Kończące się wakacje są czasem wzmożonej aktywności sektKończące się wakacje są czasem wzmożonej aktywności sekt. Aby ustrzec się przed skutkami ich działalności warto wiedzieć, co w zachowaniu takich grup powinno budzić nasz niepokój i jaką postawę względem nich przyjąć.Sekty stały się bolesnym elementem również i polskiego krajobrazu. Tragedia ludzi, którzy ulegli ich wpływowi często łączy się z dramatem przeżywanym przez całe rodziny. Jaka powinna być nasza postawa wobec ludzi, którzy głoszą prawdy niezgodne z nauką Kościoła? Czym jest sekta?Jak wynika z analizy słowa "sekta" jest to odcięcie się (łac. sectare = odcinać) od innych, także od dotychczas przyjmowanej nauki lub wyznawanej wiary. Sekt jest mnóstwo i same ogromnie różnią się między sę>bą. Raport ogłoszony na życzenie Ojca Świętego Jana Pawła II w Watykanie w 1985 roku zwraca uwagę, że sektą może być grupa religijna posiadająca "własny, indywidualny światopogląd, wywiedziony z nauk wielkiej religii światowej, lecz nie tożsamy z nimi".Taka definicja jest bardzo szeroka. Aby ją uszczegółowić raport zwraca uwagę na techniki używane do werbowania nowych członków a następnie do wpływu na swych zwolenników przez sekty, np. różne formy "prania mózgu" i kontroli myśli, nacisk grupowy istniejący wewnątrz grupy, struktura autorytarna sekty. Godność człowiekaSłowo "sekta" kojarzy się najczęściej z określeniem negatywnym. Jednakże używając tego określenia należy pamiętać o szacunku, jaki obowiązuje katolika względem każdego bliźniego. Potępiamy metody stosowane przez sekty czy też samą przynależność do nich, ale pamiętamy o wielkiej godności, jaką Pan Bóg obdarzył każdego człowieka, również tego, który pobłądził w wierze. Wiara w Boga jest darem (w języku teologicznym mówi się, że jest łaską). Ten dar nie jest naszą zasługą. Otrzymaliśmy go w momencie chrztu św. w sposób zupełnie niezasłużony, "za darmo". Rozwijając go w sobie poprzez modlitwę osobistą i wspólnotową, a zwłaszcza przez życie sakramentalne (spowiedź, Komunia Św.), przyczyniamy się do budowania naszej więzi z Bogiem i jedności z całym Kościołem. Winniśmy być niezmiernie wdzięczni Panu Bogu za ten dar miłości i całym swoim życiem spłacać naszą wdzięczność.Miłość i cierpliwośćFakt bycia katolikiem nie oznacza jednak automatycznej ochrony przed zabłądzeniem. Wielu świadków Jehowy było przecież niegdyś katolikami, ale z różnych powodów odeszło od Kościoła i wybrało sektę. Nikt nie może powiedzieć, że jest lepszy od nich.Należy zwłaszcza strzec się postawy jakiejkolwiek pogardy względem człowieka, który zerwał jedność z Kościołem. Nasza postawa winna cechować się prawdziwie Bożą miłością i ogromną cierpliwością. Czyż Pan Bóg nie jest cierpliwy czekając na nas stale w sakramentach świętych? Czyż nie przebacza nam podczas każdej spowiedzi i cierpliwie umacnia w Komunii Św.? Tym bardziej my winniśmy okazywać miłość względem tych, którzy - oby nie z naszej winy - odeszli do sekty. Jako istoty myślące mamy obowiązek oceniać je i tym bardziej umacniać swoją wiarę. Nie wolno nam jednak osądzać tych, co wybrali inną wspólnotę. Raczej poprzez przykład własnego życia mamy dawać świadectwo miłości, która jest "cierpliwa, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nigdy nie ustaje" (por. 1 Kor 13,4-8). Niebezpieczeństwo pozornej jawnościBywa niekiedy, że członkowie określonej grupy nie uważają siebie za sektę. Nazywają siebie np. innym Kościołem, grupą wyznaniową, ruchem religijnym. Nie oznacza to automatycznie, że przestali być sektą. O kryterium bowiem decyduje nauka Kościoła, a nie subiektywne wrażenie danej grupy. Co więcej, prawo polskie pozwala na oficjalne zarejestrowanie różnych związków wyznaniowych. Takie prawne uregulowanie statusu określonej grupy religijnej może być - i niestety bywa - niebezpieczne, gdyż sugeruje, iż dana grupa nie jest już "jakąś sektą", tylko oficjalnym wyznaniem. Nic bardziej błędnego! Zarejestrowanie przez sąd nie powoduje przecież zmiany sposobów i metod pozyskiwania nowych adeptów przez sektę, ani tym bardziej zmiany przekonań. Tym bardziej trzeba być ostrożnym!Na co uważać w nowej grupie?0. Robert Plich OP, kierujący Dominikańskim Centrum Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach w Krakowie, w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną podał kilka ciekawych wskazówek mogących pomóc w ocenie danej grupy. Jego zdaniem - w sytuacji znalezienia się w nowej grupie - zaniepokojenie powinny wzbudzić następujące jej cechy:
Ks. STEFAN SCHUDY
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |