Panie, muszę być panem
Miałem być panem ziemi,
a jestem jej niewolnikiem.
Miałem być piewcą wszechświata,
a oto zakłócam harmonię.
Miałem być rzeką nadziei
i krzykiem istnienia na pustyni.
Miałem pozostawać
w komunii ze wszystkimi,
a nazywam innych nieprzyjaciółmi.
Miałem być sakramentem Boga,
ale inni nie dostrzegają we mnie
Twojego wizerunku.
Miałem być
zmartwychwstałym w drodze,
a znajduję się pogrzebany
w moim «ja».
Zbierz, o Panie, to,
co pozostaje ze mnie.
Jedynie w Twoich rękach
jestem dziełem sztuki.
Autor nieznany

|