Po czym nas poznają?Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. (J 13,31-33a.34-35)Po czym inni mają poznać, że jesteśmy uczniami Pana? Jaką wartość mają nasze zapewnienia gorliwości w wierze składane chociażby księdzu w kancelarii przy okazji konieczności zdobycia zaświadczeń i pozwoleń? Księdzu w kancelarii może uda się coś wmówić, ale Pan Bóg widzi przecież w ukryciu i zna nie tylko wszystkie nasze uczynki, ale również tajniki naszych serc. Czy zatem możność pochwalenia się frekwencją na nabożeństwach, odmawianiem wszystkich pacierzy, składaniem ofiar na tacę może być dla nas źródłem spokoju? Niewątpliwie jest to ważne i należy to czynić, ale Pan Bóg oczekuje od nas więcej! Pragnie, aby nasza więź z Nim i naśladowanie Go nie ograniczały się tylko do murów kościelnych czy zacisza i ustronia naszej izdebki. "Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali". Pan pragnie naszego świadectwa. Pragnie, abyśmy naszą codzienność budowali i kształtowali w oparciu o Jego przykazanie miłości. Oczekuje, że nasze spotkania, rozmowy, więzi naznaczone będą cierpliwością, wyrozumiałością, uprzejmością. Jak wiele i jak trudnych rzeczy wymaga od nas Pan! Najprościej byłoby, gdyby ograniczył przykazanie miłości do dzieci w Afryce. Zawsze wzbudzają w nas pozytywne emocje, współczucie i dobre chęci, a będąc daleko, nie zmuszają do podjęcia wyrzeczeń oraz kosztów związanych ze spotkaniem drugiego człowieka. Pan Bóg pragnie, aby Jego Królestwo poprzez nasze działanie stało się obecne już tu i teraz. To my mamy otrzeć łzę z oczu bliźniego słowem otuchy i pocieszenia, to z naszych rozmów mają zniknąć słowa, które ranią i zabijają. A wtedy On prawdziwie zamieszka pośród nas i będziemy Jego ludem, co inny poznają bez trudności. Wystarczy, że przyjrzą się naszym czynom. Futurologia? Nie, raczej deficyt wiary, jeśli wątpimy w możliwość przemiany naszego życia i realność życia Ewangelią. A jednak Pan czyni wszystko nowe. On daje nam moc i siłę, aby uwierzyć Jego słowu, które dla nas, chrześcijan, jest Drogą i Prawdą naszego życia. Pan uczy nas miłości i przebaczenia, bo sam przebacza nam cierpliwie, miłosiernie i nieustannie grzechy i kocha nas w pełni. Co więcej - zaprasza, abyśmy i my czynili podobnie naszym bliźnim. "Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami". ks. KJCh
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |