ks. Stanisław Szulmiński(1894 - 1941)27 listopada 1941 - W nocy, w baraku obozowym nr 13, na terenie obozu pracy przymusowej (łagru) nr 3 na Wietłosianie, w Uchcie (Republika Komi), zmarł ks. Stanisław Szulmiński SAC (ur. 10 lipca 1894 w Odessie n. Morzem Czarnym), więzień i męczennik tego łagru, apostoł pojednania, sługa Boży.Przybył tam wraz z innymi więźniami 19 marca 1941 i pomimo zwolnienia (dokument z 1 sierpnia 1941) pozostał dobrowolnie w łagrze. Zachowany dokument zgonu i pogrzebu wymienia chorobę serca jako główną przyczynę śmierci, ponadto ogólne wyczerpanie organizmu i towarzyszące mu przeziębienie. Dzień później jego zwłoki zostały prawdopodobnie wrzucone do wspólnej mogiły, wyrąbanej w lodowatej ziemi i pochowane na terenie obozu na Wietłosianie (według dokumentacji obozowej). Proces beatyfikacyjny sługi Bożego został otwarty przez abpa Tadeusza Kondrusiewicza w 2003. Po uzgodnieniach prawno-administracyjnych z watykańską Kongregacją Spraw Kanonizacyjnych, proces beatyfikacyjny sługi Bożego ks. Szulmińskiego przeniesiono 12 października 2018 do Diecezji Warszawsko-Praskiej. Obecnie formalnym powodem procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego ks. Stanisława Szulmińskiego jest pallotyńska Prowincja Chrystusa Króla. ***** Stanisław urodził się 10 lipca 1894 w Odessie n. Morzem Czarnym. W 1915 ukończył średnią szkołę handlową w Kamieńcu Podolskim, a w 1917 wstąpił do Seminarium Duchownego w Żytomierzu. Jednak w 1919, z powodu zamieszania spowodowanego rewolucją październikową, wyjechał wraz z kilkoma alumnami diecezji kamienieckiej (do której przynależał od 1918) na studia teologiczne do Tarnowa. 8 lipca 1923 w Buczaczu przyjął święcenia kapłańskie z rąk swojego bpa Piotra Mańkowskiego. Już w okresie studiów seminaryjnych Stanisław pragnął poświęcić się sprawie pojednania Cerkwi prawosławnej z Kościołem katolickim. Chciał zaraz po święceniach podjąć pracę duszpasterską na terenach Związku Sowieckiego, ale wyjazd tam był wówczas niemożliwy z powodu prześladowania Kościoła. Rozpoczął więc specjalistyczne studia z teologii porównawczej, a zwłaszcza prawosławnej, na KUL. W 1927 dekretem bpa łuckiego Adolfa Szelążka, swego nowego ordynariusza, podjął wykłady z zakresu teologii porównawczej w Seminarium Duchownym w Łucku na Wołyniu. Chcąc jednak zrealizować swój pierwotny zamiar wyboru życia zakonnego i mając wyraźne zapewnienie przełożonych Zgromadzenia Księży Pallotynów, że będzie mógł poświęcić się pracy unijnej wśród prawosławia, wstąpił 6 sierpnia 1928 w Ołtarzewie do Pobożnego Stowarzyszenia Misyjnego (taka była ówczesna nazwa Księży Pallotynów). Zasadniczym zatem motywem wstąpienia Szulmińskiego do pallotynów była idea pojednania Kościołów, obecna wyraźnie w życiu Wincentego Pallottiego, który też zabiegał o to, aby jak najprędzej nastała jedna owczarnia i jeden Pasterz. Po ukończeniu nowicjatu pełnił najpierw obowiązki ojca duchownego i nauczyciela w gimnazjum w Wadowicach, a następnie - aż do wybuchu wojny - wykładowcy teologii moralnej, orientalnej (wprowadzona na jego wniosek), pastoralnej, pedagogiki i homiletyki w Wyższym Seminarium Duchownym w Sucharach i Ołtarzewie. Był także cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym. Ożywiony ideą unii Kościoła katolickiego z Cerkwią prawosławną, ks. Szulmiński wielokrotnie jako pallotyn ponawiał prośby o umożliwienie mu pracy na Wschodzie, o pozwolenie na tajne przejście granicy polsko-sowieckiej. Zdawał sobie sprawę, że taka wyprawa może zakończyć się śmiercią, dlatego pisał w 1937 do generała Księży Pallotynów K. Hoffmanna: "Wiem, że każdy przystępujący do tej pracy winien być gotowy na śmierć. Ale to nie jest nieszczęściem - oddać życie za Chrystusa i Jego Kościół". Stolica Apostolska i władze Stowarzyszenia, biorąc pod uwagę aktualną sytuację Kościoła na terenach wschodnich, poleciły mu rozwijać działalność na rzecz pojednania Kościołów w kraju. Czynił to poprzez spotkania, zjazdy, organizacje, dyskusje, katechezy, wykłady. Skupiał wokół tej idei alumnów, gromadził dla nich literaturę i przybliżał kulturę Wschodu, a także zapoznawał ich z liturgią prawosławną. Zamierzał utworzyć dystrykt pallotyński w obrządku wschodnim na Kresach Wschodnich. W tym duchu zorganizował na zjeździe w Laskach k. Warszawy (30-31 grudnia 1937) ruch pod nazwą Apostolat Pojednania, zrzeszający osoby duchowne i świeckie z całej Polski, i został jego prezesem. W 1939 ks. Szulmiński został mianowany rektorem domu w Okopach Świętej Trójcy nad Dniestrem na pograniczu Polski, Rumunii i Rosji. Miała tam mieścić się baza do pracy ekumenicznej, ale wybuch wojny pokrzyżował te plany. Do Okopów Świętej Trójcy już nie dotarł, choć wyruszył w tamtym kierunku. Gdy dotarł do Nowogródka, 24 października, na podstawie fałszywego oskarżenia, został aresztowany przez władze sowieckie i osadzony w miejscowym więzieniu. W chwili aresztowania miał przy sobie Pismo Święte i relikwiarz potrzebny do odprawiania Mszy. Oskarżono go o szpiegostwo na rzecz Ameryki i Watykanu. Po ponad 10-miesięcznym śledztwie został skazany 21 sierpnia 1940 na 5 lat ciężkich robót w łagrze. Nie udowodniono mu działalności szpiegowskiej, ale stwierdzono, że jest człowiekiem niebezpiecznym dla społeczeństwa i 17 grudnia został wywieziony do Uchty w Republice Komi (ZSRR). Obóz leżał w terenie podbiegunowym, bagnistym, gdzie przez 9 miesięcy ziemia była zamarznięta, a temperatura wynosiła do -50 stopni. Więźniowie ciężko pracowali przez 12 godzin dziennie przy wyrębie lasów, kopaniu rowów, budowaniu dróg i lotnisk. Praca ponad siły, głód i zimno wyniszczało ich zdrowie. Ks. Stanisław wykonywał w łagrze czynności sanitariusza i potajemnie spełniał obowiązki kapłańskie. Gdy po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w 1941 zawarto umowę polsko-sowiecką, dzięki tzw. amnestii otrzymał prawo do swobodnego przebywania na terenie Związku Sowieckiego i przejścia do polskiej armii, tworzonej na tamtych terenach. Wtedy ujawnił się jako kapłan i odprawił Mszę dla więźniów odchodzących do armii polskiej, sam jednak dobrowolnie pozostał w obozie wraz z innymi 40 więźniami, aby służyć cierpiącym posługą kapłańską i złożyć świadomie ofiarę za grzech podziału i rozdarcia Kościoła, jak wielokrotnie sam się o tym wyrażał ("główną intencją mego kapłańskiego życia było i jest poświęcenie się całkowicie pracy unijnej" - pisał w liście do prowincjała ks. J. Maćkowskiego). Zmarł w nocy 27 listopada 1941 w baraku obozowym nr 13. Ks. Stanisław Szulmiński całe swoje kapłańskie życie poświęcił bez reszty idei unijnej i już w okresie międzywojennym nie tylko tolerował poglądy i postawy braci odłączonych, ale miał do nich pozytywny stosunek, pragnął je poznać i zrozumieć oraz wzajemnie przybliżyć. W wielu kwestiach teologicznych był prekursorem współczesnego ruchu ekumenicznego i Dekretu o Kościołach wschodnich II Soboru Watykańskiego. Nie tylko poglądy, ale już jego działalność na rzecz ekumenizmu przybliża go do Vaticanum II, zwłaszcza wyeliminowanie wszystkiego, co mogło stanowić przeszkodę na drodze pojednania, czyli fałszywych słów, błędnych opinii oraz działań przyczyniających się do rozbicia. Można śmiało powiedzieć, że jego program działalności był realny, a biorąc pod uwagę fakt, iż świadomie zdecydował się oddać życie za ekumenizm na Wschodzie, i to już na wiele lat przed śmiercią, to z całą pewnością można uważać go za prekursora ruchu ekumenicznego. Oprac. ks. Stanisław Tylus SAC
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2025 Pomoc Duchowa |