Duch (Dz 2, 1-4. 12-13)
Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, uczniowie znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. "Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić. Zdumiewali się wszyscy i nie wiedzieli, co myśleć:
Co to ma znaczyć? mówili jeden do drugiego.
Upili się młodym winem drwili inni.
* * *
Bóg, który porywa ludzi jak wino.
Bóg, którego obecność może oszołomić.
Tamten dzień wyblakł, jak rodzinne zdjęcie sprzed
lat.
Jesteś na tyle poprawny, na ile kostyczny.
Jesteś na tyle pobożny, na ile trzeba. Czyli w sam raz.
Oby tylko nie za dużo.
Oby Bóg lub inni nie posądzili ciebie o zbytnią gorliwość.
Wystarczy ci zasiedzenie się w Ewangelii, inaczej niski
pułap.
Stałeś się bezwolną masą, niezdolną do porywu.
Gdzież podział się ognisty język znad twego czoła?
Gdzież znikł żar, który zapala?
Zesłanie Świętego Ducha...
cóż to jest... dźwięki puste,
jeszcze kilka słów więcej w potocznym słowniku.
Zesłanie Świętego Ducha?...
to zstąpienie samego Boga,
Jego światła.
Zobacz. Spójrz w siebie. Czy w tobie jest światło?
Może potrzeba, aby właśnie dzisiaj,
nie jutro,
nie za miesiąc, ale
właśnie teraz zstąpił na ciebie Bóg
przez swoje przebaczenie,
poprzez dar powrotu,
poprzez jedną łzę,
poprzez -
Teraz i tutaj Cud Zesłania niech powtórzy się we mnie.
Zstąp, Panie,
i pomóż mi
wierzyć,
modlić się,
dostrzegać człowieka.
Zstąp
i wyrwij mnie z przyzwyczajenia.
Usuń smutek i moje mroki.
Odmień.
Cud Zesłania jest potrzebny od nowa
mnie słabemu człowiekowi.
Duchu Święty, Boże,
jak zstąpiłeś kiedyś na Apostołów,
racz zstąpić dzisiejszego wieczoru
i spocząć na mnie.
ks. Wiesław Aleksander Niewęgłowski
|