Kampinoski Park NarodowyWierna PuszczaŁosie, jelenie, rysie, sarny i dziki żyją tuż na granicy miasta. Spośród europejskich stolic tylko Warszawa może się pochwalić takim otoczeniem. Kampinoski Park Narodowy obchodzi właśnie swój złoty jubileusz. Od centrum miasta to niespełna pól godziny jazdy samochodem. Nie trzeba kupować biletu wstępu, ale warto zaopatrzyć się w dobrą mapę, bo w ofercie jest 360 km szlaków turystycznych pieszych i ponad 200 kilometrowy Kampinoski Szlak Rowerowy. - To, co najpiękniejsze, staraliśmy się wyeksponować na szlakach - mówi Jerzy Misiak, dyrektor Kampinoskiego Parku Narodowego. Są jednak takie gatunki zwierząt, które trzeba szczególnie chronić, bo nie lubią kontaktu z człowiekiem, na przykład bocian czarny. Dlatego szlaki turystyczne omijają jego gniazda. Są tu 22 obszary ścisłej ochrony. Do największego z nich i najcenniejszego pod względem przyrodniczym - Sierakowa - dociera się z Dziekanowa. Podziwiać tu można wspaniałe wydmy: Wywrotnic Górną, Góry Sierakowskie i bagienną Kotlinę Cichowęża. Największą osobliwością jest niewielka roślinka o trujących właściwościach i pięknej nazwie "chame-dafne północna", w dodatku relikt epoki lodowcowej. Na czerwonym szlaku zobaczyć można najstarsze drzewo puszczy: 400-letni "dąb Kobendzy", nazwany tak na cześć twórcy Parku Romana Kobendzy. SWEGO NIE ZNACIE Przy odrobinie szczęścia i wzorowym zachowaniu może uda się zobaczyć zwierzęta: płochliwą sarnę, nieufnego jelenia, w rejonach bagiennych człapiącego łosia, jednego z 300 żyjących tu okazów. Niemal wszystkie cieki wodne zasiedliły bobry. Zwierzęta żyjące w Puszczy Kampinoskiej nie zagrażają ludziom, po parku można poruszać się bezpiecznie. Nie zaatakują, jeśli nie będziemy ich prowokować. Nawet drapieżne rysie, których na swobodzie żyje około 10-15 sztuk. Pierwsze, które znalazły się w Kampinosie, pochodzą z ogrodów zoologicznych. Eksperyment rozpoczęto w 1992 r. - koty w wolierach adaptacyjnych przechodziły naukę życia w lesie, pierwsze wypuszczono do puszczy dwa lata później. Teraz w lesie żyją już rysie urodzone na wolności. W puszczy występuje około 150 gatunków lęgowych ptaków, około 50 przylatuje okresowo. Wiele gatunków zagrożonych wyginięciem ma tutaj swoje ostoje, na przykład derkacz. Dzięcioł czarny tu wykuwa sobie dziuplę, bo znalazł odpowiednie starodrzewy. Nie bez powodu przed 10 laty Rada Europy uznała Kampinoski Park Narodowy za ostoję ptaków. Jakby potwierdzeniem było zagnieżdżenie się w 2000 r. orła bielika. - W sąsiedztwie Warszawy mamy trzy pary orle, to już fenomen przyrodniczy - mówi dyrektor Jerzy Misiak. - To niepowtarzalne miejsce w skali Europy - podkreśla. Kampinos jest jednym z nielicznych parków nizinnych, w dodatku wyróżnia go położenie w pradolinie. Ukształtowała ją przepływająca w czasie ostatniego okresu lodowcowego rzeka, zajmująca około 16-18 kilometrową szerokość. Stąd na tym terenie mamy wspaniałe śródlądowe wydmy. W najstarszym z rezerwatów Kampinosu, w utworzonym w 1936 r. rezerwacie Granica, jeszcze przed oficjalnym powołaniem Parku, znajduje się 231 ha wydm, porośniętych przez 160-letnie bory sosnowe. Można tu podziwiać przyrodę występującą w kilku innych parkach nizinnych w Polsce: fragmenty bagien biebrzańskich, Borów Tucholskich, przyrody z Parku Narwiańskiego czy z Puszczy Białowieskiej. W sąsiedztwie Kampinosu zbiegają się doliny 5 rzek: Wisły, Narwi, Bugu, Wkry i Bzury. Dlatego mamy tu imponującą liczbę 1,3 tysiąca gatunków roślin i 16,5 tysiąca zwierząt, co stanowi ponad połowę fauny i flory w skali kraju. BIAŁY KRZYŻ Ale Puszcza Kampinoska jest także sanktuarium historycznym, uświęconym od stuleci krwią poległych w walkach o wolność Polaków. W okresie powstania styczniowego we wsi Kampinos znajdował się sztab powstańczy, a puszcza dawała schronienie uciekającej przed carską branką młodzieży warszawskiej. W Górkach Kampinoskich, na konarach jednej z sosen, carscy żandarmi wieszali pojmanych powstańców. Sosna przetrwała do 1984 r. Teraz miejsce to upamiętnia wykonany z jej drzewa krzyż. Żyje jeszcze piękny dąb powstańców styczniowych w uroczysku Polesie. Najwięcej śladów pozostawiła jednak w Puszczy Kampinoskiej II wojna światowa. W dniach 9-20 IX 1939 r. rozegrała się nad Bzurą największa bitwa kampanii wrześniowej: armie polskie "Poznań" i "Pomorze" starły się z wojskami niemieckimi. Wrześniowy szlak żołnierzy znaczony jest wojennymi cmentarzami oraz mogiłami rozsianymi po całej puszczy. W głębi lasu i na jego przedpolach poległo ok. 9,5 tys. żołnierzy. Przez całą okupację puszcza była schronieniem i miejscem szkolenia żołnierzy AK. Liczące ok. 2,5 tys. ludzi zgrupowanie AK na terenie Puszczy Kampinoskiej jako jedyne niosło realną pomoc Warszawie w okresie powstania w 1944 r. Oddziały Grupy "Kampinos" AK toczyły tutaj walki na przełomie sierpnia i września 1944 r. W czasie II wojny światowej najbardziej ze wszystkich puszczańskich wsi ucierpiał dwukrotnie spalony Truskaw. Symbolem zbrodni hitlerowskich jest cmentarz-mauzoleum w Palmirach wciąż odwiedzany przez warszawiaków. Z okazji jubileuszu 5 września Kampinoski Park Narodowy organizuje "Dzień Otwarty", a 22 i 23 września konferencję popularno-naukową z wyjazdem na trasy tematyczne po parku. Będzie w niej mogło uczestniczyć 400 osób. Dyrektor Jerzy Misiak zachęca: są wolne miejsca, zapraszamy.
Irena Świerdzewska
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |