Lepiej być żywym tchórzem niż martwym bohateremPogoda na dworze była słoneczna. Siedziałem w pokoju, gdy nagle wyłączył się komputer. Zdezorientowany chciałem włączyć radio. Okazało się, że nie ma prądu. Nie przeczuwając co mogło się stać, zająłem się czymś innym. Po dwóch dniach dowiedziałem się, kto mi wyłączył prąd.
Tragicznie odważnyPrzed blokiem stała grupka chłopców w wieku gimnazjalnym i licealnym. W trakcie rozmowy padła propozycja, by wejść na słup wysokiego napięcia. Zaczęło się podpuszczanie. Jeden z chłopców, 15-letni Bartek postanowił zdobyć ten "szczyt". Doszedł do pewnej wysokości i chciał już zejść... Usłyszał, że jeśli nie pójdzie wyżej, to będzie tchórzem. Mocno oparł nogę i wzniósł się na żądaną wysokość. Był już blisko przewodów, których dotknięcie grozi śmiercią. Jeszcze jedno dźwignięcie ciała ku niebezpiecznej wysokości. I oto znudzona młodzież zobaczyła na żywo jakby scenę z filmu. Prąd "przykleił" plecy chłopca do przewodów, a nogi jakby przywiązał. Ciało młodzieńca zamiast spaść, kurczowo trzymało się przewodów. Po kilkudziesięciu sekundach "bohatera" ściągnięto na ziemię. Żył! Wezwana karetka pogotowia zabrała poszkodowanego do szpitala. Lekarz stwierdził dotkliwe poparzenie pleców i nóg oraz szok psychiczny.Wakacje to czas pewnej próby. Dzieci i młodzież będąc poza domem spotykają nowe środowiska rówieśnicze. Współczesne życie o wiele bardziej niż dawniej charakteryzuje współzawodnictwo, konkurencja, także zwykła chęć pokazania się, zaimponowania innym. Jeśli to wypływa ze zdrowych ambicji i nie jest pozbawione rozsądku i pokory, to może być czymś normalnym i rozwijającym człowieka. Gorzej, gdy wypływa z pychy, próżności czy głupoty. Może prowadzić do tragedii - chociażby tej, jakiej bohaterem stał się 15-letni Bartek. Chłopiec dał się namówić. Tak niewiele sekund brakowało do śmierci chłopca. Czy po tym co przeżył będzie się lepiej i więcej uczył, starał mieć kolegów lepszych i mądrzejszych od siebie, czy będzie odkrywał cnotę pokory, mądrość, która jest darem Ducha Świętego? Proszę rozmawiać ze swymi dziećmi o ich bohaterstwie i tchórzostwie. Także - delikatnie i rozważnie - o ich kolegach i koleżankach. Nigdy nie zawadzi modlitwa o to, by dzieci były mądrze odważne. Ks. WOJCIECH
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |