"Do miłości"
Matko skrzydlatych Miłości,
Szafarko trosk i radości,
Wsiądź na swój wóz uzłocony,
Białym łabęciom zwierzony!
Puść się z nieba
w snadnym biegu.
A staw się na wiślnym brzegu,
Gdzie ku twej cci ołtarz nowy
Stawię swą ręką darnowy.
Nie dam ci krwawej ofiary,
Bo co mają srogie dary
U boginiej dobrotliwej
Czynić i światu życzliwej?
Ale dam kadzidło wonne,
Które nam kraje postronne
Posyłają; dam i śliczne
Zioła w swych
barwach rozliczne.
Masz fijołki, masz leliją.
Masz majeran i szałwiją,
Masz wdzięczny swój
kwiat różany,
To biały, a to rumiany.
Tym cię błagam, o królowa
Bogatego Cypru, owa
Abo różne serca zgodzisz,
Abo i mnie wyswobodzisz.
Ale raczej nas oboje
Wzów pod złote jarzmo swoje;
W którym niechaj ci służywa,
Póki ja i ona żywa.
Przyzwól, o matko Miłości,
Szafarko trosk i radości!
Tak po świecie niechaj wszędzie
Twoja władza wieczna będzie!
"List zakochanej"
Jedno spojrzenie, miły,
twoich oczu
I na mych ustach
jeden pocałunek -
Czyż może znaleźć
upojniejszy trunek,
Kto choć raz w życiu
tę słodycz ich poczuł?
Z dala od Ciebie żyjąc
na uboczu
Tobie poświęcam mą
myśl i frasunek;
Serce potrąca wciąż
tę samą strunę
Jedną, jedyną...
i łzy płyną z oczy.
Po licu spływa łza
i zaraz wysycha;
Kocha mnie - myślę
- więc czemuż w tę miłość
Mam nie uwierzyć,
choć taka daleka?
O, usłysz skargę mych
miłosnych wzdychań!
Twa wola moim szczęściem
- i mą siłą -
Daj znak, na który
me serce tak czeka.
"Do paniej"
Imię twe, Pani, które
rad mianuję,
Najdziesz w mych rymiech
często napisane.
A kiedy będzie od
ludzi czytane,
Masz przed inszemi,
jeśli ja co czuję.
Bych cię z drogiego
marmuru postawił,
Bych cię dał ulać
i z szczerego złota
(czego uroda i twa
godna cnota),
Jeszcze bych cię
czci trwałej nie nabawił.
I mauzolea i
egipskie grody
Ostatniej śmierci
próżne być nie mogą;
Albo je ogień,
albo nagłe wody,
Albo je lata
zazdrościwe zmogą:
Sława z dowcipu sama
wiecznie stoi,
Ta gwałtu nie zna,
ta się lat nie boi
"Sen"
Uciekałem przez
sen w nocy,
Mając skrzydła
ku pomocy,
Lecz mię miłość
poimała,
Choć na nogach
ołów miała.
Hanno, co to
znamionuje?
Podobno mi praktykuje,
Że ja, będąc uwikłany
Tymi i owymi pany,
Wszytkich inszych
łatwie zbędę -
Tobie służyć
wiecznie będę.