Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Jak poskromić nieposłuszne dziecko?

Lepiej skupić się na tym, jak dziecko powinno się zachowywać niż na tym, jak nie powinno. Może wtedy okazać, że me ma potrzeby stosowania kar.

Nie stosować kar - większość rodziców powie, że to podejście czysto idealistyczne. Przecież nikt tego nie lubi, ani karany, ani karzący, a jednak, gdy ma się w domu dziecko nieposłuszne, trudno nie karać. W końcu robi się to machinalnie i choć skuteczność karania jest nijaka, to wciąż jest to najprostsza metoda wychowawcza. Nie wymaga wysiłku umysłowego z naszej strony. Jednak nie o karach chcę pisać, tylko o tym, jak poskromić niegrzeczne dziecko.

Reguły

Po pierwsze trzeba wprowadzić jasne reguły. Relacja między rodzicami a dziećmi nie może być partnerska. Rodzice są za dzieci odpowiedzialni i ustalają normy i zasady domowe. To oni powinni nauczyć dziecko odróżniać dobro od zła. I tak naprawdę dzieciom to odpowiada - chcą mieć jasność, chcą wiedzieć, jakie zachowanie jest przez rodziców akceptowane, a jakie nie. Dziecko czuje się wtedy bezpieczniej. Reguły pozwalają dziecku na poznanie granic własnej wolności. Jest mu to potrzebne do czasu, aż samo będzie umiało odróżniać dobro od zła i świadomie kierować swoim postępowaniem. Reguły zachęcają też dziecko do myślenia o innych ludziach. Przecież każde zachowanie pociąga za sobą jakieś skutki, a wiele reguł, które wpajasz dziecku, ma na względzie potrzeby innych ludzi. Dziecko nauczy się w ten sposób, że z uczuciami ludzi trzeba się liczyć. Trzeba pamiętać, że nauczą się tego wszystkiego pod warunkiem, że za każdym razem na to samo zachowanie dostaną taką samą odpowiedź. Bo reguły mają sens wtedy, gdy konsekwentnie egzekwujemy ich przestrzeganie.

Jak mówić "nie"

Są rodzice, którym trudno odmówić czegoś dziecku. Kiedy mówią "nie", mają wielkie poczucie winy, wydaje im się, że wtedy krzywdzą swoje dziecko. Może boją się konfliktu, nie lubią sytuacji, gdy dziecko się złości, płacze i protestuje. Chcą po prostu, aby wszystko było "dobrze". Czują się przy tym niepewni i niezdecydowani ("czy rzeczywiście muszę mu kazać iść już spać? Najwyżej jutro pośpi sobie trochę dłużej"). Ci rodzice bardzo ciężko znoszą sytuacje, w których wydaje się, że dziecko jest nieszczęśliwe. Dlatego z oporami, a często i niekonsekwentnie mówią "nie". A przecież dzieci nie mogą robić wszystkiego, co zechcą.

Kochając nasze dziecko nie musimy się na wszystko zgadzać, i spełniać wszystkich jego pragnień. Mogą one być niebezpieczne, mogą ranić czyjeś uczucia lub być sprzeczne z naszymi zasadami. Wtedy trzeba powiedzieć: "Nie, nie zgadzam się". I powiedzieć to z uśmiechem na twarzy, ale zdecydowanie. Poirytowany ton mamy czy taty mówi dziecku: "Jestem zły, kiedy mi się naprzykrzasz i choć ci czasem ustępuję, to wcale tego nie chcę". Taki ton powoduje, że dziecko będzie wciąż ich zamęczać i dręczyć, mimo że wie, że nie wymusi żadnych ustępstw. Natomiast w uśmiechu zawiera się informacja: "Chciałbym zrobić tak, jak sobie życzysz, ale naprawdę nie mogę". Kiedy jednak dziecko nadal upiera się przy swoim i wciąż pyta: "dlaczego" (choć przecież doskonale to wie), rodzic może jeszcze raz wyjaśnić przyczyny odmowy: konkretnie i zdecydowanie. Rodzice zawsze powinni być otwarci na argumenty dziecka, próbować zrozumieć jego punkt widzenia, wysłuchać.

Prawda jest taka, że najmniej irytacji i niechęci budzą w dzieciach rodzice stanowczy i konsekwentni, tacy, którzy potrafią powiedzieć "nie" bez zbędnych dyskusji. Kiedy dzieci zauważą, że rodzice zajmują we wszystkich kwestiach zdecydowane stanowisko, przestaną toczyć z nimi boje i nie ma w nich niechęci i urazy.

Jak wydawać polecenia

Ważny jest ton i sposób w jaki zwracamy się do dziecka. W przypadku małych dzieci z góry załóżmy, że spełni ono to, o co je poprosimy, a prośbę formułujmy jasno i prosto. Najlepiej jest podawać dziecku tylko jedno polecenie, aby być pewnym, że słyszy i rozumie nasze słowa. Nie pytajmy: "Czy chciałbyś zrobić to i to?", bo odpowie prawdopodobnie: "Nie", a wtedy nasze naleganie będzie nieuczciwe. Jeśli wykonanie naszego polecenia wymaga przerwania zabawy, uprzedzajmy o tym kilka minut wcześniej. W przeciwnym razie dziecko - dotknięte i zaskoczone - odbierze to jako rodzaj przymusu. Swoje wymaganie względem dziecka formułujmy w formie nakazów, a nie zakazów, np. "Proszę, baw się tylko w swoim pokoju" zamiast: "Nie baw się w pokoju gościnnym". Jeśli czegoś zakazujemy musimy być przygotowani na rzetelną i wyczerpującą odpowiedź - uzasadnienie. Ważne jest to, aby rodzice zwracali się do dziecka spokojnym i poważnym głosem, bo krzyk, ostry ton mogą powodować, że rodzice przestają być dla dziecka wzorem.

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej