Ewangelia skutecznych napomnieńPytały go tłumy: Cóż więc mamy czynić? On im odpowiadał: Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni. Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali go: Nauczycielu, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono. Pytali go też i żołnierze: A my, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie. Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym. Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę. (Łk 3,10-18)Dając wiele napomnień, głosił dobrą nowinę. - To zdanie, podsumowujące dzisiejszą Ewangelię, daje wiele do myślenia. W ostatnich dziesięcioleciach, zwłaszcza w krajach języka niemieckiego, Ewangelia chętnie przeciwstawiana jest bowiem napominaniu, a napominanie Ewangelii. Frohbotschaft ist keine Drohbotschaft (Dobra nowina nie jest groźną nowiną), jak często powtarzają powierzchownie wykształceni teologowie i teolożki u naszych zachodnich sąsiadów. Święty Łukasz przedstawia jednak napominanie jako ważny element Ewangelii. W jego ujęciu, Jan Chrzciciel głosi dobrą nowinę nie po to, aby zachwycić ludzi idealizmem, ale po to, aby doprowadzić do głębokiej i trwałej przemiany ludzkich postaw i zachowań. Aby zaś taka przemiana zaistniała, konieczne jest z jednej strony pogłębienie ludzkiej wrażliwości, a z drugiej strony ukrócenie ludzkiego egoizmu. Jan Chrzciciel mówi do tłumów, a zatem przedstawia te dwa wymiary adwentowej przemiany - pogłębienie wrażliwości i ukrócenie egoizmu - w sposób zrozumiały dla każdego człowieka. Po pierwsze, Jan wzywa każdego człowieka do dzielenia się tym, co ma, z tymi, którzy tego nie mają. W podobny sposób święty Paweł będzie wzywał Koryntian do otwarcia serc dla ubogich chrześcijan w Ziemi Świętej: "Nie o to idzie, by innym sprawiać ulgę, a sobie utrapienie, lecz żeby była równość." (2 Kor 8,14). Po drugie, Jan wzywa tych, którzy pełnią szczególną funkcję w społeczeństwie i pobierają za to wynagrodzenie, do ograniczania swych materialnych żądań. Człowiekowi musi wystarczyć to, co uczciwie zarabia, bez dodatkowych "boków" i "obrywów". W podobny sposób święty Paweł będzie napominał przełożonych Kościoła, by żyli jak żołnierze na utrzymaniu tych, dla których pracują (1 Kor 9,7.14), ale z drugiej strony by nawet tego nie traktowali jako zawsze obowiązującą regułę (1 Kor 9,7-27). Pobudzenie wrażliwości serca i ukrócenie egoistycznych dążeń stanowi więc ważny element Ewangelii - dobrej nowiny. Ewangelia nie jest bowiem tylko zbiorem pięknych idei, ale prowadzi ona do rzeczywistej przemiany ludzkiego świata. Przemiana ta musi jednak dokonać się w każdym z nas i każdy z nas jest za nią osobiście odpowiedzialny przed wszystkowidzącym Bogiem. ks. Bartosz Adamczewski
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |