Usunięcie administratorów apostolskichPięciu rządców diecezji na ziemiach zachodnich i północnych zostało usuniętych przez wtadze PRL w imię "likwidacji tymczasowości w administracji kościelnej". Wyraźnie kpiąc sobie z Kościoła, w komunikacie ogłoszonym 27 stycznia 1951 r. rząd twierdził, że w ten sposób... "zabezpiecza pełną swobodę kultu religijnego i zaspokaja potrzeby religijne wierzących".Kiedy po tułaczce wojennej powrócił do Polski kard. August Hlond, za jedno z pierwszych zadań uznał wizytację ziem zachodnich, które na mocy konferencji w Poczdamie znalazły się w granicach Polski. Korzystając ze specjalnych uprawnień nadanych mu przez Piusa XII, odbył rozmowy z ich dotychczasowymi niemieckimi rządcami, którzy złożyli rezygnacje. Już 15 sierpnia 1945 r. kard. August Hlond ustanowił polskich administratorów apostolskich z uprawnieniami biskupów rezydencjalnych na ziemiach zachodnich. Dla Warmii został mianowany ks. Teodor Bensch, dla Śląska Opolskiego ks. Bolesław Kominek, dła Dolnego Śląska ks. Karol Milik, dla Gdańska ks. Andrzej Wronka i dla Gorzowa ks. Edmund Nowicki. Wszyscy oni cieszyli się zaufaniem Kościoła i bardzo szybko przystąpili do intensywnej pracy. Np. ks. Bolesław Kominek, późniejszy metropolita wrocławski i kardynał, w ciągu kilku lat odbudował około 100 kościołów i utworzył od podstaw instytucje diecezjalne. Jak wyliczał w 1946 r. w sprawozdaniu dla Stolicy Apostolskiej kard. August Hlond, administratorzy apostolscy mieli m.in: odbudowywać organizację kościelną i odnowić autorytet Kościoła katolickiego. Ich zadaniem była też "ochrona duszy tego kraju przed trucizną komunizmu, który groził wielkimi spustoszeniami, korzystając z rosyjskiego zwycięstwa i ogólnego zamieszania". Mieli też dbać o to, aby duchowieństwo trzymało się z dala od polemik politycznych i narodowościowych. Decyzja kard. Hlonda, choć tak bardzo korzystna dla polskiej racji stanu, od samego początku była kontestowana przez władze. W poufnym okólniku ministra spraw wewnętrznych nakazywano, aby władze lokalne nie traktowały administratorów apostolskich jak rządców diecezji, ale jak zwykłych księży. 26 stycznia 1951 r. wszyscy administratorzy zostali pod przymusem wywiezieni ze swoich siedzib i praktycznie internowani. Władze doprowadziły do "wyboru" wiernych sobie wikariuszy kapitulnych. Nowy Prymas kard. Stefan Wyszyński - broniąc Kościół przed rozbiciem - zatwierdził ich na stanowiskach. Jednak bardzo szybko, bo w ciągu pół roku, wyjednał w Stolicy Apostolskiej nominacje biskupie dla większości duchownych, którzy zostali usunięci. Władze nie przyjęły do wiadomości tych nominacji i do 1956 r. na czele administratur apostolskich stali duchowni wierni władzy. Tymczasem w 1954 r. księża Kominek, Bensch, Nowicki potajemnie przyjęli święcenia biskupie. Na swoje poprzednie funkcje mogli wrócić dopiero pod koniec 1956 r. Po ratyfikowaniu przez parlament RFN układu PRL-RFN, papież Paweł VI bullą Episcopomm Poloniae coetus z 28 czerwca 1972 r. erygował stałe diecezje na polskich ziemiach zachodnich i północnych. Wojciech Świątkiewicz
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |