Problem dyskotek w Wielkim PościeLubię dobrą zabawę i jestem zwolennikiem dyskotek dla młodzieży. Zresztą w wielu klubach dla młodych jest sporo wartościowej rozrywki: dobra muzyka, życzliwość, można podyskutować i potańczyć. Oczywiście są i tacy, dla których dyskoteka to okazja, aby "zapić", "zaszpanować" i solidnie "zarządzić", ale ci stanowią na całe szczęście mniejszość - mam na myśli dobre dyskoteki, a nie tzw. "kufloteki", gdzie bez ważnego testamentu strach chodzić.
DYSKOTEKI I POPIÓŁJednak dzisiaj chcę poruszyć inny problem. W Środę Popielcową przechodzę przez rynek jednego z średnich miast w naszej diecezji i co widzę. Ogromny plakat, że w każdy piątek i sobotę od 21.00 dyskoteka do rana. Sama dyskoteka mi nie przeszkadza, ale skoro dużo ponad 90 proc. młodzieży uczęszcza na katechezę, prawie tyle samo deklaruje się jako wierzący i praktykujący, to kogo zaprasza ten plakat? Biorąc pod uwagę, że w naszym regionie niewielka liczba młodzieży i dorosłych (ci raczej na dyskoteki w ogóle nie chodzą) deklaruje się jako niewierzący czy należący do innych wyznań, to przeraża to jeszcze bardziej. Staram się być optymistą, dlatego pomyślałem, że raczej mało kto chodzi na takie imprezy, ale moi znajomi, dobrze zorientowani, szybko pozbawili mnie złudzeń. Zdaję sobie sprawę, że większość młodych szanuje i przestrzega zasad Wielkiego Postu, ale boli, że chociażby garstka nic sobie z pewnych zasad nie robi. Jestem tolerancyjny dla ateistów, przedstawicieli innych religii, poszukujących, oni mają swoje zasady i mogą w Wielkim Poście (dla nich po prostu taki okres nie istnieje) robić co chcą. Jednak dla wierzących, od znaku posypania popiołem zaczyna się czas pokuty. Uznajemy, że jesteśmy grzeszni, mali i potrzebujemy przemiany na lepsze. Słabi i grzeszni jesteśmy wszyscy, a Wielki Post przypomina nam o tym, abyśmy nie popadli w samouwielbienie, w egoizm. W zgiełku dyskotekowych dźwięków trudno usłyszeć Boga, w błyskach oślepiających lamp nie można zajrzeć w swoje sumienie. Mądry Kohelet powiada, że "wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem" (Koh 3,1). Jest czas rozrywek i jest czas wyciszenia. Czas Postu nie jest przeciwko człowiekowi, jest potrzebny, aby nie zwariować w świecie nastawionym na karierę, pieniądze i przyjemności. Wśród czytelników "Pielgrzyma Młodych" zapewne nie ma zwolenników łączenia popiołu z zabawą w dyskotece, ale może ktoś z waszych znajomych nie rozumie czasu Wielkiego Postu. Jesteśmy powołani, aby pomagać drugiemu, oczywiście przez dobre słowo i życzliwą radę. ANDRZEJ SZALA
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |