Nie ma straconego czasuWtedy bardzo wyraźnie usłyszałam w swoim sercu słowo: "dziewictwo". Byłam tym zaskoczona, ale po pewnym czasie stało się dla mnie oczywistością, że przecież ja naprawdę chcę poświęcić się Bogu w celibacie.Osoby konsekrowane we Wspólnocie Emmanuel żyją w "świecie". Część z nich pracuje zawodowo, część j est posłana na misj e (niekoniecznie zagraniczne), część zajmuje się formowaniem braci i sióstr. Prowadzą proste i ubogie życie. Z zasady mieszkają w kilka osób w mieszkaniu, gdzie jeden z pokoi służy jako kaplica z Najświętszym Sakramentem. Noszą granatowe spódnice (siostry) granatowe spodnie (bracia), białe koszule, białe swetry oraz krzyż...
Kiedy tylko spojrzę za siebie, dziwię się jaką drogę przebyłam! Od kilku lat mieszkam we Francji, ale stale pamiętam, że jestem Austriaczką (trochę zdradza mnie jeszcze mój akcent). Pochodzę z rodziny katolickiej, praktykującej. Moi rodzice uczyli mnie wierności Bogu. Tę zasadę przyjęłam bardzo wcześnie za swoją i nie przechodziłam tak zwanego "kryzysu wiary", jaki często staje się udziałem dorastających osób. Niemniej jednak, mając około 16 lat, w czasie tygodnia modlitw o powołania zorganizowanego w naszej parafii, bałam się, żeby to "powołanie" czasem mnie nie dopadło. Odsunęłam ten temat od siebie, ale nadal angażowałam się w parafii - na miarę wolnego czasu jaki pozostawał mi obok zajęć na studiach. Miałam szczęście, że moja parafia była bardzo dynamiczna.
Jednak w miarę upływu czasu, sprawa powołania powracała do mnie. Wyjść za mąż czy iść do klasztoru? Wydawało mi się. że nie ma innej alternatywy. Jaka jest wola Boża? Ukończyłam studia medyczne ze specjalizacją okulistyczną i pracować w tym zawodzie, jednak odwiedzić jeden z klasz. Postanowiłam jednak odwiedzić jeden z klasztorów i spędzić tam dwa tygodnie, by móc spokojnie rozeznawać. Nawet mi się tam spodobało, ale nikt nie zaproponował on pozostania, a ja sama także nie czułam, żeby to było moje miejsce. Jakiś czas potem, z powodów zawodowych, musiałam się przeprowadzić. Ciężko mi było odnaleźć się w nowej parafii i szybko zdałam sobie sprawę, że samotne przeżywanie swojej wiary będzie tam dla mnie poważnym wyzwaniem! Po pewnym czasie skorzystałam z zaproszenia koleżanki i dołączyłam do grupy modlitewnej.
Nasza mała grupka dobrze sobie radziła, a ponieważ nie było nas zbyt wielu dla jej prowadzenia, zajęłam się nauczaniem w cyklu przygotowań do "wylania Ducha Świętego". Podczas jednego z wieczorów wyjaśniałam, czym są charyzmaty i zaproponowałam zgromadzonym, abyśmy podczas adoracji prosili Boga, aby uczynił nas bardziej otwartymi i dyspozycyjnymi na te charyzmaty, których chce nam udzielić. Wtedy bardzo wyraźnie usłyszałam w swoim sercu słowo: "dziewictwo". Byłam tym zaskoczona, ale po pewnym czasie stało się dla mnie oczywistością, że przecież ja naprawdę chcę poświęcić się Bogu w celibacie. Uświadomienie sobie tego pragnienia wywołało we mnie olbrzymią radość. Szybko skontaktowałam się z przełożoną sióstr konsekrowanych Wspólnoty Emmanuel. Rozpoczął się w moim życiu nowy etap - czas nauki, formacji i misji, który doprowadził mnie w końcu do Paryża, gdzie przebywam aktualnie służąc innym siostrom. Bóg zna pragnienia naszego serca, a jeśli wydarzenia nawet czasami się spóźniają, to Bóg jest wierny i nie ma dla Niego straconego czasu Anne Marie Kisielka
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |