Ponieważ jestem dorosłym dzieckiem alkoholików, nie mam zbyt dobrego wzoru małżeństwa. Jest we mnie wiele obawy i lęku przed bliskością oraz przed codziennym, wspólnym życiem u boku ukochanego mężczyzny. Piszę to świadectwo również ku pokrzepieniu ludzi samotnych, którzy poprzez różne okaleczenia i traumatyczne przeżycia z dzieciństwa nie są w stanie założyć rosziny- bądź też obawiają się - i tym samym są zmuszeni czekać na ślub, cierpliwie pracując nad sobą. Ja chcę ten czas oczekiwania na swojego męża i dzieci wykorzystać jak najowocniej, dlatego przystąpiłam do RCS. Jest we mnie żal, gdy muszę czekać, i często zadaję pytanie: "dlaczego nie mogę cieszyć się szczęściem rodzinnym i macierzyństwem?". Czuję się bardzo samotna, ale nie poddaję się. Wiem. że tylko cierpliwie dojrzewając i jednocząc się z wolą Bożą, będę mogła stworzyć udany, prawdziwy, trwały i szczery związek oparty na wzajemnym zaufaniu, służeniu sobie i oddaniu.
RCS jest dla mnie wspaniałą drogą, na którą zaprosił mnie Jezus - wzór czystości i dobroci. To On chce, bym mogła realizować się i spełniać jako kobieta, przyszła żona i mama. Błogosławieństwo, które płynie z zachowania czystości przedmałżeńskiej, jest dla mnie oczywiste. Nie jest to łatwe, ale możliwe. Bardzo pomaga mi w tym Maryja. To właśnie Jej, idąc w ślad za Janem Pawłem II, powierzyłam swoje przyszłe życie małżeńskie i rodzinne, zamawiając podczas pieszej pielgrzymki do Częstochowy Mszę św. w intencji dobrego męża.
Dzień, w którym stanę przed Jezusem, ślubując mojemu najdroższemu mężowi miłość, wierność i uczciwość małżeńską, będzie najszczęśliwszym i najpiękniejszym dniem mojego życia.
Agnieszka
Publikacja za zgodą redakcji Miłujcie się!, nr 2-2008
Ruch Czystych Serc
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2021 Pomoc Duchowa |