On jest. Był i przychodziChcąc zrozumieć wartość daru sakramentów, nie można zapominać o ich źródle i odrywać od całej historii zbawienia. Święty Paweł używa terminu "ekonomia zbawienia" (Ef l,9-10;3,9). Nie oznacza on bilansu Bożych "zysków i strat" w kontaktach z ludźmi. Chodzi o "wykonanie zbawczego planu przez stopniowe i potęgujące się udzielanie ludzkości nowych łask" (o. A. Jankow-ski OSB).Po cudownym stworzeniu i grzechu pierworodnym, gdy załamała się przyjaźń, Bóg pyta Adama: "Gdzie jesteś?" (Rdz 3,9). Nie, żeby nie wiedział. Podkreśla, że nie rezygnuje. Nie cofa miłości! Świat interesuje się człowiekiem o ile jest rentowny, tymczasem Bóg interesuje się nim zawsze, a zwłaszcza wtedy, gdy jesteśmy "nieopłacalni". Potem wybór narodu izraelskiego. Patriarchowie i przymierza z Noem, Abrahamem i Mojżeszem. Później Bóg ujawnia swoje imię i daje Dekalog. Przekazał prawo, abyśmy nie udusili się wśród "pomysłów na życie". Towarzyszy wędrującemu przez pustynię ludowi w znaku Namiotu Spotkania i Arki Przymierza, a następnie w Jerozolimskiej Świątyni. Zdumienie taką bliskością wyraża nie tylko król Salomon (1 Krl 8,27-30), ale i Jan Kochanowski: "Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary, czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary? Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie: i w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie." Na tym nie koniec! Bo dynamicznie narastające zbawienie rozpoczyna Nowy Testament. Bóg przyjmuje ludzką naturę, czyli ciało podległe zniszczeniu, aby stać się dostępnym. I w nim dokonać Odkupienia. Aby być jeszcze bliżej, zamieszkał w konsekrowanym Chlebie. Chce być w Komunii św., aby tworzyć od wewnątrz nowego człowieka! (2Kor 3,18). Bóg Ojciec jest autorem planu zbawienia. Misja Jego Syna to "przywracanie nas Bogu, wprowadzenie z powrotem w Miłość Ojca" (Jan Paweł II), od której odwróciliśmy się w raju. Odkupienie jest więc powrotem do stanu pierwotnego szczęścia w Bogu. Cała ekonomia zbawienia jest więc historią konsekwentnego zmniejszania dystansu Boga do człowieka: "Bóg porzucił szczęście swoje, wszedł między lud ukochany" śpiewamy w kolędzie Franciszka Karpińskiego. A rozwój grzechu człowieka to historia trzymania Boga na dystans. Stan bezsensownej obrony przed miłością, jak u dziecka broniącego "wyjątkowej zawartości" swoich kieszeni. Opieramy się Panu, a to jest początkiem wielu cierpień. Chodzi o to, aby wyrzec się dumnego uporu i poddać mocy, jak surfujący na desce po falach. Zadaniem przyjmujących sakramenty jest więc dobre przygotowanie się na przyjęcie daru oraz aktywne uczestnictwo w planie Bożym. ks. Jan Sawicki
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |