ChciwośćNastępnym z grzechów głównych, przy którym trzeba się zatrzymać, jest chciwość (KKK 1866).Występuje ona jako skąpstwo i pazerność. Dotyczy przede wszystkim spraw materialnych. Jeżeli zazdrość ogarnia ludzi, którzy nie mają, to chciwość występuje wśród tych, którzy coś mają, ale chcą mieć jeszcze więcej. I dążą do statego zwiększania stanu posiadania, często nie licząc się z prawem Bożym i krzywdą ludzką. Może pamiętamy jeszcze słowa homilii Jana Pawła II nauczającego na Westerplatte 12 czerwca 1987 r., że "nigdy samo więcej mieć nie może zwyciężyć!". Papieskie wezwanie, aby "bardziej być", niż "więcej mieć" pochodzi od francuskiego filozofa Gabriela Marcela (1889-1973) i przeciwstawia się kultowi rzeczy, marki, nowości, wygodnictwa. Własność i presja posiadania mogą stać się obsesją i źródłem uzależnienia. Oczywiście, "mieć" jest odpowiedzialne za poczucie osobistego bezpieczeństwa. A dążenie do dobrobytu zostało wpisane w naturę człowieka. Nie jest złem. Ale czy istnieje górna granica, po dojściu do której można powiedzieć: wystarczy, dosyć? Nie ma. Radość ze stanu posiadania bywa uzależniona od tego, co mają inni. Porównując się z nimi przyjmujemy, że to "oni" określają standard; więcej - miarę wartości człowieka! Grzech chciwości ma źródło w iluzji posiadania. A Ewangelia uczy realizmu (Mt 6, 19; Łk 12, 20). Tak naprawdę nikt niczego nie posiada. Tylko używa. Nie jesteśmy nawet właścicielami własnego zdrowia i życia. Każde posiadanie na ziemi jest względne wobec śmierci i wieczności. A każde przekonanie o swojej własności i przywiązywanie się do dóbr materialnych jest błądzeniem. Istniejemy dla Boga i dzięki Bogu, który jest źródłem wszystkiego (Rz 14, 7-8). Człowiek powinien patrzeć na fenomen życia jak na największy dar. Jest wezwany, aby docenić i inne dary, i poznać Boskiego Dawcę. Bo czy można realnie powiedzieć, że "mam" młodość, rodziców, przyjaciół, bezpieczeństwo? Poza tym trzeba uczyć się zostawiać bagaż, który zawraca z drogi do wieczności. Z upływem czasu, w pewnym momencie życia, człowiek nagle uświadamia sobie - choć pewnie nie przyzna głośno - że nie zdąży przeczytać wszystkich książek, które chciałby czy które tylko ma, że nie potrzebuje tylu ubrań w szafie, tylu kompletów pościeli, serwisów, produktów, materiałów. Po prostu nie starczy życia, aby je zużyć. Wcześniej ktoś nie wyobrażał sobie życia bez tego. Potem nawet nie rozpakował. Przeciwieństwem chciwości jest postawa hojności i wdzięczności. Biblia uczy, że chciwość jest formą bałwochwalstwa i cechuje fałszywych nauczycieli (Kol 3, 5). ks. Jan Sawicki
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
|