Zaczyna się wiosna, będziemy przebywać w lasach, parkach, na łąkach. Zwiększa się ryzyko ukąszenia przez kleszcza. Co wtedy robić? Kleszcze to małe pajęczaki. Żyją w lasach, szczególnie lubią paprocie i zwalone pnie drzew - na których tak chętnie siadamy! - żyją też na łąkach i w wysokiej trawie. Mogą - ale uwaga - nie muszą - przenosić na człowieka pewne choroby. Najbardziej znane to borelioza - choroba wielonarządowa wywołana przez bakterie oraz kleszczowe zapalenie mózgu - spowodowane przez wirusy. Zachorowania obserwuje się między początkiem maja a końcem października, najwięcej jednak w czerwcu i lipcu - to okres żerowania tzw. nimf - młodych form, znacznie mniejszych, które trudno zobaczyć. W Polsce obszarami endemicznymi są Mazury, Suwalszczyzna, Białowieża, ale spotkać kleszcze można w całym kraju. Najważniejsze jest zapobieganie. Warto unikać wycieczek w miejsca, gdzie ryzyko ukąszenia jest duże. Jeśli jednak wybieramy się w takie okolice, należy ubrać się w długie spodnie, koszulę z długimi rękawami, zakryte buty, dobrze mieć też coś na głowie. Można stosować środki odstraszające kleszcze. Konieczne jest codzienne obejrzenie całego ciała. Ukąszenie zwykle nie jest odczuwane, ponieważ ślina kleszczy posiada substancje znieczulające. Jeśli zobaczymy kleszcza, należy jak najszybciej go usunąć. Najlepiej chwycić pęsetą tuż przy skórze i pociągnąć w górę. Ważne, żeby nim nie kręcić, nie uciskać, nie smarować tłuszczem ani benzyną. Takie zabiegi mogą powodować rozprzestrzenianie się bakterii. Miejsce po ukąszeniu należy przemyć spirytusem. Zwykle na tym kończy się "przygoda z kleszczem". Jeśli jednak w miejscu ukąszenia pojawia się zaczerwienienie, tzw. rumień o średnicy ok. 1 cm. który powiększa się do kilku centymetrów, prawdopodobnie doszło do zakażenia boreliozą. Konieczna jest wizyta u lekarza. Podanie antybiotyku zwykle daje całkowite wyleczenie. Niestety, scenariusz nie zawsze jest taki prosty. Często ukąszenie może być przeoczone, czasem nie występuje charakterystyczny rumień. Pojawiają się niespecyficzne objawy takie jak bóle i obrzęki stawów, gorączka, zmęczenie, podrażnienie żołądka; jest to tzw. etap infekcji rozproszonej. Kłopot w tym, że takie dolegliwości występują także w wielu innych chorobach. Często i zakażenie zostaje przeoczone i wówczas przechodzi w kolejną fazę - infekcji przewlekłej. Tu dominują objawy z ośrodkowego układu nerwowego - niedowłady, zaburzenia pamięci, czucia. Kłopoty diagnostyczne powodują, że u pewnej liczby pacjentów choroba nie jest rozpoznana. Obecnie najlepszym, ale także nie absolutnie pewnym sposobem rozpoznania jest oznaczenie przeciwciał w klasie IgG i IgM. Nie ma szczepionki przeciwko boreliozie. Wprowadzona w 1998 r. została wycofana z powodu częstych objawów ubocznych. Istnieje natomiast szczepionka przeciwko odkleszczowemu zapaleniu mózgu. Ta wirusowa choroba także jest przenoszona przez kleszcze. Zwykle przebiega łagodnie, jednak w niektórych przypadkach, na szczęście rzadko, może mieć przebieg bardzo ciężki z poważnymi objawami neurologicznymi, które rozwijają się w ciągu kilku, klikunastu dni. Szczepienie zalecane jest szczególnie u osób mieszkających lub pracujących w okolicach leśnych. Składa się ono z trzech dawek, pierwszą najlepiej podać jesienią, następną po 1-3 miesiącach, ostatnią po 6-9 miesiącach od pierwszej.
Życzę udanego wypoczynku.
Izabela Pakulska lekarz medycyny Tekst pochodzi z Tygodnika Idziemy, 17 maja 2009
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |