Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Dlaczego czystość przed ślubem?

Odpowiem Wam, Drodzy Młodzi, na pytanie postawione w tytule możliwie jasno i w punktach.

  1. Bo tak zwane "sprawdzenie się" przed ślubem (to znaczy, czy pasujecie do siebie fizycznie albo czy jesteście psychicznie zestrojeni) jest w gruncie rzeczy kłamstwem. Warn wcale nie chodzi tak naprawdę o "dopasowanie się", ale tylko o znalezienie "mądrej" racji dla podjęcia współżycia, bo przecież "kota w worku" się nie kupuje.

    A co powiecie o takiej sytuacji: dwoje ludzi twierdziło, że bardzo się kochają, a po "dopasowaniu się" doszli do przekonania, że nie pasują; co wtedy z ich miłością? Czy człowieka kocha się za coś (np. za to, że do mnie pasuje), czy też kocha się po prostu, bez warunków i kropka?

  2. Bo popularne twierdzenie, że miłość (a raczej odurzenie drugą osobą) uprawnia ludzi do pójścia ze sobą do... łóżka, jest w gruncie rzeczy jedną wielką bzdurą. Prawdziwa miłość nie daje przecież praw! Daje obowiązki!

  3. Bo współżycie przed ślubem, nawet przy najlepszej motywacji, ostatecznie daje odczucie popełnionej nieuczciwości, zerwania zakazanego owocu. Nauczywszy się nieuczciwości przed ślubem, będziecie po prostu nieuczciwi po ślubie, wobec swego współmałżonka. Ankiety wśród małżeństw rozwiedzionych wykazują, że rozpoczęli oni współżycie przed ślubem.

  4. Bo współżycie przed ślubem robi z was egoistów, którzy w życiu szukają tylko siebie, a seks stawiają jako autonomiczną wartość, ponad innymi. Nauczycie się traktować płciowość, swoją i partnera, jako wspaniałą zabawkę, jako sposób na nudne życie, a w konsekwencji - co widzicie w życiu - zawierane będą małżeństwa między osobami nie dobranymi, jedynie po to, aby dziecko miało ojca.

    Argumenty, które przeczytaliście, dotyczą w równej mierze wszystkich ludzi, bez względu na to, czy uważają się za wierzących czy niewierzących.

    Wy jednak, jak sądzę, uważacie się za ludzi wierzących. Dlatego podaję kolejne motywacje płynące z wiary rzymskokatolickiej:

  5. Znajomość, sympatia czy przyjaźń nie daje Warn żadnego prawa do drugiego człowieka, chłopaka czy dziewczyny. Nie macie prawa do jego ciała. Prawo do każdego człowieka posiada tylko Bóg, nasz Stworzyciel. Kiedyś, w sakramencie małżeństwa, Bóg przekaże Warn prawo do drugiego człowieka, do drugiej ukochanej osoby, ale i tak nie na zawsze, a tylko na pewien czas (tj. do śmierci; Mt 19, 6).

  6. Bo obowiązuje Was po prostu VI przykazanie "nie cudzołóż". Co znaczą te słowa wyjaśnia sam Pan Jezus w Ewangelii wg św. Mateusza: mówi tam, że wcale nie trzeba współżycia seksualnego (przed małżeństwem czy też poza małżeństwem), by złamać VI przykazanie; nie trzeba namiętnego pocałunku ani nawet dotyku czyjegoś ciała: cudzołóstwo popełnić można już wzrokiem: "Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już w swoim sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa" (Mt 5, 28).

  7. Bóg nam dał dziesięć przykazań Bożych nie po to, aby nam zatruć życie, ale aby nam je ułatwić. Przykazania, jeśli się głębiej zastanowić (a katolik powinien głębiej się zastanawiać), są po prostu darem Pana Boga dla nas, są receptą na autentyczne dobro i prawdziwe szczęście, l dlatego, kiedy Bóg mówi do nas: "nie cudzołóż", to On w swojej mądrości i dalekowzroczności tę receptę nam daje. Tego szczęścia, rozumianego szeroko, doświadczają ci ludzie, którzy są Bogu posłuszni.

  8. Bo współżycie przed ślubem oswoi Was po prostu ze złem i nauczy Was lekceważyć Boga i Jego prawa w każdej innej dziedzinie.

    Czy poszlibyście do spowiedzi do konfesjonału, w którym siedzi kleryk? Bylibyście pewnie zdziwieni i powiedzielibyście: "On jeszcze nie może spowiadać, bo nie ma sakramentu kapłaństwa". A widzicie! Podobnie chłopak i dziewczyna - oni są jeszcze "klerykami".

    Wyobraźcie sobie człowieka, który przez dwie godziny grał w piłkę i teraz jest kompletnie spocony. Ten człowiek staje rozebrany przy otwartym oknie, w zimnym przeciągu i mówi: "Nic mi się nie stanie. Nic mi nie będzie". Choćby nie wiadomo jak mocno chciał się nie przeziębić, i tak zimny przeciąg będzie silniejszy od niego.

    Podobnie chłopak, kiedy wchodzi z dziewczyną podczas obozu czy wakacji do namiotu i myśli sobie: "Nic się nie stanie", musi wiedzieć, że w tym momencie zaczynają działać siły mocniejsze od niego...

    Nie ukrywam przed Wami: czystość, to jest ogromny trud, ale warto go podjąć. Kiedy w czystości dojdziecie do ołtarza, napełni Was radość. Doświadczycie niesamowitego aromatu Waszego związku, i zasmakujecie w Waszym małżeństwie.

