Kiedy dwie dusze,
które poszukiwały się w tłumie,
może od bardzo dawna,
odnajdą się nareszcie;
kiedy spostrzegą,
że pasują do siebie,
czują do siebie sympatię
i uzupełniają się,
mówiąc krótko:
są do siebie podobne,
wtedy zawiązuje się
między nimi wspólnota,
gorąca i czysta tak,
jak oni sami; jedność,
która ma początek na ziemi,
a kontynuację w wieczności.
Ta jedność to miłość,
prawdziwa miłość,
taka jaką potrafi pojąć
w istocie niewielu ludzi;
ta miłość,
która jest "religią",
która "ubóstwia"
ukochaną osobę,
której życie rodzi się
z nabożeństwa i namiętności,
i dla której największe
ofiary są najsłodszą
rozkoszą.
Wiktor Hugo