O młodym hulacePewien święty człowiek martwił się bardzo zachowaniem swego młodego sąsiada, prowadzącego rozwiązłe życie, w gnuśności, obżarstwie i opilstwie. Pewnego dnia postanowił interweniować. Poszedł do sąsiada i palnął mu kazanie. Tyle, że młodzieniec całkowicie go zlekceważył. Wówczas tamten zagroził mu: - Pójdę się poskarżyć na twoje zachowanie przed sułtanem. - Rób, co chcesz. Sułtan jest moim protektorem i palcem nie kiwnie przeciw mnie. - No, to porozmawiam o tym ze Stwórcą! Młodzieniec wzruszył ramionami, a święty odszedł rozgoryczony. Czas mijał, a hulaka zaczął się tak źle prowadzić, że już wszyscy sąsiedzi protestowali i skarżyli się. Święty człowiek ponownie poczuł, że musi pójść do tego młodzieńca. Po drodze jednak usłyszał głos z góry, nakazujący mu; - Zostaw mojego przyjaciela w spokoju! Drżący i osłupiały święty spotkał wkrótce młodzieńca. - Co ci się stało, stary? - spytał ten ostatni. - Nie mogę ci uczynić żadnej wymówki, ale koniecznie muszę ci powiedzieć, co mi się przydarzyło - odrzekł święty człowiek. I opowiedział mu całe wydarzenie, dokładnie powtarzając usłyszane wtedy słowa. Tamten zaś rzekł tylko: - Jeśli to mój przyjaciel, dam mu wszystko, co posiadam. I natychmiast całkowicie zmienił tryb życia. Tradycja sufi
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |