Gdy przybyliśmy do Jerozolimy, bracia przyjęli nas z radością (Dz 21,17)Pobyt Pawła w Cezarei miał miejsce z początkiem drugiej polowy maja, gdyż według najbardziej prawdopodobnych ustaleń święto Pięćdziesiątnicy, na które się spieszył, przypadało 27 maja 57 r. W tym miejscu relacja Łukasza zawiera dość zaskakujący akcent: "Po tych dniach przygotowaliśmy się do drogi i udaliśmy się do Jerozolimy" (21, 15). Zaskoczenie wynika stąd, że Paweł i jego współpracownicy mają za sobą niezliczoną liczbę odwiedzonych miejscowości, ale nigdzie wcześniej nie było wzmianki o specjalnych przygotowaniach do drogi.Następne zdanie stało się powodem rozbieżnych interpretacji. "Wybrali się też z nami niektórzy uczniowie z Cezarei, by nas zaprowadzić w gościnę do niejakiego Mnazona, Cypryjczy-ka, już od dawna ucznia" (21, 16). Jedni twierdzą, że Mnazon mieszkał między Cezareą a Jerozolimą i udzielił podróżnym krótkiej gościny, o czym przesądziło wstawiennictwo towarzyszących im chrześcijan ceza-rejskich. Inni, a jest ich znacznie więcej, uważają, że Mnazon mieszkał w Jerozolimie i gościł Pawia znacznie dłużej. Mnazon, co stanowi odmianę hebrajskiego imienia Ja-zon lub łacińskiego Nason, pochodził, z Cypru, podobnie jak Barnaba - przyjaciel Pawła i uczesz nik pierwszej wyprawy misyjnej (Dz 4, 36), był więc Żydem z diaspory. Kolejny raz zyskujemy potwierdzenie, że Paweł miał znacznie lepszy kontakt z Żydami z diaspory niż z Żydami palestyńskimi. Paweł wraca znów do Jerozolimy, teraz jako zupełnie nowy człowiek. Ma za sobą wiele doświadczeń głosiciela Ewangelii, a miasto jego młodości, chociaż to samo, nie jest już takie, samo. Przez ponad ćwierć wieku, jakie upłynęło od śmierci Jezusa i od głębokiej wewnętrznej przemiany prześladowcy Kościoła w żarliwego głosiciela Chrystusa, w Jerozolimie utrwaliła się bezprecedensowa biegunowość, której sedno stanowił coraz silniejszy podział między wyznawcami judaizmu a chrześcijanami. Jego radykalna nowość polegała na tym, że Jezus Chrystus, którego głosił Paweł, wychodził poza schemat znany z ksiąg biblijnego Izraela. Wielcy bohaterowie Pierwszego Przymierza nawoływali do oczyszczenia wiary w Boga; Paweł, jak pozostali chrześcijanie, wyznaje i głosi wiarę w Jezusa Chrystusa jako prawdziwego Boga. Bóg jest jedyny, lecz chrześcijaństwo, wyznając Chrystusa, odkrywa głębię wewnętrznego życia Boga, który jest Ojcem i Synem, i Duchem Świętym. Pierwsi chrześcijanie nie kwestionują jedyńości Boga, lecz, idąc za tym, co Bóg o sobie objawił, uznają, że jej spoiwo i sedno stanowi miłość, gdyż Bóg jest Miłością. Wyznawcy judaizmu nie przeszli przez ten próg. Co więcej, uważna analiza ich poczynań nakazuje postawić pytanie, czy w ich sprzeciwie wobec chrześcijaństwa chodziło bardziej o obronę obrazu Boga, jaki posiadali w oparciu o Stary Testament, czy raczej o obronę wyjątkowości Izraela i jego przywileju wybrania, zagrożonego rzekomo na skutek otwarcia się na pogan i ich masowego wejścia do Kościoła. Możemy się domyślać, że te trudne pytania nie omijały Pawła, a nawet że stawiał on je ze znacznie większą mocą i wyrazistością, niż czynimy to obecnie, gdy drogi Synagogi i Kościoła zupełnie się rozeszły. Paweł ciągle pozostawał w obu tych światach, zapewne z nadzieją, że da się przezwyciężyć narastający konflikt. "Gdy przybyliśmy do Jerozolimy - kontynuuje Łukasz - bracia przyjęli nas z radością (21, 17). Życie Pawła zatoczyło nowe koło. Dawno minął czas, gdy był postrzegany przez miejscowy Kościół jako jego niebezpieczny prześladowca. Swoją działalnością, nauczaniem i cierpieniami udowodnił, po czyjej jest stronie, usuwając wszelkie wątpliwości na ten temat. Tym razem nikt nie kwestionuje słuszności i Pawłowej pedagogii misyjnej skierowanej ad gentes, do ludów i narodów innych aniżeli lud Bożego wybrania. "Wstępowanie" do Jerozolimy na obchody Pięćdziesiątnicy zakończyło się radosnym przyjęciem, jakie zgotowali Apostołowi miejscowi chrześcijanie. Dla Pawła była to najlepsza nagroda za jego trud apostolski. Tak dobiegła końca trzecia wyprawa misyjna. Rozpoczęta w 53 r., trwała cztery lata, z których większość spędził Paweł w Efezie i Koryncie. Podczas tej wyprawy powstało kilka listów, z których część weszła do kanonu Nowego Testamentu, podczas gdy inne zaginęły. Benedykt XVI w katechezie wygłoszonej 8 listopada 2006 r. powiedział: "Ważne jest zatem, byśmy sobie uświadomili, jak wielki wpływ może mieć Jezus Chrystus na życie człowieka, a więc również i na nasze życie. W rzeczywistości Jezus Chrystus stanowi zwieńczenie dziejów zbawienia, a więc również prawdziwy i decydujący temat w dialogu z innymi religiami". Przybycie Pawia do Jerozolimy w pełni to potwierdza: w samym centrum konfrontacji z żydowskimi rodakami znalazła się osoba i dzieło Jezusa Chrystusa. ks. Waldemar Chrostowski
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |