Jesteście moją nadziejąKilka dni temu zakończyła się dwumiesięczna peregrynacja Krzyża Światowych Dni Młodzieży nad Wisłą. Mijają 24 lata od momentu ustanowienia przez Jana Pawła II tej szczególnej formy spotkań młodych z całego świata. A jaka jest ich geneza?Już w dniu inauguracji swojego pontyfikatu, 22 października 1978 r., papież z Polski skierował do młodzieży słowa: "Wy jesteście nadzieją Kościoła" i zaraz potem "Jesteście moją nadzieją!". O ile pierwsze zdanie było raczej świadectwem kontynuacji nauczania Soboru Watykańskiego II, to dodatek świadczył już o osobistym stosunku nowego papieża do młodzieży. Spotykał się z młodymi podczas każdej pielgrzymki, a obie strony dobrze czuły się w swoim towarzystwie. Do Światowych Dni Młodzieży wiodło kilka kroków. Pierwszym była najprawdopodobniej wizyta we Francji w 1980 r. Na Parć de Princes papież Wojtyła spotkał się z młodzieżą i odpowiadał na szereg trudnych pytań, związanych m.in. z ludzką seksualnością, autorytetem Kościoła oraz wiarą. To trzygodzinne spotkanie stało się dla opinii publicznej ogromną niespodzianką. Bo skoro we współczesnej Francji na spotkanie z głową kościoła powszechnego przychodzi kilkaset tysięcy ludzi, to znaczy, że rodzi się nowa jakość. Po francuskim spotkaniu nikt jednak nie podejmuje tematu wielkich zgromadzeń. Proboszczowie z włoskich parafii, gdzie odbywają się dużo mniejsze zjazdy, podchodzą do nich z dystansem i sceptycyzmem. Tymczasem młodzież gromadzi się najczęściej w ośrodku San Lorenzo, który staje się miejscem modlitw i wymiany opinii młodych ludzi przybywających do Grobu św. Piotra. Drugim krokiem był Wielki Jubileusz Odkupienia 1983/1984 i dzień 25 marca 1983 r., gdy w Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra - tuż za papieżem - weszła grupa młodych ludzi trzymających na ramionach duży, prosty, drewniany krzyż. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że stanie się on jednym z najważniejszych symboli rodzących się właśnie Światowych Dni Młodzieży. Przez cały rok jubileuszowy w ośrodku San Lorenzo dyskutuje się, jak i w co przekształcić wielką energię i siłę młodych ludzi, przybywających na spotkania z Janem Pawłem II. On sam podchwytuje temat i zaprasza młodą społeczność na Międzynarodowy Jubileusz Młodzieży. Podczas tych obchodów, po zamknięciu roku jubileuszowego, przekazuje wspomniany krzyż młodzieży i dopowiada dobitnie: "Ponieście go na cały świat jako znak miłości, którą Pan Jezus umiłował ludzkość i głoście wszystkim, że tylko w Chrystusie umarłym i zmartwychwstałym jest ratunek i odkupienie". Jednocześnie zaprasza wszystkich młodych na następny rok do Rzymu. Potem następuje jeszcze krok trzeci: ONZ ogłasza rok 1985 Międzynarodowym Rokiem Młodzieży. W inicjatywę włącza się Ojciec Święty, wydając unikalny w historii Kościoła dokument: "List do Młodych całego świata". Dokument ten przedstawia 350-tysięcznej rzeszy młodzieży zgromadzonej 31 marca, w Niedzielę Palmową, na placu Świętego Piotra. Tydzień później, podczas błogosławieństwa urbi et orbi, deklaruje, że od tej pory, co roku, odbywać się będą Światowe Dni Młodzieży. Pierwsze oficjalne spotkanie miało miejsce 21 marca 1986 r., zorganizowano je we wszystkich diecezjach świata pod hasłem: "Abyście umieli zdać sprawę z nadziei, która jest w Was" (1P 3,15). Machina ruszyła. Sam papież mówił o tym w "Przekroczyć próg nadziei": "Nikt nie wymyślił Światowych Dni Młodych. Oni sami je stworzyli". Decyzją Jana Pawła II Światowe Dni Młodzieży miały być obchodzone zawsze w Niedzielę Palmową: na przemian raz w Rzymie, raz w kościołach partykularnych. Nie bez przyczyny właśnie ostatnia niedziela przed Wielkanocą jest stałym elementem zlotów młodzieży. Papież uzasadnia to ewangelicznie: to właśnie w ten dzień Chrystusa wjeżdżającego do Jerozolimy witał tłum młodych ludzi z okrzykiem: "Hosanna!". Zgodnie z zamysłem papieża powinno się również odbyć spotkanie ogólnoświatowe - w wyznaczonym mieście. Pierwszym takim miastem było Buenos Aires (1987 r.), które zgromadziło blisko milion osób. Potem były następne stacje, z których każda stała się swoistą manifestacją Kościoła: wielkie 5-milionowe tłumy na Filipinach (Manili), odmłodzenie Kościoła w USA (Denver), ponowne spotkanie ze "zlaicyzowaną" Europą we Francji (Paryż), wreszcie spotkanie "Wschodu z Zachodem" w Częstochowie. Cel tych spotkań jest prosty: pielgrzymować, aby spotkać Chrystusa, a następnie zanieść go innym. I tak od prawie ćwierć wieku odbywa się to wielkie święto młodzieży, które nie przestaje zachwycać. Jeżeli ktoś chce poznać smak drogi, spotkania, jedności, niech sobie zapisze w kalendarzu: Madryt 2011. Łukasz Ofiara
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |