Przez modlitwę i ufność osiągniemy wszystkoCzytając wspaniałe wypowiedzi i świadectwa młodych ludzi mam wrażenie, że są to perły, które mogą przyświecać innym. Chciałabym podzielić się swoim świadectwem, ile łask otrzymałam od Boga.Jestem mężatką od 32 lat. Będąc 17-letnią dziewczyną zakochałam się pierwszą i wielką miłością w chłopcu o 4 lata starszym ode mnie, przystojnym i mającym wielkie powodzenie u dziewcząt. Ja uważałam siebie za niezbyt ładną, więc ukrywałam swoje uczucia przed przyjaciółmi, jak również przed rodzicami. Byłam bardzo zakochana, nie wyobrażałam sobie życia bez niego. Ale był Ktoś, komu mogłam zaufać i wszystko powiedzieć, powierzyć tęsknotę i tajemne Izy. Był to najlepszy powiernik i przyjaciel - Jezus i Jego Najświętsza Matka. Mówiłam Im o wszystkim, że jestem jego nie warta, ale tak bardzo go kocham. Modliłam się codziennie, nie umiałam dokładnie odmawiać różańca, więc odmawiałam jedną dziesiątką w tej intencji. I muszę przyznać, że był to początek rozmiłowania się w modlitwie różańcowej. Modliłam się, ale poddałam się również Woli Bożej prosząc Go, aby pokierował sprawą mego serca. Przez trzy lata modliłam się i czekałam, złożyłam Bogu pewne przyrzeczenie. I pewnego dnia, którego nie zapomnę, stało się, że ów przystojny młodzieniec zainteresował się moją osobą. Byłam bardzo szczęśliwa. Chodziliśmy ze sobą osiem miesięcy i zawarliśmy związek małżeński. Chociaż bardzo kochałam, nie godziłam się na współżycie przed ślubem. Moim marzeniem było stanąć przed ołtarzem w białej sukni i w welonie, co jest oznaką czystości dziewczyny. Dotrzymaliśmy postanowienia, chociaż czasami nie było nam łatwo. Chociaż nie "sprawdziliśmy się przed ślubem" - jak to teraz często się mówi, że trzeba się sprawdzić przed ślubem - to nasze małżeństwo jest udane. Chociaż były w naszym małżeństwie i trudne chwile, to kiedy spoglądam wstecz, to widzę wyraźnie jak Bóg kierował naszym życiem. Była emigracja, przeżyliśmy ciężkie chwile, ale zawsze pokładałam swoją nadzieję w Bogu i Matce Najświętszej. Nie zawiodłam się i wiem, że Bóg w dalszym ciągu przeprowadzi nas przez życie, j ak również nasze dzieci. Ufam Bogu jak potrafię, bo wiem, że to jest cała moja nadzieja. Modlitwa różańcowa jest moim codziennym wsparciem. Myślę, że ludzie za bardzo liczą na siebie, że własnymi siłami osiągną wszystko. To jest wielka pomyłka, bo my nic nie dokonamy sami z siebie. Kochani, młodzi przyjaciele, tylko przez modlitwę i ufność w Bogu osiągniemy wszystko, a Bóg poprowadzi nas przez życie. On nas zna lepiej niż my sami siebie, bo On jest naszym Stwórcą i Ojcem najlepszym. On wie, co dla nas jest dobre. Współżycie przedmałżeńskie nie jest wskazane chociażby dlatego, że łamiemy przykazania Boże. Gdy młodzi współżyją przed ślubem, to czasami odkładająślub latami, bo tak wygodniej. Gdy później się coś nie ułoży, rozchodzą się z byle powodu, zmieniają partnerów. A ile jest przy tym rozczarowań i łez, cierpienia, dawania złego przykładu innym. A ile rodzice cierpią również przez takie życie dzieci. Jeżeli zaufamy Bogu, nie będzie potrzeby sprawdzać się przed ślubem, bo niewierność przykazaniom jest drogą, która prowadzi do przepaści zła. Pisząc, pragnęłam podzielić się swoją obserwacją, bo bardzo nad tym boleję kiedy widzę, jak niektórzy młodzi tak żyją, jakby Bóg się w ogóle nie liczył. Ufajcie Bogu we wszystkim. On Was poprowadzi drogą, może czasem drogą niełatwą, ale każda walka wymaga wysiłku. Zachęcam do modlitwy na różańcu, bo to jest silna modlitwa, przez różaniec wszystko uprosicie, dobrego męża, żonę, miłość w rodzinie, Matka Najświętsza będzie przy Was, a Jezus nigdy nie zawiedzie. Zofia
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2021 Pomoc Duchowa |