Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Spacer we właściwym kierunku

- Każdego wieczora modliłam się o dobrego męża, bo tak kazał mi dziadzio. Buntowałam się co prawda: co ja się będę o jakiegoś tam męża modlić!? No, ale skoro dziadek kazał - tak robiłam. I Pan Bóg mnie nie zawiódł. Dał samego siebie - opowiada siostra Bożena Szczepaniak, od ponad 20 lat w Zgromadzeniu Sióstr Najświętszego Imienia Jezus.

Kiedy ludzie pytają ją: proszę pani, a którędy na Golgotę? Nie oburza się. Jest przyzwyczajona do tego, że bez habitu wygląda jakby przybyła do Lichenia z pielgrzymką.

Razem z innymi siostrami mieszka w domu nad jeziorem Helleńskim w Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej. Licheńskie Sanktuarium jest jej szczególnie bliskie nie tylko dlatego, że przyszła tu jako neoprofeska (młoda siostra) w 1985 r. Jej oddanie Matce Bożej Licheńskiej to też dług spłacany za przywrócenie mamy do zdrowia. Kiedy przed laty jej mama ciężko zachorowała, zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Imienia Jezus skutecznie modliły się przed Cudownym Obrazem w intencji powrotu do zdrowia. W podzięce ojciec s. Bożeny codziennie odmawiał dziękczynną modlitwę, a ona sama zainteresowała się Zgromadzeniem Sióstr Najświętszego Imienia Jezus.

Myśl o tym, by służyć Jezusowi była jej bliska przez całe młodzieńcze życie. Mąciła ją niepewność: czy aby dobrze robię? Czy dam radę? Czy się nadaję? Na dodatek pojawił się przyjaciel wyraźnie nią zainteresowany i zrodziła się chęć założenia rodziny.

Szamocząc się z niepewnością, ciągle poszukując odpowiedzi na pytanie: reguła zakonna czy życie rodzinne, poszła na pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę. Oczekiwała znaku. I uznała, że nie dostała go. Na swojej drodze spotkała jedynie siostrę niehabitową. Rozżalona i zniechęcona wróciła do domu. Nie skorzystała z propozycji potańcówki, na którą zapraszał ją przyjaciel.

- Chciałam trwać jeszcze w atmosferze pielgrzymki. Byłam poza tym zmęczona i nie chciało mi się nigdzie iść - wspomina po latach. Z czystej ciekawości dowiedziała się później od przyjaciółek, że jej kolega był na zabawie bez niej. I właśnie w tym momencie w głowie zaświtała myśl - a może to jest znak? Przerwała znajomość, poprosiła o rok czasu do namysłu, modliła się i pytała Boga: czy będę Twoją dobrą służebnicą? Po jakimś czasie w sercu poczuła, że już wie, jaką drogą chce pójść.

W 1985 r. jako młodą zakonnicę przełożona generalna skierowała ją do pracy w licheńskim Sanktuarium. Spędziła tu trzy lata, pracując fizycznie. Wyjechała i powróciła w 1995 r. po siedmioletniej nieobecności. Przełożeni wypuścili ją od razu na głęboką wodę. Została kierownikiem jedynego wówczas domu pielgrzyma, który dziś nazywa się "Betania". - Zdawałam sobie sprawę, że nie jestem przygotowana do takiej pracy. Na początku, kiedy nie było komputera, jakoś sobie radziłam. W momencie, kiedy Sanktuarium zaczęło się rozwijać i przyszły komputery stwierdziłam, że to już koniec mojej pracy tutaj. Panicznie bałam się tych urządzeń. Chciałam zrezygnować. Jednak dzięki przełożonej przełamałam swój lęk. Nie zepsułam komputera, a dzięki pomocy ludzi i ich wskazówkom, jak zrobić raport, jak napisać urzędowe pismo - jakoś sobie poradziłam - wspomina zakonnica i dodaje, że to chyba kolejny cud Maryi.

Po 10 latach s. Bożena zamieniła kierowanie "Betanią" na inne obowiązki. Teraz odpowiada za porządek w sanktuaryjnych świątyniach i za wystrój ołtarzy. Codziennie rano można ją spotkać w bazylice i kościele św. Doroty, gdzie ubrana w długi, siwy fartuch układa kwiaty i porządkuje ołtarze.

Zapytana czy, mając raz jeszcze szansę zaplanowania życia, wybrałaby zakon - odpowiada bez wahania, że tak. - Nie toczę ze sobą żadnej wewnętrznej walki. Zgromadzenie, praca z ludźmi, modlitwa to mój świat - mówi z przekonaniem.

Siostra Bożena Szczepaniak - Pochodzi z Gorynia w diecezji radomskiej. Urodziła się 6 listopada 1961 r. Jest najstarszę z siedmiorga rodzeństwa. W 1991 roku złożyła śluby wieczyste. Siostry z jej Zgromadzenia poprzez świadectwo swojego życia, modlitwę, pracę pragnę pomóc współczesnemu człowiekowi na nowo odnaleźć Chrystusa. Główny dom zakonny Sióstr Najświętszego Imienia Jezus znajduje się w Warszawie przy ul. Smoleńskiego 31, 01-698 Warszawa; tel. (022) 833-65-70, www.marylki.opoka.org.pl

Magda Kosmowska

Tekst pochodzi z Informatora Sanktuarium Maryjnego w Licheniu
Pielgrzym Licheński - Informator nr 4, grudzień 2006



Wasze komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu - Twój komentarz może być pierwszy.



Autor

Treść

Nowości

Modlitwy do świętego JózefaModlitwy do świętego Józefa

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Oddanie się w opiekę świętemu JózefowiOddanie się w opiekę świętemu Józefowi

Trzydniowe nabożeństwo do świętego Józefa w nagłej potrzebieTrzydniowe nabożeństwo do świętego Józefa w nagłej potrzebie

Święty Józef słucha słowa BożegoŚwięty Józef słucha słowa Bożego

Święty Józef, Oblubieniec MaryiŚwięty Józef, Oblubieniec Maryi

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej