Gdzie jest czyściec?Słyszałam na wielkopostnym kazaniu, że czym człowiek grzeszył, tym będzie cierpiał, np. robaki będą gryzły te narządy, którymi grzeszył; język, usta czy narządy płciowe. Czy to prawda? Przeraziłam się, nawet jeśli to był tylko taki obraz kaznodziejski. Czy wolno księżom tak straszyć?Czyściec dotyka tych ludzi, którzy umierają zjednoczeni z Bogiem, czyli w stanie laski uświęcającej, bez grzechu ciężkiego oraz tych, u których w momencie śmierci pojawi! się szczery żal za grzechy i gorące pragnienie powrotu do Boga. Czy księżom wolno straszyć? Nie wiem. Raczej pomyślmy: czy nam wolno nie dbać o życie wieczne i lekceważyć potrzeby dusz czyśćcowych? Ale tak naprawdę to prawie nie wiemy, jak wygląda czyściec. Nie jest on zresztą konkretnym miejscem, a stanem człowieka. Może być tak np., że człowiek cierpi męki czyśćcowe w tym miejscu, w którym grzeszył i przeżywając na nowo swoje grzechy - tym razem w wielkim żalu tego, co uczynił. Kościół nie wyklucza istnienia wspomnianej kary zmysłów, odczuwania czegoś w rodzaju cierpień ciała, choć bardziej odnosi się to do piekła. Przypuszcza się powszechnie, że głównym cierpieniem czyśćcowym jest nieogarniona tęsknota człowieka za Bogiem. Zmarły po śmierci widzi, jak kochający, piękny i dobry jest Pan. Ponieważ grzechy oddalają go jeszcze od Boga, "umiera" z tęsknoty. To tak jak dziewczyna straszliwie płacze, tęskniąc za ukochanym. Przemnożymy to o tysiąc razy i mamy czyściec. Proszę nie przerażać się cierpieniem czyśćca. W istocie przy całej bolesności jest on jednym z największych prezentów Bdga dla człowieka. Gdyby nie było czyśćca, czyli szansy naprawienia naszych krzywd po śmierci, szlibyśmy do piekła. Nikt bowiem "w brudnych, nieoczyszczonych szatach" nie może stanąć przed nieskalanym Bogiem. Czyściec to wspaniała szansa. Cudowne jest to, że możemy tam być wspierani modlitwami, ofiarami naszych bliskich i innych wiernych żyjących na ziemi. Jako niedoskonali możemy jeszcze po śmierci wydoskonalić się do spotkania z miłością Boga. Przypominam, że największą pomoc niesiemy duszom przez zamówienie Mszy św. i udział w Komunii św. w ich intencji. Wielkim, mało wykorzystywanym sposobem skrócenia czyśćca jest ofiarowanie odpustu za zmarłych. Ich liczne grzechy może zakryć nasza jałmużna, modlitwa i dzieła pokutne. Skutecznie pomagają tu nabożeństwa związane z Miłosierdziem Bożym i rozważanie męki Pańskiej. Stosunkowo mniejszą, ale konkretną wartość ma przed Bogiem nasza pamięć i miłość do dusz czyśćcowych, nawiedzanie grobów, palenie lampek i świec. ks. Marek Kruszewski
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2023 Pomoc Duchowa |