Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Boga nie można poganiać

Mam 22 lata i pochodzę z nieszczęśliwej rodziny, w której zawsze czułam się bardzo samotna. To uczucie spowodowało, że chciałam mieć kogoś, kto by zwyczajnie "był", kto by mnie kochał i kogo ja mogłabym obdarzyć uczuciem.

Zaczęłam szukać miłości chyba już w wieku 10 lat. Umysłowo i uczuciowo byłam bardzo dojrzała, skoro już wtedy chciałam mieć męża, dziecko i rodzinę - szczęśliwą rodzinę, nie tę w której aktualnie tkwiłam. Bardzo mnie bolało, że moja mama nie zachowywała się jak prawdziwa matka... Owszem, troszczyła się o dobra materialne i żeby jej dzieci nie chodziły głodne, ale zapomniała o uczuciach. Nie miała w sobie serdeczności i czułości prawdziwej matki. Niby ją kochałam, ale nie była to taka szczera miłość. Mama nie potrafiła być troskliwą, czułą, ciepłą opiekunką. Zawsze chodziła niezadowolona, kąśliwa, ponura. Nie było w niej matczynego dobra, za którym tak bardzo cały czas tęskniłam. Wtedy też, Kiniu, zaczęłam się modlić i prosić Boga o męża, dobrego męża. Trwało to wiele lat zanim spotkałam tego, którego uznałam za właściwego. Zawsze unikałam chłopaków. Dziwiło mnie to, że dziewczyny bez głębszego zastanowienia spotykają się z nimi, nie patrzą na ich "jakość", tylko na "ilość". Ja czekałam na tego jedynego i trzymałam się jednej zasady, musiał mi się spodobać od razu. Ufałam swojej intuicji. Zanim spotkałam mojego chłopaka byłam bardzo niecierpliwa. Miałam poczucie, że moje modlitwy nie są wysłuchiwane. Dlatego modliłam się do Boga, Matki Bożej, a potem jeszcze do św. Antoniego Padewskiego. Korzystałam z wszelkich modlitw, aby tylko być wysłuchaną. Pan Bóg chciał chyba wystawić moją cierpliwość na próbę. A tak poważnie, to myślę, że chciał mnie przygotować przez te lata do prawdziwej miłości i do dobrego małżeństwa. Miłość wymaga ofiary, wyrzeczeń i tylko Bóg wie, jak nas tego nauczyć i kiedy się nauczymy, wysłuchuje naszych próśb.

Przekonałam się też, że Boga nie można poganiać. On jest naszym Ojcem, wie jacy jesteśmy, i co jest dla nas najlepsze. I kiedy się zastanawiałam doszłam do wniosku, że Bóg ma rację. Gdybym poznała mojego chłopaka wcześniej, nasza miłość by nie przetrwała. Po prostu nie byłabym jeszcze na nią przygotowana.

Niech wszystkie osoby które czekają modlą się i pracują nad sobą, nad swoim charakterem, a stworzą szczęśliwą rodzinę. Jeszcze coś, proście Boga o co chcecie, lecz pozwólcie Mu zdecydować, co ma być wysłuchane, powierzcie się Bożej woli. Bóg ma dla każdego z nas oryginalny plan i nie możecie go niszczyć naszymi zachciankami.

Bardzo cierpisz (tak jak ja kiedyś) czekając na miłość, ale uwierz, że warto. To jest właśnie ofiara. Módl się więc za Twojego przyszłego męża i bądź spokojna - Pan Bóg zna Twoje pragnienia.

Małgorzata



Wasze komentarze:
 Natalia: 10.04.2012, 21:53
 hmm... wiem, wiem co możecie czuć, mam wielu znajomych którzy mimo późnego wieku tez nie mieli nikogo i też zmagają się z takimi pytaniami, z cierpieniem .. Ja sama nie wiem co jest gorsze.. cz doświadczyć tego wszystkiego i mieć jakieś wspomnienia które później nie dają spokoju, czy cały czas być wolnym od takich doświadczeń...napewno ważne jest poczucie własnej wartości-że nie mam nikogo bo On nie chce mnie dać skrzywdzić ..bo może On przeznaczył mnie dla kogoś wyjątkowego .. nie wiem, sama się zmagam każdego dnia z pytaniami, dlaczego nie mogę mieć tego którego sama sobie upatrzyłam, dlaczego On zsyła mi kogoś, ja sie zakochuje a później okazuje się że nic z tego nie będzie.. czasem sama nie wiem o co się modlić.. brakuje cierpliwości, przychodzą słabsze dni .. Musimy być cierpliwi.. poprostu niech On działa ..
 Paweł : 10.04.2012, 11:37
 Pewnie, że bajdy módl się i czekaj ja też w to nie wierzę od 8 lat modlę się tak jakby wszystko zależało od Boga. A staram się tak jakby zależało ode w tym czasie spotykałem się kilkunastoma dziewczynami niestety kilka razy najdłużej trochę więcej niż miesiąc by się spotkać pojechałem z Piotrkowa aż do Lublina i wprawdzie było miło w czasie tego spotkania po raz jedyny w moim życiu z kimś spacerowałem za rękę mając 26 lat. Ale szybko nic z tej relacji nie wyszło czy ja na prawdę jestem gorszy. Natalia tobie łatwiej mówić ty chociaż poznałaś smak odzwajemionej miłości masz chociaż wiele wspomnień a ja ich nie mam Tak bardzo chciałbym mieć dziewczynę brakuje mi jej ciągle.
 lola: 08.04.2012, 21:26
 Bajdy bajdy, modle się o miłość i męża od 21 lat, mam lat 37, nigdy z nikim nie byłam ,a ty módl się i bądź cierpliwa.
 domko88: 08.04.2012, 14:40
 zgadzam się z autorką ;) cierpliwość ponad wszystko. kocham pewna kobietę już dłuższy czas, powiedziała, że nie może mi nic obiecać jednak modlę się bym doczekał momentu wytrwał w miłości gdy ona poczuje potrzebę bliskości drugiej osoby. takie nieodwzajemnione uczucie przysparza wiele cierpienia ale myślę, że warto ;) mam nadzieję, że za rok napiszę tu, że jestem najszczęśliwszym człowiekiem, pozdrawiam !
 Natalia: 02.04.2012, 00:25
 Krepso, każdy z nas ma swój krzyż, ja wiem łatwiej mówić gdy ma się kogoś obok .. ja aktualnie nie mam.. nie jest to łatwe, tymbardziej teraz kiedy jestem w takim wieku gdzie moi znajomi wszyscy żenią się, wychodzą za mąż .. wierzę że to najlepsze co mogło mnie spotkać w danej chwili, przychodzą gorsze dni, kiedy się kłócę z Bogiem o moją samotność..ale to On jest mądrzejszy, On wie lepiej co dobre dla mnie .. pozostaje mi tylko czekać, jedyne o co się modlę to o siłę żebym umiała jakos dźwignąć to wszystko ... Jestem z Toba i Wami wszystkimi .. mamy teraz Wielki Tydzień, Tydzień Wilekiej Miłości, Tajemnicy ... warto pomyśleć,zatrzymać się ..
 krepso: 24.03.2012, 16:35
 Dzieki Natalia, ale ja nie potrafie tak do tego podejsc: "Silniejszy jestem, cięższą podajcie mi zbroję". Ciekawe, czy mowilabys tak, gdybys nie miala zadnego punktu zaczepienia, zadnego oparcia niosacego ulge w postaci jakiegos czlowieka, a bez tego nie da sie normalnie funkcjonowac, nawet jesli Bog jest dla nas wazny... Mnie nie niesie ulgi nikt, nikt nie jest na tyle gleboki duchowo, zeby wypelnic w pelni moje serce, zeby dac mi wode, ktora ugasi calkowicie pragnienie. Mozna sie posilkowac pieknymi slowami z Biblii, ale jesli nie widzi sie odzwierciedlenia tego w rzeczywistosci, to traci sie gorliwosc. Moimi najwiekszymi przyjaciolmi sa jedzenie, sen i internet... Kiedys po moich monologach wyglaszanych do Boga nastapilo cos niesamowitego, ale czy to bylo od Boga czy to wytwor mojego umyslu, pytam sie siebie juz 9 lat... i odpowiedzi nie ma. Obecnie mam faze uspokojenia, czytam ksiazke ks.Tadeusza Dejczera "Rozwazania o wierze"... "Czasem szczegolnie uprzywilejowanym dla rozwoju wiary sa nasze zyciowe burze. Opisana w Ewangelii burza na morzu jest pewnym symbolem rowniez naszej sytuacji, gdy podczas trudnych prob wiary, w momentach mniejszej czy wiekszej burzy wydaje sie nam, ze Jezus nas opuscil, ze jest nieobecny."
 martynka: 22.03.2012, 23:29
 Mam 30 lat i nigdy nikt mnie nie pokochał. Czekałam, wierzyłam, modliłam się i nic. Nie potrafię już dalej żyć sama. I zadam głupie pytanie retoryczne - dlaczego inni znależli swoje drugie połówki a ja nie. Czy jestem jakas gorsza, wybrakowana? - uważam, że nie. I dziś z perspektywy czasu wydaje mi się, że zbyt wiele czasu i energii straciłam na wiarę i nadzieję, podczas gdy inni szukali, zmieniali partnerów jak rękawiczki, eksperymentowali - przykre. Żałuję straconego czasu, ale za późno już.
 Natalia: 14.03.2012, 00:06
 Wiesz krepso .."codzienność wiedzie przez krzyż-większy im kochasz goręcej"... pomyśl nad tymi słowami. Obudź się każdego dnia i na ustach miej słowa "Silniejszy jestem, cięższą podajcie mi zbroję"..On Cię kocha, tylko zaufaj Mu .. Pomodlę się za Ciebie:*
 krepso: 12.03.2012, 16:01
 Wykonczylo mnie zycie, w wieku 29 lat nie mam niczego, z wyjatkiem wahan nastrojow. Z kazdej strony ciagle jakieś ochlapy...żadnej przyjaźni, żadnej miłości. Gdyby nie jasnowidzka, która mi pomogła jak nikt inny, już bym ze sobą dawno skończyła... Chce wierzyć w dobrego Boga, jednak z kimś kto tak przegina i nie daje przez całe zycie rzeczy niezbędnych do normalnego funkcjonowania nie postawie na pierwszym miejscu jako tego, kogo powinnam słuchać.


 NATALIA: 12.02.2012, 23:22
 Tak, człowiek powinien czekać i wierzyć że w danej chwili otrzymuje to co może dostać najlepszego..Mam za sobą dwa związki - pierwszy 7lat, drugi prawie 3... Żałuję zakończenia tego pierwszego związku,ale widać tak miało być, drugi niestety nie powinien wogóle mieć miejsca .. Teraz poznałam mężczyznę, który bardzo mi się podoba, widzęgo w roli swojego męża ale cały czas nie wiem czy on chce, czy wolą Ojca jest połączenie nas..modlę się o rozeznanie w tej sprawie, ja temu chłopakowi chyba też nie jestem obojętna,ale nie wiem czy on traktuje mnie tylko jak dobrą koleżankę czy chce czegoś więcej ... Proszę, pomódlcie się za nas..
 Ewa: 15.01.2012, 22:29
 Fakt, Boga nie można poganiać. Mam 40 lat i czekam. Po drodze byli mężczyźni, ale wiem, że to nie było TO. Modlę się, proszę... Może Bóg ma względem mnie inne plany. Może jeszcze nie nadeszła godzina moja :) ?
 ona: 30.12.2011, 23:05
 Realistko. Dlaczego oskarżasz Boga o to, że odbiera Ci radośc życia, że jest ono nieszczęśliwe, że Bóg odbiera Ci poczucie wartości, itd?? Dlaczego uważasz, że to właśnie Bóg Ci robi. Nie wiem jak to jest w Twoim przypadku, ale wielu ludzi żyjąc i cały czas trwając w grzechu (często ciężkim) ma do Boga pretensje o to, że mu się nie układa w życiu, ba że to Bog własnie sprowadza na niego wszystkie te nieszczęścia. A to właśnie grzech jest w znacznej części przyczyną tego wszystkiego. I Nie tylko nasz grzech, ale często grzechy pokoleniowe (rodziców, dziadków...) Grzech zostawia nieraz straszliwe skutki i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Bóg jest naszym Ojcem i w Swojej doskonałej miłości do nas jako swoich dzieci pragnie naszego szczęścia, ale niekoniecznie tak jak my tego chcemy. To jest Jego wola! Wiem, że trudno to zrozumiec:( Powinniśmy się modlic abyśmy rozpoznali Jego wolę i pogodzili się z nią nawet jeśli nie będzie zgodna z naszymi oczekiwaniami. Módlmy się i słuchajmy co Bóg do nas mówi, otwórzmy oczy i uszy:) Im bliżej Boga tym jesteśmy szczęśliwsi, jeśli się oddalamy od Niego, szczęście oddala się od nas! Minęło parę lat od Twojego postu:) Mam nadzieję że znalazłaś swoje szczęście blisko Boga:) Pozdrawiam!
 Paweł : 22.12.2011, 11:44
 A nawet gdyby nie przetrwała to jakaś tragedia by się stała czy pierwsza miłość musi być ostatnią ważne jest tylko by nie przekroczyć granicy czystości a chyba lepiej mieć kilku chłopaków (kilka dziewczyn ) zanim się pozna tą właściwą osobą powiedzmy po 30 niż przeżyć do trzydziestki samemu. Przynajmniej było z kim potańczyć na imprezie wybrać się na romatyczną kolacją czy iść do kina.
 KLAUDIA: 19.12.2011, 10:50
 Boże błagam aby w sercu mojego męża odżyła nasza miłosć malżeńska, ta piękna miłość do mnie, błagam ulituj się nade mną, błagam tchnij w jego serce miłość do mnie przed nami życie tak bardzo pragnę je przeyć z moim mężem. Zrozumiałam gdzie były błędy nasze. błagam Boże wysłuchaj mojego wołania o pomoc do Ciebie. Daj siłę i zdrowie Janowi. Dziękuję za wszystko coo dla naas robisz.
 Ania: 17.10.2011, 12:11
 Ojcze nie pozwól bym straciła, odtrąciła , nie zauwazyla człowieka , który ma byc moim męzem, by milosc ktora zabilam w sobie i wnim odzyla, Ty masz tą moc, błagam, uczyn cud
 Poszukująca: 14.09.2011, 14:03
 Wiele z Waszych doświadczeń dotyczy i mnie. Sprawa jest następująca: prawda jest taka, że nigdy nie miałam czasu na chłopaka, a raczej to rodzice zabraniali mi spotkań - twierdzili, ze najważniejsza jest nauka, a na miłostki przyjdzie czas. Ja w to wierzyłam, tyle ze nagle skończyłam 27 lat i nadal jestem sama. Jeszcze nigdy w swoim życiu nie byłam w żadnym związku. Oczywiście były zauroczenia, podkochiwanie się, ale nigdy nic poważnego. Ostatnio poznałam mężczyznę, który stara się o mnie już od dłuższego czasu, próbujemy się spotykać, ale ja nie wiem co do niego czuję. Nie wiem, na ile stan ten może przerodzić się w coś więcej i czy jest sens, by się angażować, jeśli już na wstępie ma się wątpliwości. Jemu na mnie zależy - powtarza mi to, a ja mam jakąś blokadę. Nie potrafię otworzyć się na drugiego człowieka. Myślę sobie, że chciałabym poczuć jakiś szał, amok, w którym rzuciłabym się mu na szyję, a tego nie ma. Nie umiem sobie z tym poradzić:( Dodam, że nie miałam dobrych wzorców w rodzinie - rodzice się rozwiedli - mama dwa razy, jest alkohol itd. Pewnie i to ma jakiś wpływ na moje zachowanie. Ale jak powiedzieć o tym tej drugiej osobie, skoro ma się tyle wątpliwości.
 Gosia: 12.08.2011, 22:14
 Chcecie rozśmieszyć Pana Boga to powiedzcie mu że macie swoje plany. Ludzie kochani wola Boska niech się stanie.Co ma być to będzie. Bóg kocha nas wszystkich i na każdego z nas ma swoje plany i żeby nie wiem co to ich nie zmienimy.Pozdrawiam.
 Anna. D: 03.07.2011, 14:09
 Boga nie można poganiać... Nawet wówczas gdy ma się 33 lata i kilkuletnie modlitwy o dobrego męża nie są wysłuchiwane????????
 :P: 27.06.2011, 19:27
 Piotr a skąd ta pewność że będziesz sam?
 piotr: 12.06.2011, 20:53
 Ja chciałbym mieć żonę, ale wola boża jest taka, że mam zostać sam. Mam być osobą samotną i dlatego się nie modle, bo po co skoro i tak nie otrzymam to o co się modle. Wiadomo każdy modli się i nie cierpliwi czy kiedyś zostanie wysłuchany, ale co z tymi którzy nie zostaną nigdy wysłuchani?
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] (8) [9] [10] [11]


Autor

Treść

Nowości

św. Ekspedytśw. Ekspedyt

Modlitwa do św. EkspedytaModlitwa do św. Ekspedyta

Litania do św. EkspedytaLitania do św. Ekspedyta

św. Elfegśw. Elfeg

św. Leon IXśw. Leon IX

Urodziny jeżyka JasiaUrodziny jeżyka Jasia

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej