Jesteś...

Słowo...

Boże, Twe słowo jest ciągle żywe, ono mnie karmi, gasi me pragnienie. Ono daje mi życie.

Codziennie, z takim drżeniem rąk otwieram swą pocztę, i szukam Twego słowa ze strony Mateusza, ja czekałam cały dzień na to słowo, nowe słowo, które daje mi taką radość, że mogę usiąść, przeczytać, wtopić się w Twoje słowa.... i pisać. Pisać dla Ciebie, siebie, innych. To takie piękne, móc się podzielić Twym słowem z innymi, napisać im o sobie, pokazać im siebie, pokazać im Twą dobroć, prawdę, miłość, i pokazać to sercem matki, które doświadczyło cierpienia, nie tylko swego, ale przede wszystkim cierpienia córki; cierpienia, które znoszone w łączności z Tobą ma moc zbawienia... i nic w zamian nie chcąc. No może tylko uśmiechu, uśmiechu serca, który widać na zewnątrz. Ale nie byłoby mnie, gdyby nie Ty, Twa Bliskość, Twa Miłość. Ty JESTES i BĄDŹ.

Boże, chcę Ci podziękować za Twe słowa, za tak piękny dar, za Twą łaskę, po prostu za to, że Jesteś, posłuchaj...

Dziękuję Ci za dobre słowo, które każdego dnia przemycasz miedzy wierszami. Słowa Przyjaciela są jak kwiaty; czuć je nawet, gdy ukryją się przed wzrokiem. Twoje - pachną dobrocią, jeszcze długo po wręczeniu. Przewiązawszy nadzieją, składam je w bukiet, by wręczyć Ci je w podziękowaniu. Słowa PRZYJACIELA pozostają świeże na zawsze.

Tak, Boże jesteś mym najlepszym Przyjacielem, takim który jest ze mną w biedzie, w smutkach, gdy jest mi dobrze, w mych radościach. Gdy grzeszę, Ty mnie nie odtrącasz, tylko przytulasz do swego serca; nie rzucasz we mnie kamieniem tylko pomagasz mi powstać ...otrzepujesz ze mnie pył grzechu...przebaczasz mi, i mimo wszystko nadal mnie kochasz. Gdy zbłądzę, Ty mnie znajdujesz i z troską prowadzisz do Swego stada. Masz dla mnie tyle Miłosierdzia...

...A ja piszę o tym, co doświadczam...

Chcę coś i Wam powiedzieć, Wam, którzy czytacie me rozważania.

Bądźcie zawsze Sobą a Wasze życie niech będzie... Ziemią Świętą ... Choć spękaną od cierpień, lecz rodzącą życie, ziemią, która znała radość winobrania, tłoczenia dojrzałych owoców na wino radości. Każda Wasza chwila niech będzie czekaniem, układaniem kwiatów w bukiety przewiązane kokardą wyrzeczeń - dziękczynieniem serca. Każdy Wasz gest niech będzie zwiastunem dobroci, dniem wielkiego żniwa, łuskaniem ziaren pszenicznych, rozdawaniem chleba... Niech na strudzonym skrawku Waszego życia, jak na Ziemi Świętej, każde serce oddycha powietrzem wypełnionych obietnic. ("Życzę Ci pięknego dnia" - Roman Mleczko)

Zapłakana tęsknotą  za Tobą
szepcę kroplami deszczu
o zanurzeniu w Twojej miłości - jak nigdy dotąd.
Mała jak łza
w  Tobie się rozpływam
ginę z bezkresie tęsknoty,
która jest miarą mojej miłości
Czuję, że  JESTEŚ
...tęsknię by zanurzać się w  Tobie głębiej

Amen.

Renata

Wasze komentarze:

natalia: 24.01.2009, 20:27  Czytajac te slowa moje serce sie raduje czuje ze tylko z Bogiem, dla Boga, w Bogu ..moje szczescie, radosc, nadzieja, i milosc...... Jezu Ufam Tobie. Bog zaplac=]  zraniona: 14.02.2008, 00:29  ycie jest okrutne, bezwzględne a los człowieka niepewny.Cierpienia zmieniają człowieka lecz nie zmieniają ludzi wokol niego. Ludzie pozostają okrutni i bezwzględni. Wiem co to cierpienie. Poznałam smak zdrady która boli nieprawdopodobnie gdy kochasz tak bardzo drugiego człowieka, poznałam radość wybaczania - która płynie z prawdziwej miłości i poznałam cierpienie, które przynosi choroba, patrzyłam w oczy moich dzieci przepełnione strachem i rozpaczą. Wierzyłam w to, że dostałam drugie życie od Boga i byłam bardzo szczęśliwa.....a potem poznałam ból samotności, rozpacz wypełniła moje życie....pozwoliłam odejść człowiekowi dla którego żyłam....bez niego nie umiem oddychać, czuję że znowu umieram... czy ktoś nie tylko potrafi mnie doświadczać...czy potrafi mi pomóc. gdzie podział się Bog...jak mam go odnależć...może ja nie rozumiem poczynań Pana...może dostałam to drugie zycie aby cierpieć.....tylko dlaczego ?????????  Biedronka: 10.02.2008, 15:02  Trzymam twoją dłoń...  Iza: 25.01.2008, 21:25  Renato :)Dziękuję Ci +Z BOGIEM...  joanna: 25.01.2008, 09:59  niedawno odnalazlam te strony i dzieki nim wstaje rano z lozka ,wyjatkowo mi ciezko i zle a gdy poczytam twe wymuzenia SERCE MI ROSNIE I MOWIE SOBIE musze wytrwac bog ci zaplac DOBRA KOBIETO  An: 25.01.2008, 09:35  O, to już wiem skąd jest we mnie tyle wielkiej Tęsknoty :) i Ciebie Panie Jezu. Słowa stają się powodem do radości i ugruntowują to szczęście, które jest w człowieku. Dziś modlę się i za Was moją modlitwą codzienną, jedną z wielu w Liturgii Godzin: Spraw, abyśmy czystym sercem rozpoczęli ten dzień ku czci Twego Zmartwychwstania i uczynili go miłym Tobie przez nasze postępowanie. Amen.  Renata: 25.01.2008, 08:41  Tęsknota... tęsknimy za tym co utraciliśmy.... Pamiętam dobrze słowa Adama Mickiewicza z Pana Tadeusza " ..ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił". Piękne słowa i takie szczere do bólu. Ile to razy poprzez mój grzech tracę Boga z mych oczu? Ile to razy poprzez swą nie przemyślaną decyzję tracę poczucie swej wartości...a tym samym i Boga.... bo tylko On jest dla mnie tą najwyższą wartością. I stąd ma ogromna tęsknota Ardawl za Kimś....kto dla mnie jest tym Najwyższym...mą Ojczyzną tak jak Litwa w Panu Tadeuszu. Bardzo ukochałam wiersze siostry Grażyny Muchy, bardzo często je cytuje w mych rozważaniach...stały się dla mnie bardzo bliskie, a tak pisze siostra o tęsknocie "...dobrze, że jest ta tęsknota co odziera ze złudzeń.To wszystko w nas wzrasta, zanurzając w miłość, która musi być dawana ciągle od nowa i wciąż coraz więcej...". Dziękuję Wam.... że Jesteście :)  ardawl: 24.01.2008, 23:57  Czemu tęsknimy tak bardzo za Miłością Boga, wszak On nas Zawsze Kocha. Odpowiedź jest chyba tylko jedna. Tęskni się zawsze za czymś wspaniałym i jedynym, tęsknimy zawsze za tym co dobre - taką jest właśnie Miłość Boża. Miłość istnieje, lecz często jej nie widzimy - dlatego tęsknimy.  owieczka: 24.01.2008, 22:28  Podziwiam Renatko Twoja wiarę, Twoje bezgraniczne zaufanie, oddanie Panu, wierność mimo trudu życia i doświadczeń. Z uwagą od dość dawna wczytuję sie w Twoje rozważania, próbuję się sama czegoś nauczyć od Ciebie, by być mimo grzechu bliżej Boga. Przypominają mi sie tutaj slowa ks. Twardowskiego:"Zbliża mnie do Ciebie to, co Cię oddala". To takie dziwne, ale gdy się bardziej zastanowić, to rzeczywiście tak jest w istocie; nic bardziej nie zbliża nas do Boga jak grzech, mimo ze to on przeciez nas oddala. Myśle, że do Boga zbliżają nas także Twoje głebokie refleksje, tyle w nich prawdy o czlowieku i ludzkiej ułomności. Cieszę sie, kiedy widze, ze znowu jestes na tej stronie. Pozdrawiam.  ewka: 24.01.2008, 21:12  Dziękuję...  Beata: 24.01.2008, 12:34  Dziękuję za świadectwo:)   ewa SOS....: 24.01.2008, 09:09   Bardzo Proszę o modlitwę w intencji mojego ciężko chorego Brata - ciotecznego ... jest w śpiączce ... proszę ... pomódlcie się , , Dziękuję .  ewa: 24.01.2008, 09:06   Reniu ... Dziekuję Ci ... za Dobre SŁOWO . Niech SŁOWA - KWIATY - uczynia Piękny BUKIET PRZYJAŹNI , abysmymogły Rozkoszowac się ICH zAPACHEM , iCH pIĘKNEM, ICH Świeżością , Wonią , Dobrocią . ( ...) ... Krople Deszczu są potrzebne - przynoszą UKOJENIE , ULGĘ ... POKÓJ I MIŁOŚĆ ... w której się Można ROZPŁYNĄĆ , pozdrawiam CIĘ Cieplutko ... buziak na cały Dzień .  AN: 24.01.2008, 08:45  Zycie może mieć tak piękną twarz? Niesamowite... :)))  Ania: 23.01.2008, 23:03  Dziękuję za te słowa...i tylko jedno jest ważne...Dziękuję,że Jesteś Boże,bo bez Ciebie nic by nie było...zupełnie nic...bo Ty nadajesz sens życiu i prowdzisz w każdej chwili naszego życia...  Magda: 23.01.2008, 22:30  DZIEKUJE........

(1)

Autor Treść

Nowości św. Apoloniusz Modlitwa do św. Apoloniusza Modlitwa do św. Ryszarda Pampuri Kto zmartwił mamę? Wielkanocny ślub Katedra w Chartres

Najbardziej popularne Modlitwa o Cud Tajemnica Szczęścia Modlitwy do św. Rity Litania do św. Józefa Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi Godzina Łaski 2023

[ Powrót ]