Kuchania Eleni
Eleni Tzoka, z domu Milopoulu, powszechnie znana jako po prostu Eleni, jako dziecko była upartym niejadkiem. I to z powodów ideologicznych! - Byłam bardzo wybredna. Nie jadłam mięsa, szczególnie drobiu - mówi piosenkarka - bo mama miała kurnik, a ja byłam zżyta z jego mieszkańcami. Kiedy mama Eleni gotowała rosół, córka płakała cały dzień i jadła tylko naleśniki. - Mama i babcia zawsze dbały o to, by kuchnia była grecka. Z czasem mama nauczyła się kuchni polskiej i na stole zaczęły się pojawiać schabowe albo bigos - wspomina piosenkarka. Eleni wychowana na styku kuchni greckiej i polskiej, na co dzień wybiera po trochu z każdej. Od dzieciństwa lubi polskie naleśniki i pierogi, nie przepada zaś za owocami morza i oliwkami. W kuchni greckiej popularne są tzatziki, czyli dip, który może być doskonałym uzupełnieniem pieczonych mięs, wędlin, pasztetu oraz warzyw grillowanych. Można go zrobić samemu, dodając do jogurtu naturalnego: czosnek, ogórki, ocet winny, oliwę i sól. Kuchnia grecka to przede wszystkim oliwa z oliwek, oliwki, warzywa strączkowe np. fasola, a także makarony, ser feta, owoce morza i ryby. Latem je się tam dużo sałaty, serów, warzyw, ryb i owoców zawierających dużo wody np. arbuzów. Zimą fasolkę i mięsa: baraninę czy jagnięcinę. Ale jest to też bardzo słodka kuchnia.; Często podaje się jako przystawki owoce w sy-; ropie i zwykłą wodę do popicia. Inne słodycze to specjalny makaron z orzechami zalewany syropem. Eleni często przygotowuje też prosty, ale wyśmienity deser: jogurt grecki i orzechy włoskie polanę miodem. Jako przekąskę często podaje się także chałwę. Niestety, polska ryba "po grecku" nie ma nic wspólnego z tą przyrządzaną w Grecji. - Moje wykonanie jest szczególne! - chwali się piosenkarka. - Częstuję nią swoje przyjaciółki i zaprzyjaźnionych księży z mojej parafii, szczególnie lubi ją proboszcz - śmieje się piosenkarka. Święta spędzamy zawsze po polsku, ale z niektórymi elementami kultury greckiej. Na przykład na Nowy Rok pieczemy placki pita, a do ciasta wkładamy pieniążek. Komu dostanie się pieniążek, będzie miał szczęście w nadchodzącym roku. Na Wielkanoc - zarówno w Grecji, jak i Polsce - powszechny jest zwyczaj barwienia jajek w cebuli, a potem stukanie się nimi na szczęście. Eleni - pomimo dużego sentymentu do kuchni greckiej -podczas tras koncertowych najczęściej wybiera jednak polskie jedzenie. - Z czasem - mówi z uśmiechem - przekonałam się też do kurczaków i innego drobiu.
Marta Troszczyńska
Tekst pochodzi z Tygodnika Idziemy, 11 marca 2010
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |