Sutanna i habitProszę napisać o sutannie. To bardzo ważne. Przecież habit sióstr i sutanna to znak poświęcenia, radykalizmu, wyrzeczenia się siebie i świata. To jest dla nas świeckich ważny znak. Dlaczego nie napisze ksiądz o tym?Ostatnio w "Idziemy" pojawiły się dwa artykuły o sutannie. Domyślam się, że oczekuje Pani bardziej radykalnego głosu "za". Obawiam się, że zawiodę Panią swoją odpowiedzią. Nie uważam, że zakonnice "bezhabitowe" są gorszymi siostrami niż "habitowe". Sutanna i habit nie stanowią więc wartości pierwszorzędnej. Bywają czasem pomocą i znakiem królestwa, a czasem barierą w spotkaniu z drugim człowiekiem. Dla ludzi "światowych" te archaiczne stroje mogą być śmieszne czy nawet odstraszające od Kościoła. Zdarzają się jednak chwile, że dla tych samych osób, szata duchowna będzie stanowić znak Boży - przypomnienie o zaniedbanym świecie ducha. Zaprzestanie noszenia strojów zakonnych może być uleganiem pokusie upodobnienia, aby Izrael stał się jak "inne narody". Zanik szat duchownych w krajobrazie społecznym stanowi jeden z elementów marginalizacji Kościoła. Z drugiej zaś strony trzeba powiedzieć uczciwie: strój wyraża pewną kulturę religijną, ale nie łączy się istotowo z chrześcijaństwem. Pan Jezus krytykował nawet faryzeuszów paradujących w długich szatach. Przez wieki kapłani chrześcijańscy nie nosili poza liturgią żadnych specjalnych strojów. Ubierali się, tak jak wszyscy. Szaty duchownych pojawiły się dopiero w piątym wieku, kiedy cywilizacja rzymska zachwiała się wskutek najazdów gotów i wandalów. Ponieważ barbarzyńscy zdobywcy przynosili z sobą krótkie stroje i długie włosy, w opozycji do nich zachowywano modę rzymską. Zachowało się to właśnie w długim stroju osób duchownych i w historycznej niechęci Kościoła rzymskiego do długich włosów i zarostu (choć inaczej jest u zakonników). Tak więc prawzór naszych sutann i habitów bierze się z dziejów kultury. Konwencja stroju duchownego szybko się rozpowszechniła. Synod w Bradze już w 572 roku obligował kapłanów do ich noszenia. Jednak sutanna, jaką znamy dzisiaj, pochodzi dopiero z ok. XVI-XVII wieku. Pełny strój kapłański oprócz sutanny stanowią: biret albo piuska oraz płócienny pas. Osobiście uważam, że szczęśliwa, uśmiechnięta, życzliwa twarz człowieka ubranego w habit czy sutannę stanowi wspaniałą wizytówkę Pana Boga i świetną reklamę ewangelii. Natomiast złośliwa i zarozumiała twarz będzie na czarnym tle sutanny tym wyraźniej nieżyczliwa. Dlatego zostawiam kwestię ubrania stroju duchownego tym, którzy go noszą. ks. Marek Kruszewski
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |