Szczęśliwszy, kto ubóstwem się podpiera
Na temat ubóstwa i bogactwa wypowiedzą się dwaj Ojcowie Kościoła. Pierwszy z nich - Minucjusz Feliks - żył na przełomie II i III wieku. Był jednym z pierwszych pisarzy łacińskich. Drugim z Ojców jest święty Klemens Aleksandryjski (zm. ok. 212 roku), pisarz greckojęzyczny. Jest on uważany za jednego z najwybitniejszych myślicieli wczesnochrześcijańskich. Przyczynił się do rozwoju teologii moralnej i filozofii chrześcijańskiej. Co się tyczy tego, że często nazywają nas biedakami, to nie jest dla nas bynajmniej hańbą ale zaszczytem. Jak bowiem duch słabnie pod wpływem dobrobytu, tak tężeje przez umiarkowanie. Zresztą jak może być ubogim ten, kto nie potrzebuje niczego, kto nie pożąda obcego dobra, kto jest bogaty w Bogu? Raczej ten jest biednym, kto mając wiele, jeszcze więcej pragnie. Powiem jednak, co myślę: nikt nie może być tak biedny, jak był przy urodzeniu. Ptaki żyją nie mając ojcowizny, bydło z dnia na dzień się pasie, a przecież wszystkie te stworzenia dla nas przyszły na świat i my nawet nie pragnąc posiadamy to wszystko. Jak wędrownik tym lepiej idzie, im lżejszy jego tobołek, tak w wędrówce życia ten szczęśliwszy, kto ubóstwem się podpiera i nie stęka pod ciężarem bogactw. Zresztą prosilibyśmy Boga o bogactwa, gdybyśmy je uważali za pożyteczne. Przecież mógłby nam użyczyć trochę Ten, kto posiada wszystko. Ale my wolimy gardzić bogactwami, a nie posiadać je; pragniemy dla siebie raczej niewinności, prosimy o siłę wytrwania, wolimy żyć cnotliwie niż rozrzutnie. Wszystko, co posiada człowiek, zostało mu udzielone i podane niby jakaś materia i narzędzie, którym powinien się posługiwać umiejętnie i w sposób właściwy. Narzędzie, jeśli się nim posługujesz według zasad sztuki, tworzy arcydzieło; jeśli brak ci umiejętności, jemu także udziela się twoja niezręczność, chociaż nie jest jej winne. Bogactwo jest takim narzędziem. Umiesz go używać sprawiedliwie: służy sprawiedliwości. Używa go ktoś niesprawiedliwie: staje się sługą niesprawiedliwości. Z natury bowiem swojej ma ono służyć, ale nie rządzić.
Nie należy zatem winić tego, co samo w sobie będąc bez winy, nie jest ani złe, ani dobre. Winę trzeba przypisywać tylko temu, kto może posłużyć się narzędziem tak źle, jak i dobrze, zgodnie ze swoją wolą. A zdolność tę posiada jedynie rozum ludzki, który może swobodnie osądzać i ma pełną władzę posługiwania się rzeczami użyczonymi człowiekowi. Tak więc nie mienie niszczyć należy, ale raczej namiętności duszy, które nie pozwalają, byśmy w sposób właściwy posługiwali się tym, co posiadamy. A w ten sposób, stawszy się człowiekiem szlachetnym, będziesz umiał posługiwać się właściwie swoim mieniem.
wybrał kl. Adam Langhammer SP Fragmenty pochodzą z książki Karmię was tym, czym sam żyję, Kraków 1980, t. 2, s. 370-371; t. 3, s. 204-205 eSPe, nr 58
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |