Nowa droga życiaWszystko zaczęło się gdy miałem 6 może 7 lat wtedy odkryłem samogwałt, na początku robiłem to bardzo rzadko, ale z czasem uzależnienie przyszło bardzo szybko, robiłem to coraz częściej i już nad tym nie panowałem. Musiałem masturbować się codziennie czasami po kilka razy, czułem się bardzo samotny nie miałem kolegów ani koleżanek nikogo z kim mógłbym porozmawiać a rodzice nic nie wiedzieli o moim problemie bałem się do tego przyznać.Długo zastanawiałem się czy napisać o swojej niepełnosprawności, ale uważam że powinienem o tym napisać. Poruszam się na wózku w wyniku choroby na którą cierpię od urodzenia, miałem nauczanie indywidualne, więc długie dnie spędzałem w domu, czekałem aż zostanę sam, wtedy mogłem to robić oglądając w telewizji nieodpowiednie kanały, wpadając coraz głębiej w to bagno. Miałem dość tego nałogu chciałem sam z niego wyjść, nie spowiadałem się z tego, nie wiedziałem że to grzech, i nie wiedziałem jak nazwać to co robiłem, najbardziej mnie boli że przyjmowałem niegodnie Pana do swojego serca. Przełom nastąpił pewnego majowego dnia moja mama przyniosła z kościoła Miłujcie się, z ciekawości zacząłem czytać trafiłem na świadectwa ale wtedy jeszcze nie zdawałem sobie z tego sprawy że ja też mam ten sam problem, po paru miesiącach przy czytaniu nowego numeru Miłujcie się wreszcie do mnie dotarło że to co robię jest grzechem ciężkim, popłakałem się i wtedy postanowiłem z tym walczyć, ale nie miałem odwagi się wyspowiadać, nie mogłem wyznać tego grzechu, jak by jakaś siła mi nie pozwalała dziś wiem że to były podszepty złego ducha. Po kilku spowiedziach wyznałem ten grzech, byłem bardzo szczęśliwy ale nie na długo po 2 dniach upadłem, spowiedź i znów upadek i tak to trwało miesiąc, po tym okresie wytrwałem 9 dni, z czasem udawało mi się coraz dłużej tego nie robić, potem był to już miesiąc, rok. Niestety po roku założyłem Internet zacząłem oglądać pornografię, powoli mnie zniewoliła, coraz bardziej się uzależniałem i wróciłem do samogwałtu, spowiadałem się i znów po kilku miesiącach upadałem, z czasem grzeszyłem coraz mniej, niestety nie dawno znów upadłem ale pokładam ufność w Panu i wiem że mnie nigdy nie zostawi samego. Trwam w czystości 12 dni, wcześniej wytrwałem pół roku. Nadal musze się pilnować co oglądam i w jaki sposób patrzę na kobiety, dawniej traktowałem je przedmiotowo, rozbierałem je w myślach, i wyobrażałem sobie co mógłbym z nimi robić. Bardzo was za to dziewczyny przepraszam i proszę wybaczcie mi mój brak szacunku do was. Dopiero teraz dostrzegam piękno kobiet nie tylko ich piękno zewnętrzne ale i wewnętrzne uczę się szacunku do nich, coraz bardziej je szanuje i kocham. Nadal czuję się samotny, jestem bardzo nieśmiały i zamknięty w sobie mam trudności z nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami szczególnie z dziewczynami z powodu mojej niepełnosprawność boje się zrobić pierwszy krok i porozmawiać z dziewczynami boje się ich reakcji ale pomimo tego staram się otwierać i wychodzić do ludzi. Bardzo mi brakuje drugiej polówki i kontaktu z rówieśnikami, wierze że mimo mojego niepełnosprawności mam szanse na miłość. Kilka lat temu byłem w Medjugorie tam odnalazłem sens cierpienia. Maryja Matka Pokoju postawiła na moje drodze wspaniałe osoby dzięki ich pomocy mogłem być w tym wspaniałym miejscu i być na górze objawień, do dziś nie mogę zapomnieć tego świętego miejsca, pobyt tam wzmocnił i pogłębił moją wiarę. Codziennie się modle koronką do Miłosierdzia Bożego, odmawiam różaniec i ofiaruje swoje cierpienia w różnych intencjach. Dziękuję ci Panie że czekałeś cierpliwie na mój powrót i okazałeś mi swoje Miłosierdzie dziękuje że zawsze jesteś przy mnie i za ten krzyż który mi dałeś, dzięki mojej niepełnosprawności wiele zrozumiałem i zbliżyłem się do Boga. Do wszystkich którzy zmagacie się z samogwałtem nie traćcie nadziei zaufajcie całkowicie Panu Jezusowi oddaje mu swoje serce, i walczcie z pomocą Zbawiciela o swoją czystość. Dziękuje wszystkim za ich świadectwa bardzo mi pomogły gdy traciłem nadzieje i podnosiły na duchu. Pragnę tym świadectwem podziękować Panu i wysławić jego Miłosierdzie. Mam nadzieję że moje świadectwo pomoże osobą zmagającym się z grzechami nieczystymi uwierzy ć że z pomocą Zbawiciela można zerwać z każdym grzechem Dziękuje redakcji Miłujcie się za wspaniałe pismo dziękuje Bogu za was. Pamiętam o was i o wszystkich czytelnikach w modlitwie. Proszę o modlitwę. Czytelnik, lat 24
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2023 Pomoc Duchowa |