Dialog na kryzys i nie tylkoZ Jerzym i Ireną Grzybowskimi, moderatorami ruchu Spotkania Małżeńskie, rozmawia Alicja WysockaKilka tygodni temu Spotkania Małżeńskie zostały zatwierdzone przez Stolicę Apostolską, uzyskując status międzynarodowego stowarzyszenia wiernych z osobowością prawną w Kościele katolickim. Co w praktyce oznacza ta decyzja dla ruchu? Oznacza definitywne potwierdzenie tożsamości i charakteru naszego charyzmatu - dialogu jako drogi duchowości. To więc nie tylko forma rozmowy, ale też cały układ wzajemnych odniesień. Wyraża się w trosce o dialog w małżeństwie osób zaangażowanych w różne formy pracy w ruchu oraz dzieleniu się owocami tego dialogu z uczestnikami rekolekcji dla małżeństw lub wieczorów dla zakochanych. To jest propozycja dialogu jako sposobu życia - wzajemnego słuchania, dzielenia się, rozumienia, przebaczania. Ruch jest już obecny poza granicami Polski, zwłaszcza po naszej wschodniej granicy. Fakt, że Spotkania Małżeńskie są obecne nie tylko w Polsce, ale przyjęły się w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej był jednym z naszych atutów w procesie starania się o zatwierdzenie przez Stolicę Apostolską. Chcę podkreślić, że ta decyzja Papieskiej Rady ds. Świeckich to owoc pracy całego środowiska, zespołu animatorów i to nie tylko w Polsce, ale i za granicą, gdzie niejednokrotnie trzeba pokonywać ogromne trudności, żeby rekolekcje w ogóle można było prowadzić. Czy Dekret obejmuje wszystkie formy pracy ruchu? Także rekolekcje dla tzw. małżeństw niesakramentalnych? Dialog, jako droga duchowości, pomaga w różnych sytuacjach życiowych. Prowadzimy wieczory dla zakochanych, w których uczestniczą osoby przygotowujące się do małżeństwa, ale też rekolekcje dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych. W ich sytuacji wiele tematów ma charakter tabu, na przykład kwestia przebaczenia małżonkowi ze związku sakramentalnego czy sprawa dzieci z poprzednich związków. Proponujemy im dialog jako drogę rozwoju, punkt wyjścia do podejmowania ważnych, życiowych decyzji. Dla kogo są Spotkania Małżeńskie? Czy tylko dla małżeństw w kryzysie, na granicy rozstania? Czy obojętni lub niewierzący małżonkowie też mogą wziąć udział w rekolekcjach? To jest propozycja absolutnie dla wszystkich związków mężczyzn i kobiet, którzy chcą pogłębić swoją więź i miłość. Doświadczenia ostatnich lat pokazały, że spotkania okazały się bardzo owocne dla małżeństw w kryzysie, ale skorzystać mogą wszyscy. Zawsze można zrobić więcej, nawet w dobrym związku. Często mówimy, że zawsze można odkurzyć swoją miłość lub nawet lepiej ją ukierunkować. Ilu małżonkom i narzeczonym pomogliście? Powiem szczerze, że prowadziliśmy ścisłą rejestrację do momentu, gdy liczba przekroczyła tysiąc sesji rekolekcyjnych. Myślę, że obecnie jest ich już ok. 1600. W sumie daje to liczbę ok. 16 tysięcy małżeństw, którym pomogliśmy. To są zawsze nowe pary. Tym uczestnikom, którzy chcą kontynuować pracę, proponujemy dalszą formację. Innym wystarczają same rekolekcje. W wieczorach i rekolekcjach dla zakochanych wzięło udział ok. 12 tysięcy par.
Tekst pochodzi z Tygodnika Idziemy, 6 września 2009
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |