Wytrwałość HiobaChciałbym pochylić się nad jedną z najtrudniejszych do przyjęcia ksiąg Starego Testamentu. Jej bohaterem jest tajemniczy człowiek Hiob, który zdaje się być przedmiotem jawnej rywalizacji pomiędzy Bogiem a Szatanem zjawiającym się przed obliczem Boga i wzywającym Go, aby poddał człowieka strasznej próbie.Hiob jest jedną z najbardziej znanych postaci biblijnych, które funkcjonują w świadomości ludzi współczesnego świata, nawet stojących w znacznej odległości od pozostałych treści objawienia judeochrześcijańskiego. Przypominamy sobie choćby powiedzenie o "hiobowych wieściach", które funkcjonują w codziennym życiu jako określenie wiadomości zwiastujących nieszczęście dotykające nas bądź naszych bliskich. Nie znamy ani czasu powstania Księgi Hioba, ani jej autora, nie jest znane również miejsce jej powstania. Natomiast akcja opowiadania zostaje przeniesiona w czasy, które zdają się najbardziej przypominać okres patriarchów. Hiob jest wpływowym i bogatym człowiekiem, żyjącym w zgodzie z Bogiem i ludźmi.
Przyjrzyjmy się teraz strukturze Księgi, która nie licząc prologu i zakończenia zapisanych prozą jest dziełem poetyckim obejmującym następujące części: Struktura Księgi pokazuje nam dzieło, które zdaje się być wielką dysputą nie tylko pomiędzy ludźmi, ale taką dysputą, do udziału w której człowiek wzywa Boga. Co jest tematem tej dysputy? CIERPIENIE człowieka. Wbrew potocznej wiedzy Księga Hioba nie udziela odpowiedzi na pytanie, skąd się bierze i jaka jest przyczyna cierpienia konkretnej osoby. Jednak twierdzenia i opinie pojawiające się w Księdze zdają się przynajmniej porządkować ludzką wiedzę na temat cierpienia. Przyjęcie orędzia Księgi Hioba na pewno może otworzyć serce człowieka na nowotestamentame rozumienie cierpienia. Pokazując problematykę cierpienia nieznany autor mówi o całej złożoności problemu. Pokazuje że niekiedy cierpienie może być karą za zło, które popełnia człowiek, innym razem może być tylko ostrzeżeniem przed popełnieniem grzechu w przyszłości, a niekiedy jak w przypadku Hioba - w ogóle nie można mówić o żadnej ludzkiej przyczynie i doświadcza go człowiek z nieodgadnionych powodów. Pytanie o to, czy istnieje cierpienie niezawinione, jest istotnym wątkiem księgi. Przyjaciele Hioba reprezentują stereotypowy pogląd, w myśl którego każde cierpienie jest powiązane z ludzkim grzechem. Ich twierdzenia prezentują stanowisko że dobry Bóg nie może dopuścić do cierpienia niewinnego. Jeżeli ktoś cierpi, to cierpi dlatego, że obraził Boga. Jeżeli jak w wypadku Hioba fakty zdają się przeczyć teorii, to należy je nagiąć do teorii. Stąd początkowe mowy przyjaciół tylko wyjaśniają wyznawaną przez nich zasadę, a później przekształcają się w mowy oskarżycielskie Hioba. A przecież Hiob cierpi niewinnie, co potwierdza nie tylko on sam (Hi 6,30; 9,15); lecz także narrator (Hi 1,1) i przede wszystkim sam Bóg (Hi 1,8; 2,3; 42,7-8). W refleksji nad cierpieniem autor Księgi Hioba porusza jeszcze jeden egzystencjalny problem. Chodzi mianowicie o ukazanie, w jaki sposób może człowiek znosić swoje cierpienie. Autor pokazuje dwojaką postawę cierpiącego Hioba. Pierwsze dwa rozdziały pokazują, że Hiob przyjmuje nieszczęście akceptując spokojnie wolę Bożą. "Bóg dał, Bóg wziął" (Hi 1,21). Ten Hiob staje się wzorem dla wszystkich cierpiących, którzy w swojej wierze znajdują oparcie w chwilach trudnych. Począwszy od trzeciego rozdziału widzimy Hioba, który w swoich mowach odkrywa swoje zranione serce. On nie może się zgodzić na to, co go spotkało. Czuje się oddzielony od Boga, widzi w Nim kogoś, kto prześladuje go bez rozumnych przyczyn. Stale odnosi się do Boga, u Niego szukając nie tylko zrozumienia dla jego sytuacji (tutaj nie spisali się dobrze przyjaciele, którzy miast pocieszyć Hioba przemienili się w oskarżycieli), ale pragnie odpowiedzi, dlaczego go to spotkało. Hiob rzeczywiście widzi w Bogu sprawcę swojego nieszczęścia. Jest więc Hiob wzorem dla innych cierpiących, którzy bezustannie zwracają się do Boga aby uzyskać u Niego wsparcie i odpowiedź na pytanie: dlaczego ja? Ciekawy jest skutek owego nawoływania Hioba. Oto wbrew opinii "życzliwych" przyjaciół Bóg odpowiada Hiobowi. Jego odpowiedź jest inna niż ta której oczekuje Hiob. (Na ostateczne wyjaśnienie i zrozumienie Tajemnicy cierpienia ludzkość wraz z Hiobem musi jeszcze poczekać myślę, że do Sądu Ostatecznego). W odpowiedzi Bóg odkrywa swoją moc. Jawi się jako wszechmocny, nieskończenie wyższy od człowieka, ale jednocześnie bardzo bliski człowiekowi. Bóg słucha i troszczy się o swoje dzieci. Hiob może więc zobaczyć swoje doświadczenie wpisane w działanie Boga. JHWH jest Bogiem, który nie działa w sposób nieobliczalny. On prowadzi człowieka swoimi drogami. Chociaż pytania Hioba pozostały bez odpowiedzi, on sam spotkał Boga, poznał Go. Znając Boga łatwiej będzie Hiobowi zaufać Mu w sprawach, których on sam nie rozumie Całe wydarzenie i dysputa zostaje zwieńczona wspaniałym przemówieniem Hioba: "Wiem, że Ty wszystko możesz, co zamyślasz, potrafisz uczynić. Kto przesłania zamiar nierozumnie? O rzeczach wzniosłych mówiłem. To zbyt cudowne. Ja nie rozumiem. Posłuchaj, proszę. Pozwól mi mówić! Chcę spytać. Racz odpowiedzieć! Dotąd Cię znałem ze słyszenia, obecnie ujrzałem Cię wzrokiem, stąd odwołuję, co powiedziałem, kajam się w prochu i w popiele" (Hi 42,2-6). Paweł Apostoł zostawił nam podobne oświadczenie w którym zachwyca się wielkością Boga i Jego tajemnicy: "O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą? Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę? Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego [jest] wszystko. Jemu chwała na wieki. Amen" (Rz 11,33-36). Przyjście do Boga z całym bagażem swoich doświadczeń, aby oddać Mu swoje bóle, cierpienia i radości oto jakiej postawy nauczyć może nas Hiob. Myślę że jest dla nas wiarygodny dlatego, że sam przeszedł przez to, do czego nas wzywa. "Oto wychwalamy tych co wytrwali tych co wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Hioba i widzieliście końcową nagrodę za nią od Pana: bo Pan pełen jest litości i miłosierdzia" (Jk 5,11). Ks. Adam Prozorowski Wieczrnik, styczeń 2002 r.
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |