Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Baba Jaga cię zje albo wiatr cię zdmuchnie

Pomyślmy, ile to razy mówimy do dziecka: - Nie kocham cię, jesteś brzydki, nie wiem jak mogę z tobą wytrzymać. Albo - przez ciebie rozbolało mnie serce, głowa, przez ciebie pójdę z torbami, bo tylko pieniądze potrafisz wyciągać, albo: - inne dzieci nie martwią swoich rodziców, uczą się dobrze, są posłuszne, nie pyskują, pomagają w domu, tylko mnie się taki syn trafił itd. Mówisz, że wcale tak nie myślisz, że kochasz swoje dziecko, że chcesz dla niego dobrze. Mówisz nawet, że tak często ostatnio zwyczajnie klepiesz językiem "trzy po trzy", a potem żałujesz.

Jeśli tak jest, jeśli czujesz, że twoje postępowanie względem dziecka jest niedobre, a wiesz, że musisz zareagować na złe zachowanie syna, czy córki, nigdy nie wpędzaj ich w lęk przed utratą twojej miłości, przed twoim odrzuceniem. Pamiętaj, nigdy tego nie rób, ponieważ możesz mu wyrządzić największą krzywdę, jaka przydarza się człowiekowi. Ból odrzucenia jest początkiem wielu nieszczęść. Lęk przed utratą miłości wykrzywia psychikę dziecka, tworzy zahamowania, kompleksy, wadliwe lub wręcz chore postawy życiowe. Za nakazem, zakazem czy karą, które stosujemy do naszego dziecka, musi stać nasza bezwarunkowa miłość. A jeśli tak nie jest? Jeśli postępowanie dziecka powoduje tylko lęk przed byciem przyjętym lub odrzuconym? Nie dziwmy się wtedy, że nasza urocza "wierci- piętka" staje się niespodziewanie nieśmiała, "dzika" albo odwrotnie -agresywna, nieznośnie ruchliwa. Ten proces niestety będzie postępował i może się okazać, że nastolatek, który wiele lat wcześniej doznał lęku przed utratą rodzicielskiej miłości, a później też go nikt nie wyprowadzał z błędu, będzie szukać akceptacji, a nawet miłości tam, gdzie jej przecież znaleźć nie może - w grupach nieformalnych, w sektach, w narkotykach, alkoholu, seksie. Ktoś, kto został "zarażony" lękiem przed utratą miłości, i w tym lęku tkwi, nigdy nie polubi siebie, nie doceni swojej niepowtarzalności i niestety z wielkim trudem będzie uczyć się miłości do innych. Jego relacje z Bogiem też będą krzywe, bo jak ma wierzyć w Boga - Ojca, w to, że Bóg jest miłością skoro jego ziemski ojciec kojarzy mu się wyłącznie z karą lub miłością ściśle warunkową? Jak ma iść do Boga ze swoimi problemami, z cierpieniem skoro jest On tak odległy i zimny jak wspomnienie matki z dzieciństwa? A tak naprawdę, nie można żyć bez Boga, bez Miłości, która nie stawia żadnych warunków. Lęk przed utratą rodzicielskiej miłości blokuje uczucie do miłości Boga. Nie mów więc nigdy swojemu dziecku, że go nie kochasz lub że przestaniesz go kochać, nawet wtedy, gdy postąpi źle. Kara w wychowaniu jest ważna i powinna być pożyteczna, ale tylko wtedy, gdy stoi za nią bezwarunkowa miłość. Kiedy wymierzasz karę lub oceniasz postępowanie dziecka powiedz: - Tak bardzo cię kocham, ale twojego postępowania nie mogę kochać, bo ono jest złe, musimy więc coś z tym zrobić. Natomiast nigdy nie mów: - Nie kocham cię, jesteś zły, bo to co robisz jest złe. Czujesz różnicę między tymi dwoma zdaniami? Nie? Szkoda, bo twoje dziecko czuje ją doskonale. Czuje ją nawet, gdy jest jeszcze małe, gdy rozbawiony straszysz je Babą Jagą albo wiatrem. Posłuchaj, jak mocno bije jego serduszko.

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej