Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnychJezus w nauczaniu bardzo często mówi do nas w przypowieściach. Nawiązuje w nich do wielu przyszłych wydarzeń zbawczych. Tym razem wprowadza nas w klimat eschatologiczny, czyli kieruje naszą uwagę na rzeczy ostateczne. Opowiadając przypowieść o pannach nierozsądnych i roztropnych Chrystus objawia siebie jako Oblubieńca nowego narodu, czyli Kościoła. Jest to nawiązanie do myśli i sformułowań proroków, którzy ukazują Boga jako oblubieńca - Księga Izajasza (por. Iz 62).Kościół jako Oblubienica Chrystusa ma stale czuwać i oczekiwać na swoje ostateczne spotkanie z Oblubieńcem. To spotkanie jest nieuniknione i każdy dzień przybliża nas do niego. Przyjdzie taki czas, że usłyszymy wołanie: "Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie" (Mt 25.6). Czy będziemy wtedy gotowi? W byciu gotowym ważne jest nasze podejście do tego ostatecznego spotkania. Nie bez znaczenia są słowa Jezusa kończące dzisiejszy fragment Ewangelii: "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny" (Mt.25.13). W tym czuwaniu i przygotowaniu niezwykle ważną rolę spełnia mądrość i roztropność, której brak było niektórym pannom z przypowieści Jezusa. Wśród oczekujących były panny nierozsądne, czyli lekkomyślne, niepoważne, nierozważne i nieroztropne, czyli takie, które nie pomyślały wcześniej o przygotowaniu się na spotkanie z nadchodzącym Oblubieńcem. Kiedy Oblubieniec nadchodzi ich nie ma w gronie oczekujących. Jezus mówi: "Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną i drzwi zamknięto" (Mt 2510). Dlatego nic nie powinno nas bardziej absorbować, niż oczekiwanie na powtórne przyjście Pana. A przecież wiele spraw życiowych, ludzkich, czasami naiwnych i błahych, przeszkadza nam i odwraca naszą uwagę od tej czujności. Często "zasypiamy" i w trosce o sprawy drugorzędne, mało istotne, zapominamy o sprawach ważnych. Księga Przysłów wręcz nawołuje: "mądrości się uczcie, nierozumni - nabierzcie rozsądku!" (Prz 8,5). Dlatego nasze oczekiwanie powinno być jak panien roztropnych, rozsądnych. Roztropność jest przecież jedną z czterech cnót kardynalnych i zajmuje wśród nich pierwsze miejsce. To cecha moralna, która wyraża się w umiejętności dobierania właściwych środków prowadzących do celu, a równocześnie przewidywania trudności i odpowiedniego przygotowania się do nich. To umiejętność postępowania i wybierania w życiu tego, co dobre. Jest zasadą doskonalenia postępowania człowieka. Człowiek roztropny korzysta z rozumu, ale potrafi też zasięgnąć rady u innych. "Przyjmijcie naukę i stańcie się mądrzy, pouczeń mych nie odrzucajcie!" - czytamy w Księdze Przysłów (Prz 8,33). Celem tej przypowieści jest więc zwrócenie naszej uwagi na czujność, która ściśle łączy się z roztropnością, bo to ona prowadzi do spotkania z Boskim Oblubieńcem. oprac. jur Nasza Służba, nr 432
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |