Biorezonans
Lekarz zaproponował odczulanie mojego dziecka za pomocą biorezonansu. Wiem, że to medycyna niekonwencjonalna. Czy jest to bezpieczne? Aparat biorezonansowy stworzono w 1977 r. Znany jest pod różnymi nazwami m.in.: Biocom, Mora, Biolaz, Miranda, Vitatest, Obron. Żaden nie posiada jednak ani polskich, ani europejskich atestów. Opiera się na założeniu, że istnieją fale elektromagnetyczne wytwarzane przez organizm ludzki, które można modyfikować za pomocą aparatu biorezonansowego. Twórcy biorezonansu zakładają istnienie fal fizjologicznych i patologicznych. Aparat ma niwelować fale patologiczne, a wzmacniać pozytywne fale fizjologiczne. Nigdy, żadną metodą naukową, nie stwierdzono istnienia fal biorezonansowych. Twórcy aparatu z Instytutu Psychofizyki Stosowanej w Omsku badają również homeopatię, akupunkturę i teorię czakr. Biorezonans bardzo skutecznie wychodzi naprzeciw potrzebom psychicznym współczesnego człowieka. Propagujące go środowiska budują wizję nowego, holistycznego podejścia do zdrowia. Podejścia łączącego najnowsze osiągnięcia medycyny akademickiej z medycyną niekonwencjonalną. Biorezonans ma być unikatową diagnostyką XXI stulecia: kompleksową, bezinwazyjną, bezpieczną, tolerowaną także przez dzieci. Autorytet metody ma być budowany przez używanie komputerowych wydruków i słownictwa kojarzonego z naukowym. Istnieją także warianty promocyjne, w których stosowana jest inna retoryka. I tak Kwantowy Tron Faraona, będący aparatem biorezonansowym, ma już być tajemnym urządzeniem - nie tylko leczącym, ale również wpływającym na świadomość oraz los osób używających go. Biorezonans znajduje również zastosowanie w krótkoterminowych "terapiach" antyuzależnieniowych. Jego zastosowanie ma dawać stuprocentową pewność wyleczenia z uzależnienia nikotynowego czy alkoholowego. Niemieckie Towarzystwo Naukowo-Badawcze oceniło negatywnie biorezonans. Ostrzegają przed nim również: polski konsultant krajowy w dziedzinie radiologii i diagnostyki obrazowej oraz komisja naukowa Polskiego Towarzystwa Alergologicznego. Wykazuje się, że biorezonans bazuje na niezweryfikowanych podstawach, a osiągany wynik leczniczy jest na poziomie placebo. Nie istnieją dowody na skuteczność terapii biorezonansowej. W badaniach naukowych nie potwierdzono zakładanej przez zwolenników biorezonansu jego skuteczności w leczeniu atopowego zapalenia skóry. Opisywane są przykłady całkowicie dyskwalifikujące omawianą metodę. W celu sprawdzenia skuteczności diagnostycznej wysłano do badania kobietę pozbawioną operacyjnie jednej nerki. Badanie wykazało zdrowe nerki. W innej próbie tego samego dnia jedna osoba dała się przebadać w trzech różnych przychodniach biorezonansowych. Za każdym razem rozpoznano inną przyczynę uczulenia. Do lekarzy trafiają dzieci z różnymi chorobami alergicznymi, bez powodzenia leczone biorezonansem. Do Wojewódzkiej Poradni Alergologicznej w Olsztynie trafiła m.in. dwunastoletnia dziewczynka w bardzo ciężkim stanie. W gabinecie biorezonansu błędnie stwierdzono u niej uczulenie na piętnaście alergenów. Zastosowanie typowego postępowania, czyli testów skórnych i radioimmunologicznych, pozwoliło na wykluczenie alergii i wyprowadzenie dziecka z choroby bez jakichkolwiek środków przeciwalergicznych.
Zastosowanie biorezonansu może grozić błędną diagnozą i szkodliwą, źle wycelowaną terapią, a zaniechanie koniecznego leczenia może być niebezpieczne.
Robert Tekieli Don BOSCO - magazyn salezjański nr 1/2010
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2022 Pomoc Duchowa |