|
Zagadka z kaloszem(dla miłośników fizyki)
Pewien wędkarz wyłowił zamiast ryby... dziurawy, pokaźnych rozmiarów stary kalosz.
- Jakim cudem haczyk zaczepił o kalosz? - zastanawiał się wędkarz - przecież powinien leżeć na dnie. a ja miałem spławik ustawiony na średnie zanurzenie haczyka... I tak szczęście, ie nie zerwałem żyłki pod takim ciężarem. Ciekawe, ile też może ważyć ten kalosz?... Pomyślmy!

Zastanowiwszy się chwilę, wędkarz wcisnął kalosz do kubła napełnionego wodą i stojącego w misce. Do miski wylało się około półtora litra wody.
- No, teraz już mogę obliczyć, ile waży kalosz powiedział wędkarz.
Pytanie: Czy nie znając ciężaru właściwego gumy wędkarz mógł obliczyć ciężar kalosza?
|
|
|