    A swoim dzieciom, kiedy zaczną Was wypytywać, jak to było przed ślubem, będziecie mogli zawsze spojrzeć prosto w oczy...


ks. Piotr Ostański

Publikacja za zgodą redakcji
Miłujcie się!, nr 5-8/1997

Wasze komentarze:
Ewelina: 31.10.2019, 01:59
Czystość przedmałżeńska jest najważniejsza w związku wtedy naprawdę się widzi czy ta osoba kocha Cię taką jaka jesteś czy tylko za To co otrzyma . Ksiądz tutaj ma 100 procentową racje mówiąc o tym w taki sposób Pan Bóg błogosławi małżeństwom i związkom które odchowały czystości przedmałżeńskiej God Bless
Faqrself: 17.03.2015, 19:50
Upośledzacie uczucie miłości! Patrzcie na siebie, jak wielki procent księży nie dotrzymuje celibatu, a potem mówcie o czystości innym ludziom! Zmieńcie siebie a potem zmieniajcie innych!
nieczysty: 21.03.2014, 11:17
a ja jestem za wspolzyciem przed slubem, w sumie sama instytucja subu jest mocno przereklamowana i nadmuchana
MiKi: 25.02.2014, 14:49
do dante: to ciekawe - na ślub nie mają, ale na wesele - zawsze... I gdzie tu logika?
Andre: 26.09.2010, 11:44
Jezus do Św. Faustyny: Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla Mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie Moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem Swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się Serce Moje, gdy oni wracają do Mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili Serce Moje, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki Mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym Sercem Moim, wpadną w sprawiedliwe ręce Moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję [się] w tętno ich serca, kiedy uderzy dla Mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski Moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im czego pragną.(Dz 1728)
lilijka: 28.07.2010, 16:05
Ja tez jestem za czystością przed slubem,ale gdzie znaleźć kogoś kto tez tak mysli?zwłaszcza wsród płci męskiej...trudna sprawa.Jeszcze jak się jest niesmiałą.Pewnie czeka mnie samotność do końca życia,nie chce łamać swoich zasad,zresztą wiara w Boga jest dla mnie ważna.
karolcia: 25.07.2010, 22:02
milusia - nigdy nie jest za pozno, Bóg jest miłosierny, zaudfaj MU : *
JA: 19.04.2010, 20:00
dante jak nie masz na ślub, to pójdź do księdza i powiedz że cię na ślub nie stać. Pewnie udzieli Ci za darmo, albo za jakieś całkiem marne grosze. Może i bez fajerwerków będzie, ale ślub będzie.
dante: 06.02.2010, 11:58
a co mają zrobić biedni co na ślub nie mają?
łukasz: 21.01.2010, 20:14
powiem szczerze i pewnie kazdy z was mysli podbnie... kto by chcial byc z chlopakiem lub z dziewczyna, co miala wiele przejsc z partnerami? w srodku zawsze utkwi jakis zawód... smutek... czystosc moze dac tak wiele, ze tylko w malzenstwie tak naprawde bedzie dziekowac sie Bogu za ogrom łask ktore sie dostanie wtedy.. tak uwazam, i bede walczyl o czystosc jako czlonek RCS chociaz wiem ze kazdego dnia ide pod prad;P i to jak nigdy jeszcze:)
milusia: 05.01.2010, 09:30
tez jestem za czystoscia przedmalzenska zwlaszcza jak przeczytalam ksiazke odnosnie tego. Mialam wyzuty sumienia, ze zrobilam to ze swoim chlopakiem i wiem ze to jest grzech i stwierdzilam ze wiecej nie moge swiadomie tego grzechu popelniac i zyc w czystosci do slubu... tylko nie wiem czy nie jest za pozno:(
Paweł: 11.05.2009, 17:42
Moim zdaniem to wazne aby zachowac czystosc:) a to stwierdzenie o spowiedzu u kleryka idealnie odzwierciedla sytuacje:) pozdrawiam
Tomek: 30.12.2008, 16:52
Piotrze gratuluje! Tylko to mieszkanie razem. Czy wiesz jak widzą to inni... niestety jednoznacznie... a co ze spowiednikiem?
Piotrek: 30.12.2008, 16:11
Już cztery miesiące jestem w czystości przedmałżeńskiej ze swoją Narzeczoną. Jest to dla nas bardzo ważne i dużo nam daje. Przede wszystkim skupiamy się bardziej na relacjach między nami. I co jeszcze ciekawego napiszę, a to że mieszkamy razem i w tym przypadku czystość też jest możliwa jak się tylko chce i do czego z głębi serca zachęcam !!!.
Kay: 12.06.2008, 02:05
Dziękuję!!! Dziękuję! Dziękuję :*
Monika: 15.03.2008, 21:21
To są dobre argumenty, choć jest jeszcze wiele innych. Wiele, wiele..
harcerka: 29.05.2007, 11:51
no tak to jet to :)! przed ślubem mozna sie przytulić, pocałowac ale tak normalnie bez takigo wątku seksue
smesna: 06.02.2007, 14:31
Czystość przedmałżeńska jest trudną drogą , wielu osobom chociaż chce jej dochować -się to nie udaje ulega pokusie...Droga trudna do pokonania(czystość przedmałżeńska) nie jest drogą nie do pokonania.
(1)

Autor

Treść

Poprzednia[ Powrót ]Następna

[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2021 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej