Nie całuj Mnie takimi śmierdzącymi ustamiPonad 30 lat paliłam papierosy. Ostatnio, z racji nerwowej atmosfery w pracy i w domu, wypalałam ich ponad paczkę dziennie. Kilka razy w życiu próbowałam zerwać z tym nałogiem lub przynajmniej ograniczyć liczbę wypalanych papierosów, ale wszelkie próby szybko kończyły się niepowodzeniem.W tym roku, na trzy dni przed Ofiarowaniem Pańskim, doznałam szczególnej łaski, i o tym chcę dać świadectwo. Po powrocie z wieczornej Mszy św., w czasie której przyjęłam Komunię św., chciałam oczywiście zapalić papierosa. Nagle poczułam pragnienie, by wejść do pokoju, w którym przy moim łóżku leżał na szafeczce krzyż z wizerunkiem Pana Jezusa. Krzyż ten od dłuższego już czasu całowałam codziennie na "dzień dobry" i na "dobranoc". Pocałowałam stopy Chrystusa i usłyszałam wewnętrznie głos bardzo wyraźny: "Nie całuj Mnie takimi śmierdzącymi ustami". Zwinęłam się w kłębuszek przy łóżku, z krzyżem w ręce, i oniemiałam. Pojęłam natychmiast, o co chodzi i KTO do mnie mówi. Cały wieczór nie jadłam, nie mówiłam, "byłam i nie było mnie", nie umiem tego opisać. Około 23-ej położyłam się spać i "na dobranoc", jak do tej pory, pocałowałam krzyż i wtedy stała się następna dziwna rzecz. Ten pocałunek był tak cudowny, że dreszcz przechodził przez całe moje ciało. Takiego uczucia przy całowaniu krzyża nie miałam nigdy przedtem. Rano po tym przeżyciu stanęłam przed łóżkiem, spojrzałam na wiszący na ścianie obraz "Jezu ufam Tobie" i powiedziałam: "Aleś mnie urządził. Na zawsze. Teraz już nie mogę wziąć do ust papierosa. To była Twoja decyzja, Panie". Od tego pamiętnego wieczora minęło ponad trzy i pół miesiąca. Papieros wtedy nie zapalony leży do dziś w tym miejscu, gdzie wtedy go położyłam. Jezu ukochany, Jezu miłosierny, Jezu wszechpotężny, Przyjacielu mój! Dziękuję Ci z całego serca, dziękuję Ci za ten wieczór, za ten rozkaz, za Twoją obecność przy mnie, za to, że raczyłeś spojrzeć na moją nędzę! Maryjo, moja najlepsza Mamo! U Twoich świętych rąk wieszam się jak dziecko, całuję je z największą czcią i sercem śpiewam Ci "dziękuję", bo ja dobrze już wiem, że to Ty mi tę łaskę u Jezusa wyprosiłaś. Barbara
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |