Ubóstwo PLJuż tylko 21 proc. Polaków przyznaje się, że bez większych problemów wiąże koniec z końcem.Przeszło tydzień przed Światowym Dniem Walki z Głodem obchodzonym 16 października i przed Międzynarodowym Dniem Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym obchodzonym 17 października odbyła się ogólnopolska konferencja dotycząca biedy. W Senacie, gdzie została zorganizowana, "przy każdej ważnej społecznie sprawie zatrzymujemy się, aby zastanowić się nad możliwymi zmianami" - mówił przewodniczący Komisji Rodziny i Polityki Społecznej senator Mieczysław Augustyn, otwierając posiedzenie. W tej kwestii nie mogło być zatem inaczej. Podczas spotkania przedstawiono publikację "Skazani na wykluczenie!? Zasoby adaptacyjne osób zagrożonych marginalizacją społeczną". Przygotowana z inicjatywy Caritas książka prezentuje wyniki dwuletnich badań uczonych z KUL wśród zagrożonych wykluczeniem społecznym. Badaniem objęto 1697 osób, głównie członków rodzin wielodzietnych. Średnia wieku respondentów wyniosła prawie 27 lat. Okazało się, że ubóstwa w naszym kraju nie można nie wiązać z okresem transformacji. To właśnie lata 90., jak mówiła prof. Iwona Niewiadomska, psycholog, pracownik Instytutu Psychologii KUL, doprowadziły w dużym stopniu do "zaistnienia samonapędzającego się mechanizmu, który generuje wysokie ryzyko marginalizacji wielu grup społecznych". Powołując się na wyniki badań, wskazano też 12 zbiorowości, w których ze względu na różnorodne czynniki występuje wysokie prawdopodobieństwo ubóstwa i idącego za nim wykluczenia społecznego. Należą do nich m.in. osoby pochodzące z rodzin wielodzietnych, młodzież wychowywana w rodzinach z problemem alkoholowym, wychowankowie domów dziecka, eurosieroty, małoletnie matki, nieletni zagrożeni uzależnieniami, byli więźniowie oraz kobiety uprawiające prostytucję. Podkreślono jednak, że postępujące w Polsce ubóstwo coraz częściej dotyka też osób spoza wskazanych grup. - Rośnie liczba osób zubożałych i zagrożonych wykluczeniem społecznym, i z tymi zjawiskami kolejne rządy nie radzą sobie najlepiej - przyznał Augustyn. Potwierdzają to badania Eurostatu (Urząd Statystyczny UE). Według nich ubóstwem w Polsce zagrożone są nie tylko dzieci (22 proc. wobec 20 proc. średniej UE), ale i osoby pracujące (odpowiednio: 12 do 8). Za ekonomicznymi wskaźnikami idą też badania odczuć. Przeciętny Polak w 2007 r. sądził np., że w okolicy, w której mieszka, ubóstwem dotkniętych jest 64 proc. osób, w tym skrajnym - 20 proc. Badania przeprowadzone dwa lata później, również unijne, dowiodły, że już 71 proc. z nas uważało biedę za zjawisko w kraju powszechne. Uczestnicy dysputy wskazali też na sposoby przeciwdziałania ubóstwu i wykluczeniu społecznemu. Powinno zmienić się postrzeganie ludzi ubogich. - Musimy odczytywać ich całościowo i integralnie - grzmiało w senackiej izbie - Wykluczonych lub zagrożonych wykluczeniem można budować tylko z wykorzystaniem ich zasobów psychospołecznych (przystosowaniem i warunkami do konkretnej pracy). Trzeba pomóc im te zasoby wydobyć - przyznał Augustyn, zaznaczając, że państwo musi wspierać organizacje takie jak Caritas, prawosławna Eleos czy ewangelicka Diakonia. - Ubodzy mają godność osoby ludzkiej. We wszystkich programach pomocowych nie możemy się odnosić do ofiar, tylko do podmiotów - ludzi, którzy są zdolni do podjęcia pewnych zadań - podnosił ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska, instytucji rzeczywiście wartej docenienia. Działająca od 20 lat Caritas Polska wraz z diecezjalnymi oddziałami prowadzi 55 noclegowni, z których skorzystało w minionym roku 1831 osób, 27 łaźni dla bezdomnych i ubogich, 218 punktów wydawania odzieży i 106 jadłodajni, w których wydawanych jest 23,8 tys. posiłków dziennie. W dziełach tych bierze udział niezliczona niemal liczba duchownych i przeszło 100 tys. świeckich wolontariuszy. Ogrom ich pracy doceniło też państwo. Dyrektor Caritas Polska odebrał podczas spotkania Złoty Medal Senatu RP, przyznawany najbardziej zasłużonym osobom i organizacjom społecznym. - Pokazujecie najpiękniejszą twarz Kościoła - mówił Augustyn, wręczając odznaczenie. A kiedy nasze władze pokażą piękniejszą twarz? - Ubóstwo to coś więcej niż życie bez dostatku. Dotyka ono całą osobę, we wszystkich aspektach. Dotyka także całe społeczności, w których żyją ludzie biedni - alarmował słusznie prezydent Caritas Europa ks. prof. Erny Gillen. Kiedy zatem państwo zacznie zapobiegać wszelkim formom wykluczania obywateli i przestanie liczyć na to, że jak już biedny się znajdzie i poprosi o pomoc, to ktoś mu pomoże? Czekamy na ustawy wspierające rodziny wielodzietne, na ogólnopolskie karty rodzin umożliwiające tańsze korzystanie z dóbr kultury i edukacji, na rzeczywiste wspomaganie polskich przedsiębiorców, na zapewnienie przestrzegania norm płacowych. Ofiarami szerzącego się niedostatku, "upośledzonymi" - jak mówiła prof. Niewiadomska - są nie tylko bezdomni i głodni, ale i ci, którzy zginęli w wypadku samochodowym w okolicach Nowego Miasta nad Pilicą: jechali do pracy, a na bezpieczniejszą podróż nie było ich stać. To także ci, którzy cicho siedzą, bo choć nie stać ich na czynsz czy prąd, zarabiają powyżej ustawowej granicy ubóstwa (477 zł) i od państwa nic nie dostaną. Ale i ci, którzy nie mogą sobie pozwolić na wyjście do kina, teatru czy muzeum. Oni też są wykluczeni. Zuzanna Smoleńska
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |