Moje dziecko...
"Moje dziecko
jestem przy tobie.
Nie opuściłem cię.
Jakże mało masz wiary!
Jesteś za bardzo pyszny,
Wciąż liczysz na siebie.
Jeżeli przez wszystkie
pokusy chcesz przejść bez upadku
bez słabnięcia,
spokojny, pogodny,
To trzeba byś oddał
się w moje ręce,
Trzeba, byś uznał,
że jeszcze nie jesteś dojrzały,
jeszcze nie dosyć silny.
Trzeba, byś zgodził się
na kierowanie sobą,
Jak dziecko,
Jak moje jedyne dzieciątko.
Więc podaj mi rękę
i nie bój się niczego.
Jeżeli będzie błoto,
przeniosę cię w mych ramionach.
Ale trzeba, żebyś się
stał malutki, maluteńki,
Bo tylko małe dzieci
Ojciec nosi."
Michel Quoist
Przysłała Gosia
Dziękuje
|