Boski Chlebie
O jedno Cię proszę,
Boski Chlebie
jednego tylko łaknę;
dla wszystkich być chlebem
w potrzebie świeżym,
pachnącym, którego nie braknie
nigdy nikomu.
Każdy niech bierze
tyle, ile zechce,
niech kraje.
A ja jak chleb
powszedni szczerze
niech się oddaję,
rozdaję hojnie,
serdecznie,
swobodnie tam,
gdzie potrzeba,
gdzie są głodni
Niech wyciągają się
do mnie ręce
o każdej porze dnia.
Niech biorą,
jedzą co dzień więcej
by siłę i moc mieli,
a ja niech się mnożę
jak tamten,
który dzielił
na wzgórzu błogosławieństw
w słonecznej Galilei
i wtedy, gdy błagalnie
będą żądać,
bo im się należy.
Mój chleb niech
będzie zawsze świeży
i zawsze dla wszystkich,
aby się najedli Bogiem
we mnie jak
chlebem
powszednim.
S. Imelda
|