¿e to mi³o¶æ w Jego religii jest naprawdê najwa¿niejsza.Bóg przyjmuje go¶cinê w zwyk³ym ludzkim domu: najpierw u Abraham (I czytanie), potem u £azarza, Marty i Marii; pod znakiem przyjêcia udrêk Chrystusa znajduje siê tak¿e fragment Listu ¶w. Paw³a do Kolosan (II czytanie). We wszystkich sytuacjach jedno jest wspólne: Bóg obdarowuje, wzbogaca tych, którzy Go przyjmuj± - Abrahamowi zapowiada syna; Mariê zapewnia, ¿e nie bêdzie pozbawiona "najlepszej cz±stki"; Paw³owi daje rado¶æ w cierpieniach. Tak, przyjêcie Pana, Jego S³owa, staje siê ¼ród³em obfito¶ci, wzbogacenia cz³owieka. Dzisiejsze czytania stanowi± zachêtê do go¶cinno¶ci chêtnej i wielkodusznej. Pewnie, przede wszystkim udzielanej Panu. Ale przecie¿ chodzi te¿ o ludzi. Czy otwieramy nasze domy, mieszkania, pokoje - innym? Czy nie boimy siê, ¿e zabior± nam czas, nabrudz±, zdezorganizuj± dzieñ, pomieszaj± plany, przyzwyczajenia (choæby popo³udniow± drzemkê)? Co bierzemy od naszych przyjació³ i co im dajemy? Mamy w ogóle ludzi odwiedzaj±cych nas bezinteresownie? Czy mo¿e zniszczyli¶my ju¿ tego typu wiêzy? "Nie zapominajmy te¿ o go¶cinno¶ci, gdy¿ przez ni± niektórzy, nie wiedz±c, anio³om dali go¶cinê" - mówi autor Listu do Hebrajczyków czyni±c aluzjê do wydarzeñ opowiedzianych nam przez I czytanie. A ¶w. Piotr zachêca: "Okazujcie sobie wzajemn± go¶cinno¶æ..." A my najczê¶ciej ani czasu, ani ochoty! A jeszcze przecie¿ pozosta³ problem obdarzania. Nie takiego, które ¶wiadczymy ludziom, od których jeste¶my zale¿ni: to jest zachowanie ludzkie, choæ w sumie ¿a³osne. Co dajemy tym, których go¶cimy? Czas, zainteresowanie, wys³uchanie, serdeczno¶æ, u¶miech, wyrozumia³± ³agodno¶æ, wielkoduszno¶æ - czy narzekanie, ob³udê, udawanie, plotki, obojêtno¶æ, wyrachowanie? Co dajemy tym, których go¶cimy? Co dajemy tym, którzy rosn± w naszych domach, rodzinach? Uczeñ LO, po dyskusji w swojej szkole na temat przemocy, mówi: "Winê ponosz± doro¶li. Nie wybaczymy im braku mi³o¶ci. Chcieliby¶my by nas kochali, a nie krzyczeli na nas. Przemoc rodzi przemoc. Nikt nie kocha tych, których siê lêka. Chcieliby¶my, by mieli wiêcej czasu dla nas. Pragniemy, by by³a zachowana wiê¼ pokoleniowa, by rodzice bardziej anga¿owali siê w sprawy swoich dzieci, by pomagali nam w realizacji dobra"! Nie wybaczymy doros³ym, rodzicom, prze³o¿onym braku mi³o¶ci... Ws³uchani w S³owo Pana pomy¶lmy dzi¶ o go¶cinno¶ci jak± w naszych sercach i domach Ks. WIES£AW ¦MIGIEL Pielgrzym nr 224
|
[ Strona g³ówna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Mi³o¶æ | Powo³anie | Ma³¿eñstwo | Niep³odno¶æ | Narzeczeñstwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczê¶cia | Dekalog | Psalmy | Pere³ki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatno¶ci | Kontakt
© 2001-2020 Pomoc Duchowa |