Szkatułka dzieciństwaOdmyka się sama, kiedy przychodzi stosowny moment. Dzieje się tak często w święta. Wspominamy chwile szczęśliwe i bolesne zarazem: jak świętowaliśmy pełni dziecięcej radości wraz z rodzicami i jak nagle zjawiła się myśl, że nie zawsze tak będzie... To było w czasach, o których pisze poeta *:
nad domem wisiało Ten czas nie trwa wiecznie, ale zostawia niezatarty ślad. Dziecko widzi świat inaczej - jaskrawiej niż dorośli. Widzi jak przez powiększające szkło. Słyszy wyraźniej. Łatwo je przestraszyć. Znajoma w dzieciństwie nie znosiła Wielkanocy. Działo się tak z powodu lęku, jaki budziły w niej odgłosy strzelania podczas Rezurekcji. Po przepłakanej procesji została zwolniona przez rodziców z obowiązku uczestniczenia w tej Mszy. Potem zabroniono niebezpiecznych kanonad. Minął lęk, zaczęła rozumieć piękno i sens Liturgii rezurekcyjnej i procesji. Panie Boże, proszę Cię, wstaw jakieś święto między Bożym Narodzeniem a Wielkanocą, bo teraz nie ma w tym czasie nic fajnego (z "Listów dzieci do Boga"). Nawet małe dziecko znajduje szczęście w tym, że bliscy świętują razem i że są weseli. Dzieci uwielbiają niespodzianki. Na Śląsku istnieje zwyczaj, że prezenty "od zajączka" znajduje się w ogrodzie, schowane w kępce trawy czy krzaku. Kiedy trudno znaleźć, mama szepnie: "tam gdzie fiołki" - i dziecko już wie... Podlewanie "łączki" dla baranka wielkanocnego, przygotowywanie pisanek, ozdabianie koszyka ze święconką wyzwalają twórcze pomysły i pokazują osobliwość dziecięcej wyobraźni. Dzieci są spostrzegawcze. Kiedy przychodzimy z nimi w Wielką Sobotę poświęcić jadło w koszyku, nie zasłaniajmy ukwieconego grobu Pana. Pozwólmy im uklęknąć i pokażmy adorowany krzyż. Powaga tego dnia zmieni się przecież w radość Wielkiejnocy. Znowu zaczną bić dzwony i grać organy, a ludzie będą chwalić Zmartwychwstałego Pana słowami "Alleluja". Kochany Boże! Jak w niedzielę spojrzysz na mnie w kościele, pokażę Ci moje nowe buty... (cytat ze wspomnianej książeczki). Podobać się Panu Bogu jest rzeczą dobrą. Dziecko ma wspaniałą intuicję i szybko zorientuje się, czy dla rodziców wyprawa do kościoła najważniejsza jest z powodu nowego samochodu. Posłuszeństwo wobec dorosłych nie przychodzi dziecku łatwo, ale za to potrafi ich świetnie naśladować. Święta są okazją do wielu przyjemności, przede wszystkim jednak mają głęboki sens. Dzięki mądrej miłości rodziców dzieci pojmą, co w życiu jest najważniejsze. Pewna matka siedmiorga dzieci miała powiedzenie może mało poetyckie, lecz trafne: "Pamięć dziecka jest jak walizka - co do niej włożysz, to później znajdziesz". Wszyscy mamy swoje "walizki" i "szkatułki". Dorosłe dzieci przechowują - według słów poety - małe szkatuły dzieciństwa z zabytkowymi rodzicami. Rodzice zaś chomikują pogniecione laurki, listy pełne błędów,koślawe zajączki wielkanocne i zdartą taśmę magnetofonową z głosem swojego dziecka sprzed mutacji... EWA BABUCHOWSKA * Wiersz Józefa Barana pt."Dom rodzinny"
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |