Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

W cierpieniu jest sens

"Niebo nie jest nieczułe na ludzką krzywdę!", "Każdy otrzymuje taki krzyż, jaki jest w stanie udźwignąć"- to tylko niektóre sentencje, które są najprawdziwszymi okazałościami Bożych planów wobec nas. "Bóg Ciebie kocha, bo jesteś cenny w Jego oczach!"

Jezus jest najlepszym lekarzem w walce z... bólem!

Jak piękna jest dziś pogoda! Słońce świeci, roślinki rosną i rosną, aż niektóre z nich potrafią już dać cień, który chroni przed słońcem. Śpiewają także ptaki. Ćwierkot tych ptaszków, dla nas ludzi jest czymś przyjemnym do słuchania. Umilaczem naszego życia, naszego odpoczynku. Jednak dla samych ptaków ich śpiew jest... bólem. W alegorycznym znaczeniu. Kiedyś trafiłem na artykuł o ptakach w pewnej interesującej książce. Napisane tam jest, że każdy ptak, który wydobywa z siebie dźwięk, robi to bo... cierpi. Może jest głodny, może wyczerpany. A może dlatego, że złamał sobie jedno skrzydełko i nie może opuścić swojego gniazda. Nie może wyfrunąć do innych ptaków, aby z nimi polatać, zapolować i świetnie się bawić. Taki ptak jest osamotniony, a z każdym dniem staje się coraz bardziej wyczerpany.

Dlaczego pisze o ptakach? Otóż, w bardzo trafny sposób, obrazują cierpienie drugiego człowieka. Czasami człowiek cierpi sam (jak ten samotny ptaszek - w sensie fizycznym.) Ludzie, którzy każdego dnia przechodzą obok ludzi pokrzywdzonych, nie widzą, że mają problemy. A jeżeli nawet widzą, boją się wyciągnąć rękę, nie chcąc, aby cierpienie dotknęło i ich. Albo po prostu nie chcą brać odpowiedzialności za osoby jakichkolwiek schorzeń. Tylko nieliczni potrafią okazać miłosierdzie. Tylko Ci naprawdę "dobrzy" ludzie mają odwagę walczyć u boku cierpiącego człowieka w obronie dobra, w obronie dobrego mienia Bożego, w obronie tych ludzi pokrzywdzonych, którym w życiu się nie układa.

Religijny pogląd specjalnych służb internetowych. (źródło: adonai.pl)

Często mówimy: "Cierpienie to taka łatwa rzecz", "Tak łatwo jest cierpieć za innych". Czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego co wypowiadamy ustami. Niekiedy mówimy za dużo, czasem za mało, albo w ogóle. Jeżeli spotyka Cię jakiekolwiek cierpienie, to pamiętaj, że natychmiast trzeba ofiarować je Bogu, jednocząc się z cierpieniem Jezusa na krzyżu. Wtedy cierpienie nie będzie Cię niszczyć, lecz stanie się tak wielką łaską "że nikt z ludzi tego nie pojmie dostatecznie, większą niż dar czynienia cudów, bo przez cierpienie dusza mi oddaje, co ma najdroższego - swą wolę" - tak mówił Pan Jezus mistyczce Rozalii Celakównie. Nic tak nie otwiera człowieka na Boga i nic go tak nie może przemienić jak bezinteresowny dar cierpienia. Dlatego niech nikt nie zmarnuje najmniejszej okazji do ofiarowania Bogu każdego cierpienia: fizycznego czy duchowego; szczególnie trzeba ofiarowywać Bogu wszystkie swoje kryzysy, bunty, zniechęcenia, wszystkie lęki i cierpienia fizyczne. "Modlitwą i cierpieniem więcej zbawisz dusz aniżeli misjonarz przez same tylko nauki i kazania" (Dz. 1767) - mówił Pan Jezus św. Faustynie.

Bóg ceni odwagę, bo do odważnych świat należy!

Czasami nie jesteśmy gotowi powiedzieć drugiej osobie "Kocham", albo to co do niej czujemy. Niekiedy nie potrafimy pierwsi powiedzieć "Wybaczam", albo po prostu "Przepraszam". To takie przykre. Ile razy bywają sytuacje, że nie chcemy okazać innym uczuć, bo może nam się wydawać, że jeszcze mamy bardzo dużo czasu.... ale tak naprawdę nie wiemy ile. Dzień? Miesiąc? Rok? A może minutkę? godzinę? Wiele ludzi narzeka na życie, rodzinę, szkołę... tak wiele osób ubolewa nad swoją niższością, brzydotą, i innymi różnorakimi problemami. Wiele osób widzi w życiu innych same pozytywne przeżycia. Wiele osób nie może pogodzić się z tym, że ich własne cierpienia mogą być większe od "katuszy" innych. Mało kto w cierpieniu chce być uśmiechnięty, miły, serdeczny... Wielu nauczyło się tylko narzekać na otaczający ich świat.

O cierpieniu można mówić wiele rzeczy, dopóki nas nie dotyczy.

Czasami bywa tak, że Ci bardzo cierpiący patrzą z politowaniem na tych, dla których powodem do depresji jest złamany paznokieć... uczesanie, braku środków do życia. Dla bardzo wielu ludzi alkoholizm jest tragedią, czymś najstraszniejszym. Dla innych może on być błahostką, bo- według takich ludzi- są rzeczy straszniejsze. O cierpieniu można mówić wiele rzeczy, dopóki nas nie dotyczy. Wiele osób płacze, bo nie umie poradzić sobie z własnymi problemami. Czy słusznie? Czy każdy człowiek może tylko narzekać, płakać i żyć w takiej "nędzy", żeby otoczenie zwróciło na to uwagę? Nie.

Wielu ludziom podoba się taki stan. Trochę ponarzekają, troszkę popłaczą, trochę się wyżalą. Kiedy ktoś chce pomóc... gdy ktoś chce ulżyć innym w cierpieniu, od osoby cierpiącej, może usłyszeć takie zdanie: "Zostaw mnie. Dam radę".- Takim zdaniem osoba cierpiąca chce pokazać, nie tylko to, że jest silna, ale także to, że jest umocniona duchowo, żeby inni zaczęli ją podziwiać. Niektórzy tak właśnie robią... bo-najprościej mówiąc- chcą cierpieć. Ro przerażające! Nie chcą szczęścia. Sami sobie zaprzeczają. oczekują manny z nieba..., ale nie robią nic w tym kierunku, aby pomoc nadeszła.

Jest lekarstwo! O tak!

W cierpieniu człowiek przeżywa kruchość własnego istnienia i doświadcza swej słabości. W tej sytuacji może się oderwać od ziemi i skierować ku Bogu, który mu ofiaruje wielorakie dobra. Gdy znikają wszystkie ludzkie nadzieje, a osoby kochające okazują się bezsilne, wówczas pozostaje jeszcze człowiekowi Bóg. Ma on moc przeprowadzić go ze śmierci do życia, udzielić łaski koniecznej do przezwyciężenia własnej słabości, natchnąć nową nadzieją, Niekiedy trzeba znaleźć się na dnie ludzkiego cierpienia, by zacząć wołać do Boga. W przeżywanym cierpieniu człowiek może się otworzyć na innych ludzi i zaangażować się w ich los. Każdy z nas dąży do uprzywilejowania własnych potrzeb i boi się zajmować służebną postawę wobec innych, a to doprowadza do izolacji i zamknięcia się w skorupie egoizmu; w bliźnim upatruje się konkurenta, a nie brata w człowieczeństwie.

Każdy człowiek otrzymuje od Boga taki krzyż jaki jest w stanie udźwignąć.

Czasami rozwiązanie problemów jest tuż obok nas... Może ktoś chce z nami porozmawiać...? A może są tacy, którzy pragną pomóc? Czy cierpiący nie gardzi takimi ludźmi, nie mając nadziei na lepsze jutro? Czasami tak właśnie bywa.

Każdy człowiek otrzymuje od Boga taki krzyż jaki jest w stanie udźwignąć. Po prostu - da radę! Da radę przezwyciężyć swoje cierpienie, bo Pan Bóg dał taką łaskę każdemu człowiekowi! Może gdyby cierpiący zobaczył obraz z przyszłości, jak stoi uradowany..., kiedy pokonał problem to może bardziej zmobilizowałby się do walki! Ale po co to robić, kiedy z góry to jest założone przez samego Boga?! Każdy bowiem jest powołany do świętości i życia w królestwie Bożym... Każdy jest w stanie udźwignąć swój krzyż. Cierpienie ma sens... ;-)

Lunatique



Wasze komentarze:
 W: 05.10.2017, 18:26
 Matko Boża jeśli ta osoba o którą się modlę, którą kocham również mnie kocha niech przełamie w sobie swoje postanowienia. Niech wróci, ja jej wybaczyłem pragnę jej miłości, szacunku. Sam chce jej dać z siebie wszystko co najlepsze. Prosze módlcie się w naszej intencji PROSZĘ..
 anna34: 20.08.2017, 08:22
 Proszę Cię Boże o łaskę. Uwolnij mnie od tego cierpienia lub nakieruj na jakąś pomoc . Wiem że możesz wszystko. I wiem że mnie kochasz. Pomóż mi.
 Damian: 25.06.2017, 11:57
 Panie Boże panie Jezus proszę o łaskę pszebaczenia i zmiane na lepsze w sczegulnosci dla mojej kobiety bogoslaw nasz i daj nam wiarę walczyć o marzenia a sczegulnosci o dzieciaki Boże żebyśmy mogli mieć dzieci razem dożyć starości w miłości i pomóż mi panie kochać mojom pięknnom żonę i rozweselać jom i być z niom na dobre i na złe i proszę o wybaczenie za błędy w życiu a sczegulnosci moje zmień nasze życie na lepsze i weselsze i pomóż mi zmagać się z naszymi bloblemami i spełniać marzenie i proszę żebyśmy walczyli o nasze dzieczko i spełnili nasze największe marzenie dziękuje za to co mam i za mojom pieknom kobietę amen
 Barbara: 26.02.2017, 14:07
 Boże przebacz mi i u!Wczoraj mnie i moją rodzinę
 Gosia : 19.02.2017, 20:13
 JEZU DAJ MI SIŁĘ
 Iza: 17.01.2017, 21:12
 Bóg jest zawsze ze mną mam ogromny krzyż który bardzo boli codziennie zarzucam go na plecy i ciagne za sobą czasem mam dość zdaje mi się ze to koniec ale staram się zrozumieć jaki sens ma mój ból na codzień mam dla kogo żyć mam wspaniałe dzieci kocham Cię Boże i dziękuję że są zdrowe .
 Kowal: 15.12.2016, 20:55
 Bog jest okrutny.Daje kazdemu taki krzyz jaki ten jest w stanie udzwignac?.Skad w takim razie tyle samobojstw?!
 MARTA: 28.10.2016, 19:59
 BOG JEST DOBRY, MODLCIE SIE O CUD , MOŻE WSKRZESIC WASZYCH BLISKICH, JA W TO WIERZE.
 Emi: 01.08.2016, 17:33
 Nie wiem jaki sens jest w cierpieniu ale tak bede Cie kochac Boze z calego serca juz mi jest wszystko jedno pogodzilam sie z moim losem.Widocznie na to zasluzylam.Kazdy jest kowalem wlasnego zycia i mosi poniesc tego konsekwencje.Nie mozna obarczac Boga za wlasne winy ale trzeba miec nadzieje ze Pan Bog wybaczy nam i pomoze wyprostowac nasze zycie.Trzeba miec nadzieje i sie modlic.


 Robert: 03.07.2016, 21:22
 Boze za co ty mnie znowu kazesz I co znowu musialem zrobic nie tak ze musze teraz cierpiec ?!!!! Od lat przyjmuje leki psychotropowe. Moje dziecinstwo od lat bylo nie dobre Ojciec nigdy sie mna nie zajmowal, tylko dziadki I moja mama, mialem same pieklo w zyciu. W szkole nie mialem przyjaciol nikt mnie nie lubil kazdy tylko przezywal mnie I dokuczal Cale moje zycie to samo pasmo zlych negatywnych doswiadczen. Dlaczego to zawsze wierzacy w Boga maja depresje I ciagle cierpia????!!!.
 darek: 25.06.2016, 09:39
 Panie Jezu pozwól mi być blisko rodziny i dobry dla ludzi.
 Kowal: 15.04.2016, 14:03
 Jasne,ze jest wyjscie-sznur na szyje
 DANIEL: 11.04.2016, 13:36
 moze razem samemu brak odwagi danieldobre4@gmail.com
 Pawel: 30.01.2016, 17:57
 PANIE JEZU cierpie psychicznie.Dopomoz mi.
 ja: 27.07.2015, 04:52
 Jezu wybacz mi ale czasami juz porostu nie mam sił na to wszystko.chce być dobrym człowiekiem, ale czasem brakuje zrozumienia dla tego wszystkiegoJezu ufam Tobie.amen
 Ela D. : 18.06.2015, 16:22
 Pomóż mi w moim cierpieniu.
 Segui: 23.05.2015, 00:14
 Przestańcie wmawiać że w cierpieniu jest cel !!! Jestem ciekaw czy gdyby was (tych którzy tak pieją na temat cierpienia) zdarzyło się - czy mówili by wtedy tak samo. Nie zaznasz cierpienia - nie masz pojęcia co dany człowiek przeżywa. I to dotyczy zarówno cierpienia fizycznego jak i psychicznego/duchowego (bardzo często jedno z drugim jest powiązane/przeplatane)
 Ból ,cierpienie... ma sens: 11.04.2015, 16:26
 Jest cierpienie od Jezusa by człowiek stał się bardziej miłosierny ,ale też jest cierpienie od tego złego czyli szatana! łatwo odróżnic które cierpienie od Boga a które od Lucyfera!!! Jesli się cierpi ,to odrazu połączyc z Jezusem i to na prawde ma siłe! cierpienie wtedy zmienia Cię w człowieka bardziej kochającego :) jak ktoś traci najbliższych? to wtedy czuje smutek i dobrze ,ten własnie smutek pozwala nam kochać ludzi ,wtedy bardziej sie modlimy lub odwracamy się od Boga ,pozniej to Jezus musi nawracać ludzi ,pamiętajcie że jak ktos traci bliskiego to jest w raju lub w czyścu (jak sie modlicie o niego na 100% będzie!) więc sie nie bójcie śmerci ,śmierc często media fałszują ,o jaka to straszna śmierc itd. straszą ludzi ,nic więcej a śmierc to nowy początek twoje życia z Bogiem. Zobacz jak ty umierasz ,jak wszyscy Cię kochają i nagle wszyscy się smucą ,szkoda tylko że nie za życia! no właśnie! Pozdrawiam wiernych i niewiernych też!
 Przewlekle chory: 28.01.2015, 23:58
 Jeżeli lekarze nie chcą nam dać odpowiednich leków na ból, w szczególności bólów przewlekłych (tramadol nie jest ogólnodostępny) pozostaje tylko jedno z ogólnodostępne lekarstwo dostępne w prawie każdym sklepie tak jak ibuprom czy każda inna tabletka (tylko, że te nie pomagają) a nazwa jego: alkohol
 Refleks: 13.01.2015, 03:18
 Wszyscy trafiamy tu szukając jakiegoś sposobu na ulgę w naszym cierpieniu, a te słowa raczej jej nie dają. Osobiście niewyobrażalnie cierpię z powodu choroby psychicznej i samotności, która jest jej skutkiem. Codziennie doświadczam takiego bólu, że mam ochotę zrobić sobie coś złego byleby uwolnić się w końcu od tej męki. Wiem, że większość czytających te słowa pewnie tak się czuje. Powody mogą być inne, ale skutek ten sam. Przewertowałem setki stron i wszędzie to samo : "inni mają gorzej", "idź do psychiatry", "będzie lepiej". Człowiek uświadamia sobie kilka rzeczy. Po pierwsze - ile jest innych cierpiących osób. Na co dzień tego nie widać, ale anonimowość internetu odkrywa prawdę. Żyjemy w jakichś chorych czasach, w których nie wolno okazać swojego bólu bo to słabość i wstyd. Nie ma jak szukać pomocy, bo zostanie się napiętnowanym. Ale trzeba sobie uświadomić, że to narzucone przez społeczeństwo. W obliczu cierpienia, które niszczy nasze życie trzeba walczyć o siebie samego, nawet jeśli nie widzi się w tym sensu. Nie można się obracać na innych, bo ktokolwiek wyśmieje Twoje cierpienie i tak nie jest wart jakiegokolwiek kontaktu i jest po prostu śmieszny. Po drugie - większość osób, które udziela się w takich tematach albo nie ma pojęcia o naszym cierpieniu bo nigdy go w takiej mocy nie doświadczyła, albo sama go doświadcza właśnie tu i teraz, więc nie może ofiarować rady i pomocy, jedynie zrozumienie. Trzeba walczyć ze swoim bólem samemu. Nie szukajcie pomocy na forach, ale też osobiście nie polecam mądrusiów psychologów internetowych. Jak czytam wpis dziewczyny, której widać, że pęka serce, a pada odpowiedź "Myślę, że źle się Pani czuje. Proponuję wizytę u psychologa. Życzę miłego dnia, pozdrawiam!" to mnie krew zalewa. Nie traćcie czasu na to chyba, że szukacie zrozumienia. Pomocy szukajcie w artykułach. Jest sporo ludzi, którzy znaleźli swoje ukojenie. Dla każdego zadziałało co innego, może dla Was znajdzie się w tym coś co akurat do Was trafi. Warto też poczytać na wikipedii czy tego typu źródłach 'naukowe' wytłumacznie bólu (w tym przypadku mówię o chorobach jak moja) - racjonalne spojrzenie pozwala się zdystansować, bo najgorsze co można zrobić to zatracić zmysły w cierpieniu. I nie mówię o powstrzymywaniu uczuć, to spowoduje, że w końcu wybuchną jeszcze gorzej. Chodzi o to, żeby przez nas płynęły. Jeśli czujemy się źle to nie ma co tego unikać i wmawiać sobie cokolwiek innego, że POWINNIŚMY się czuć inaczej. Nie. Życie postawiło nas w takich sytuacjach, że jest jak jest. Porozmawiajcie z prawdziwymi fachowcami, ale takimi z doświadczeniem życiowym, a nie z formułkami zakutymi na pamięć w głowie. W bólu nie mamy zdroworozsądkowego spojrzenia i potrzebujemy kogoś, kto rozświetli mrok w głowie, kto będzie podporą kiedy my sami chwiejemy się jak trawy. Są takie osoby i warto ich szukać i z nimi dojrzale rozmawiać, nie wstydząc się swoich uczuć. To daje wolność. Chciałbym Wam dodać jakoś otuchy czy pocieszyć Was, czy jakoś pomóc, ale nie wiem jak... Bądźcie silni. Jest taki cytat z wiersza Herberta "Bądź odważny kiedy rozum zawodzi, bądź odważny. W ostatecznym rozrachunku jedynie to się liczy". Bądźcie odważni. Rozum was będzie oszukiwał, cierpienie będzie was niszczyć i wypalać do dna, będziecie chcieli wsiąść do samochodu i rozbić się o drzewo - ale nie dajcie się. Bądźcie odwazni, wbrew temu co podpowiada wam cały organizm. Rzućcie wszystko, ale pozwólcie sobie żyć. Nie oszukujcie samych siebie, bo wewnątrz głęboko chcecie walczyć, tylko ból zaćmiewa umysł i odbiera nadzieję. Bądźcie blisko dobrych ludzi, oni oświetlą wasze myśli, kiedy wasze światło będzie gasło. Mam nadzieję, że takich ludzi uda wam się znaleźć, online czy w rzeczywistości. Ale nie bójcie się, bądźcie odważni. Okażcie swoje uczucia, dajcie popłynąć cierpieniu. A potem zmieńcie swoje myślenie, swoją rzeczywistość i zacznijcie żyć na prawdę, a nie złudzeniami. Z prawdziwą świadomością kruchości życia, jego niesprawiedliwości. Że trzeba wywalczyć sobie swoje miejsce, ale nie jesteśmy sami z tymi uczuciami i że można odnaleźć spokój dzięki zrozumieniu innych. Tylko trzeba być odważnym, trzeba z nimi rozmawiać, otworzyć się ze swoim cierpieniem. Nie wszyscy są źli, zdegenerowani, mimo że często tak to wygląda. Kazdy ma swoją historię, a głupie media i społeczeństwo ogólnie kształtuje nas, żebyśmy bali się swoich uczuć, że można być tylko super celebrytą a jak nie to spadaj. Życie jest tu i teraz, i to co czujemy jest prawdziwe a nie jakieś sztucznie wykreowane zasady i potrzeby. Liczy się to co między ludźmi, wszyscy czujemy świat podobnie i każdy chce być szczęsliwy i kochać, a nie cierpieć. Walczmy za siebie. Walczmy dla siebie. I dla innych. Wyszedł mi straszny bełkot ale nie porpawiam, tak się czuję.
[1] (2) [3] [4]


Autor

Treść

Nowości

św. Ekspedytśw. Ekspedyt

Modlitwa do św. EkspedytaModlitwa do św. Ekspedyta

Litania do św. EkspedytaLitania do św. Ekspedyta

św. Elfegśw. Elfeg

św. Leon IXśw. Leon IX

Urodziny jeżyka JasiaUrodziny jeżyka Jasia

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej