|
Kłopot z urodzinami
- Wiem, że przepada pan za rozwiązywaniem wszelkich rozrywek umysłowych - zwrócił się pewnego razu do pana Kolasińskiego jego dobry znajomy. - A ja właśnie mam dla pana tęgą łamigłówkę. Oto w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia moja córka, Hania, wychodzi za mąż. W czym tkwi zagadka? Otóż w tym, drogi panie Kolasiński, że Hania obchodziła dopiero pięć razy swoje urodziny. A żadnych dotychczas nie opuściliśmy. Każdy jej dzień urodzin witaliśmy kwiatami, winem i słodyczami. No, i wychodzi mimo to za mąż.
Pytanie: Jak pan sądzi, panie Kolasiński, czy moja córka nie jest jeszcze za młoda, by stanąć na ślubnym kobiercu?
|
|
|