ZazdrośćJak pewnie pamiętamy z lekcji religii, wśród siedmiu grzechów głównych wymienia się zazdrość. Imionami zazdrości I są zawiść i zachłanność. Biblia podaje, że pojawiła się pierwszy raz już w raju, gdy pierwsi ludzie zazdrościli Bogu (Rdz 3, 5). Dalej, sprowokowała Kaina do zabicia Abla (Rdz 4, 5). Później Józef został sprzedany przez swoich zazdrosnych braci (Rdz 37, 11). Pismo Święte wymienia ten grzech w różnych kontekstach ponad 50 razy.Współcześnie zazdrość nie jest mniej groźna. Będąc powodem wojen, może zniszczyć pokój (KKK 2317). Jest zagrożeniem dla trwałości małżeństwa (KKK 1606). I może zniszczyć miłość, gdy ktoś żąda ciągłej uwagi i celebracji ze strony współmałżonka. Jak jest niebezpieczna, opisał Szekspir w dramacie "Otello". Stąd w psychiatrii istnieje nazwa "zespół Otella", co oznacza zniewolenie, a także obłęd zazdrości. Ksiądz prof. Józef Tischner podaje, że jest ona główną przyczyną błądzenia w relacjach z bliźnimi. Zazdrość nienawidzi ludzi nie dlatego, że są źli, ale - że są dobrzy, a nawet lepsi od nas. Nie toleruje dobra, o ile nie jest "jej dobrem". Dlatego rzuca podejrzenia, oskarżenia, "demaskuje innych", aby udowodnić, że "ten człowiek" jest obłudnikiem. Katechizm traktuje kwestię zazdrości jako przekroczenie dziesiątego przykazania Dekalogu "Nie pożądaj!" (KKK 2538-2540). Jest wadą główną, jeżeli oznacza smutek z powodu pomyślności bliźniego oraz chęć zawłaszczenia jego dobra dla siebie. Jest grzechem ciężkim, jeżeli świadomie życzy bliźniemu zła. Objawem zazdrości może być przygnębienie, niepokój i irytacja. Zazdrość stroi się w szaty różnych cnót i wartości, np. walki o prawa człowieka, równości, uczciwości, zasad demokracji. Często nakłada maskę walki z obłudą. Dominikanin o. Alban McCoy wyjaśnia, że zazdrość udająca sprawiedliwość pragnie, abyśmy wszyscy w demokratyczny sposób cierpieli, niż żeby ktokolwiek z nas był szczęśliwy. Zazdrość udająca obrońcę równouprawnienia dąży do odebrania wszystkich indywidualnych przywilejów. Trudno ją usunąć, gdyż posługuje się hasłami sprawiedliwości społecznej, których nie wypada krytykować. Stąd ci, którzy odważą się ujawnić motyw zazdrości, zostają oskarżeni o niewrażliwość na ludzką biedę. A zazdrość jest najszczęśliwsza wtedy, gdy wszyscy cierpią. Jezus żąda usunięcia zazdrości z serca;(Mk 7, 22). Wielką pomocą w jej zwalczaniu jest ćwiczenie się w dostrzeganiu i głośnym nazywaniu dobra; w umiejętności dziękowania, życzliwości i radości z cudzego powodzenia. W ten sposób kształtuje się zdolność i postawa chrześcijańskiej miłości (1 Kor 13, 4). ks. Jan Sawicki
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
|