W pogoni za szczęściemW lesie mieszkał elf o imieniu Dorian. Obok niego mieszkała mała urocza wróżka Emilka która była w nim bardzo zakochana. Ale on tego nie zauważał, była dla niego tylko koleżanką. Sam Dorian bardzo chciał znaleźć szczęście. Miał pewnej nocy wizje w której ujrzał mężczyznę ubranego w białą lśniącą szatę, jego twarz spowijała siwa broda lśniąca jak brokat, miał wyrazisty, przeszywający, błyszczący wzrok tak jakby zaglądał w głąb duszy. Powiedział Dorianowi, że ma na imię Szczęście. Obiecał mu, że jak go znajdzie to będzie szczęśliwy.Postanowił go poszukać. Pożegnał się z Emilką i obiecał, że jej wszystko opowie jak wróci. Dorian przemierzył tysiące kilometrów, wiele krajów poznał wielu ludzi ale nie znalazł tajemniczego mężczyzny w białych szatach. Dorian wrócił bardzo nieszczęśliwy i zawiedziony swoim niepowodzeniem do domu. Tak jak obiecał poszedł odwiedzić Emilkę. Gdy wszedł do jej skromnego domku, osłupiał ze zdziwienia. Przy stole zobaczył tego samego mężczyznę w białych szatach, błyszczących oczach, dla którego przebył tyle kilometrów. Wtedy mężczyzna rzekł do niego: - "Nareszcie mnie znalazłeś. Tutaj na Ciebie cały czas czekałem". Czasem wydaje się, że szczęście jest tak daleko a tak naprawdę jest obok nas ale go zauważamy. Może wystarczy jak tylko trochę się rozglądniesz i je spotkasz ;) Mariusz
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |