Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Dlaczego wieczne potępienie?

Matka Boża w pierwszej części tajemnicy fatimskiej ukazała dzieciom przerażającą wizję piekła, aby wezwać ludzi do nawrócenia i przypomnieć im ewangeliczną prawdę, że ostateczną konsekwencją odrzucenia Boga przez człowieka jest piekło.

Jan Paweł II w homilii 13 maja 1982 roku wyjaśnił, jak należy rozumieć pierwszą część fatimskiego orędzia: "Największą przeszkodą w drodze człowieka do Boga jest grzech, trwanie w grzechu, a w końcu wyparcie się Boga. Świadome wyrzucenie Boga ze świata łudzkiej myśli. Oderwanie od Niego całej ziemskiej aktywności człowieka. W rzeczywistości wieczne zbawienie człowieka znajduje się tylko w Bogu. Odrzucenie Boga przez człowieka - jeżeli jest zdecydowane - prowadzi logicznie do odrzucenia człowieka przez Boga (por. Mt 7, 23; 10, 33), do potępienia. Czy Matka, która całą miłością, jaką budzi w Niej Duch Święty, pragnie zbawienia każdego, może milczeć w obliczu kwestionowania samej podstawy ich zbawienia? Nie, nie może. Tak więc, ponieważ orędzie Matki Bożej Fatimskiej jest orędziem macierzyńskim, jest ono silne i jednoznaczne. Brzmi poważnie. Brzmi jak mowa Jana Chrzciciela nad brzegiem Jordanu. Nawołuje do pokuty. Ostrzega. Wzywa do modlitwy. Poleca różaniec. Orędzie jest skierowane do każdego człowieka.". "Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje (w życiu na ziemi), to i żąć będzie (w życiu po śmierci): kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu jako plon ducha zbierze życie wieczne" (Gd. 6,8).

Wieczne piekło jest rzeczywistością, do której człowiek konsekwentnie zmierza, jeżeli odrzuca Boga i żyje tak, jakby On nie istniał. Każdy świadomie i dobrowolnie popełniony grzech pogłębia w człowieku egoizm, niszcząc w nim zdolność do miłości. Jeżeli zniewolenie przez zło będzie tak wielkie, że w człowieku zostanie całkowicie zniszczona zdolność do przyjęcia i odpowiedzi na miłość Chrystusa, to wtedy tak ukształtowana ludzka osoba w momencie śmierci z nienawiścią odrzuci zbawczą miłość Boga. I to jest piekło. Tacy ludzie będą definitywnie wykluczeni z królestwa Bożego. Sw. Paweł ostrzega: "Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą" (Ga 5, 19-210). Tego typu ludziom, w czasie sądu, Chrystus ogłosi wyrok potępienia: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom" (Mt 25,41).

Taką postawę całkowitego zamknięcia się na miłość Boga, Pan Jezus nazywa grzechem przeciw Duchowi Świętemu. Ten grzech dlatego nie może zostać odpuszczony, ponieważ człowiek sam, w radykalny sposób odrzuca możliwość nawrócenia się (por. Mt 12, 31-33). Wieczne piekło jest więc owocem i ukoronowaniem całego ziemskiego życia człowieka, który dobrowolnie się oddał w niewolę zła. Dlatego kochający Bóg ostrzega nas: "Nie dążcie do śmierci przez swe błędne życie, nie gotujcie sobie zguby własnymi rękami" (Mdr 1,12). Matka Boża w Fatimie przypomniała, że największą tragedią i nieszczęściem człowieka jest grzech i trwanie w grzechu, które prowadzi do całkowitego odrzucenia Boga, czyli do piekła. Ukazując przerażającą wizję piekła Matka Boża uświadomiła nam, że pogrążając się w niewoli grzechów i wyrzekając się wiary w Boga, wiele dusz dobrowolnie idzie na wieczne potępienie. "Miłosierdzie Boże - pisze św. Faustyna - dosięga nieraz grzesznika w ostatniej chwili, w sposób dziwny i tajemniczy. Na zewnątrz widzimy, jakby wszystko było stracone, lecz nie tak jest; dusza, oświecona promieniami silnej łaski Bożej ostatecznej, zwraca się do Boga w ostatnim momencie z taką siłą miłości, że w jednej chwili otrzymuje od Boga przebaczenie win i kar. O, jak niezbadane jest miłosierdzie Boże. Ale, o zgrozo! Są także dusze, które dobrowolnie i świadomie tę laskę odrzucają i nią gardzą. Chociaż już w samym skonaniu, Bóg miłosierny daje duszy ten moment jasny wewnętrzny, że jeżeli dusza chce, ma możność wrócić do Boga. Lecz nieraz u dusz jest zatwardziałość tak wielka, że świadomie wybierają piekło, udaremniają wszystkie modlitwy, jakie inne dusze za nimi do Boga zanoszą i nawet same wysiłki Boże" (Dz 1698).

M.P.

Publikacja za zgodą redakcji
Miłujcie się!, nr 5-8/2000



Wasze komentarze:
Jan: 27.03.2021, 17:57
Masz wybór na początku zrywając jabłko poznania poznali dobro i zło i ich potomkowie je znają - i jak wybiorą tak jest .
MS: 08.01.2020, 23:38
Jak bardzo trzeba mieć zwichrowaną wyobraźnię i psychikę, aby takie bzdury wymyślać i zarażać nimi innych. Tu pilnie potrzebny jest psychiatra.
droga donikąd: 10.07.2019, 18:22
cierpienie jest piekłem i nie ma w tym żadnej innej prawdy. On sam dobrowolnie składa się na krzyżu co jednoznaczne jest z samobójczym aktem wtedy całość wypełnia się w tajemnicy - wieczna ofiara potępienie, fałsz, obłuda kłamstwo dla wszystkich narodzonych z Adama/ na tej cienistej drodze pozostaje na końcu tylko odrzucenie tej łaski
zcx: 05.12.2016, 10:26
Ciepienie jest skutkiem grzechu pierworodnego.Celem cierpienia jest tego uświadomienie. Jeżeli człowiejk wie że grzech prowadzi do cierpienia będąc w niebie nie będzie wiecej grzeszył.
PRAWDA!: 04.05.2016, 19:00
Bóg istnieje,bo wierzący ludzie takie jak ja otrzymaliśmy Łaske Bożą,b.dziwne i nadprzyrodzone rozlewa sie po całej duszy,to doświadczyłem i czułem a niestety ludzie nawet nie szukali Boga i tylko tyle w temacie,napisałem prawdę.Gdy to czytasz,to mi uwierz co pisze,bo nie na darmo pokazuje wam drogę! Bóg jest,czy wierzysz czy nie to już wasza sprawa!
Sara: 03.10.2015, 20:05
Moje zycie to pasmo cierpień i cięzkiej choroby i jeszcze straszne dzieciństwo jak piekło i grzechy.Ale teraz doświadczyłąm łąski i choroba jest lzejsza i wyszłam z grzechu.Ale nigdy nie obarczałam boga za chorobe wiem ze to szatan mi to dał bym sie zabiła w chorobie.ALe jednak zwycięzyłąm ze swoja słąbościa i grzechami i walcze cały czas z choroba raz lepiej i gorzej.ALe jezus tez cierpiał i był niewinny.I dlatego moje cierpienia ofiaruje za dusze moje zmarle ukochane.Ja im pomagam.Wszyscy moi znajomi odeszli ode mnie jak zachorowalam smiali się i to są katolicy.Duza liczba osob jest bardzo złą i zachłana i msciwa.Bog jest milosierny uwierzcie w to zucie się w ramiona jezusa on przebaczy i nas kocha.Z kazdego problemu mozna wyjsc trzeba się udac o pomoc do bliskich lub innym .Czasy śa ciezkie trwajmy w bogu on nas ochroni od złą.
Sara: 03.10.2015, 20:02
Moje zycie to pasmo cierpień i cięzkiej choroby i jeszcze straszne dzieciństwo jak piekło i grzechy.Ale teraz doświadczyłąm łąski i choroba jest lzejsza i wyszłam z grzechu.Ale nigdy nie obarczałam boga za chorobe wiem ze to szatan mi to dał bym sie zabiła w chorobie.ALe jednak zwycięzyłąm ze swoja słąbościa i grzechami i walcze cały czas z choroba raz lepiej i gorzej.ALe jezus tez cierpiał i był niewinny.I dlatego moje cierpienia ofiaruje za dusze moje zmarle ukochane.Ja im pomagam.Wszyscy moi znajomi odeszli ode mnie jak zachorowalam smiali się i to są katolicy.Duza liczba osob jest bardzo złą i zachłana i msciwa.Bog jest milosierny uwierzcie w to zucie się w ramiona jezusa on przebaczy i nas kocha.Z kazdego problemu mozna wyjsc trzeba się udac o pomoc do bliskich lub innym .Czasy śa ciezkie trwajmy w bogu on nas ochroni od złą.
W.: 05.04.2015, 22:03
Mam łzy w oczach kiedy to wszytko czytam. Ciężko mi jest nagle przetrwić taki nawał informacji, zwłaszcza kiedy zaczęłam czytać komentarze. Wszyscy jesteśmy tak bardzo różni. Widać też , że religia jest czymś co było, jest i będzie ważne, aktualne. Można to stwierdzić po datach komentarzy chociażby. Jest mi trudno. Chciałabym, żeby Pan miał mnie w Swojej opiece, trzymał z tyłu za kołnież koszuli i nie dopuszczał żebym wyciągała jak małe dziecko ręce po grzech. Pomodlę się jutro za Was wszystkich.
basia: 17.03.2015, 13:49
Jaki reżim nad ludźmi? jak masz wielki problem ze zrozumieniem że chodzi tutaj o to by sie zdobyc na otwartośc na ludzi nawet wtedy gdy wydaje ci sie że powinieneś się złościc , uczą nas zeby byc dobrym , uczyc się tego miłosierdzia , wg Pisma ja wnioskuję ze Diabeł ma dostęp do nas przez grzechy szczególnie te głowne , bałwochwalstwo, czary, wywoływanie duchów i nieczystości , może wtedy się zjawic diabeł i dręczyc a wiesz znam takie przypadki dlatego się tym głębiej interesuję ,to prawda co piszą w Katolickich pismach , wszystko
XXXZSSX: 10.03.2015, 14:16
BZDETY JAK H.U.J, NAUKA JUŻ DAWNO UDOWODNIŁA ŻE RELIGIA TO WYMYŚLONE MITY PO TO BY W STAROŻYTNOŚCI TRZYMAĆ REŻIM NAD LUDŹMI
DŁugoletni Grzesznik: 09.03.2015, 17:57
Całe prawie życie zyje bez boga mam 41 lat.ostatnia spowedz w wieku 33lat wcześniej w wieku 26lat i w wieku 22.5 lat. Co robić? Mam coraz mocniejsze demony przy sobie!
mn: 15.02.2014, 13:49
nie wierze że chciałbyś przestać istnieć chyba że czujesz cierpienie. Piekło jest karą za grzechy a niebo nagrodą gdzie tu przymus człowiek chce przebywać z Bogiemi bo on daje sczęście zdrowie i spełnienie pragnień.
do Być albo nie być: 01.09.2013, 12:33
Ja niestety poznałem Boga.Zamienił moje życie od dziecka w piekło na ziemi i nie za czyny,tylko za kilka myśli na która nie miałem wpływu.Piszesz ze mamay wolną wolę,ale mi ją odebrał.Nie wszystcy są w oczach Boga równi
Być albo nie być...: 22.08.2013, 13:51
A czy to nie podchodzi pod pojęcie Terroryzmu?No bo jeśli Ja już urodziłem się/zostałem stworzony to zmuszony jestem wierzyć w Boga bo jeśli nie to pójdę na wieczne męki.Innego wyjścia mnie Pan Bóg nie daje.Czyli zmusza mnie/Terroryzuje do Wiecznego Istnienia w Niebie albo Piekle. A jeśli ja nie chcę istnieć to czemu Pan Bóg nie wyłączy/unicestwi mojej Duszy na moją prośbę?Przecież Dał Nam Wolną Wolę.No to niech mi pozwoli wybrać brak Egzystencji.Chyba nigdzie w Piśmie Świętym nie ma napisane/wyjaśnione czemu Pan Bóg zmusza ludzi do Nieba lub Piekła nie dając im wybrać brak Istnienia.To w końcu mamy tę wolną wolę czy nie.
Michał: 02.06.2013, 21:11
Nie mogę uwierzyć, że są głupcami, którzy w momencie śmierci odrzucają łaski Boga!
rafał do Miśka: 27.02.2013, 18:21
Co ty bredzisz człowieku.Cierpienie jest łaską?Ktoś leży od dziecka sparaliżowany i modli się o śmierć a ty mowisz że dostąpił zaszczytu.Ktoś inny umiera na raka i ma sie cieszyć że cierpi?A ty jak jesteś chory to idziesz do lekarza?Tylko po co skoro tak bardzo lubisz cierpieć.A może zbudować drugi Oświęcim i zamknąć szpitale.Im więcej będzie cierpienia tym lepiej.Zastanów się co piszesz
Do Miśka: 25.01.2013, 07:16
Czy ty wogule wiesz co piszesz.Cierpienie jest łaską?Ludzie w cierpieniu odbierają sobie życie, a ty takie bzdury wypisujesz.Może kiedyś sam doświadczysz cierpienia,to wtedy zrozumiesz co piszesz.
misiek: 06.08.2012, 01:03
Do Mariusza MUSISZ JEDNO ZROZUMIEĆ Jezus nie karze cię cierpieniem które przeżywasz ,choć trudno będzie Ci to zrozumieć to nie masz pojęcia jak wielkiej łaski dostępujesz ,jesteś wybranym tylko spróbuj ofiarować swe cierpienia za innych i nie obwiniać Jezusa .Może nie miałeś dnia szczęścia na ziemi ale nie masz pojęcia jak blisko jesteś szczęścia wiecznego ,nie zmarnuj tego,Pan jest z tobą.
karol: 14.07.2012, 15:48
Cierpię całkowicie słusznie już za życia, za wybory których dokonałem. Czy ze strachu, czy z pychy odrzucałem możliwości, jakie Bóg przede mną stawiał. Boję się niezmiernie, że odciąłem sobie tym drogę do zbawienia, ale modlę się cały czas do Boga i staram żyć normalnie. Może w swoim niezbadanym miłosierdziu wyciągnie do mnie rękę jeszcze raz, a ja jej już nie odtrącę?
robert: 23.06.2012, 06:07
Juz czas to zycie zakonczyc Jezu
(1) [2]

Autor

Tresć

Poprzednia[ Powrót ]Następna

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej